Za niecałe trzy tygodnie pociągi dalekobieżne zaczną się zatrzymywać na nowym przystanku Lublin Zachodni, który został uruchomiony w połowie grudnia na wysokości dzielnicy Czuby. Dotychczas stawały tu wyłącznie pociągi regionalne jadące do Dęblina lub z niego powracające
Nowy przystanek Lublin Zachodni z założenia miał służyć nie tylko pociągom obsługującym lokalne trasy, ale również dalekobieżnym. Właśnie dlatego wybudowano tu długi 400-metrowy peron. Mieszkańcom zachodniej części miasta dało to nadzieję na usprawnienie podróży, bo przez lata musieli wracać z głównego dworca do swoich bloków oglądanych zaledwie kilka minut wcześniej z okna pociągu, którym wjechali do miasta. Nadzieja przybladła w połowie grudnia, gdy kolejarze wprowadzili nowy rozkład jazdy, który nie przewidywał na otwartym wówczas Lublinie Zachodnim postoju innych pociągów niż regionalne.
Wyczekiwana zmiana ma nastąpić w niedzielę, 15 marca. Tego dnia zacznie obowiązywać zmieniony rozkład jazdy. Od tej pory wszystkie pociągi jadące przez Lublin Zachodni, także te dalekobieżne, będą się zatrzymywać przy nowym peronie. Jakie nowe możliwości stworzy to podróżnym?
* O godz. 5.04 będzie można stąd odjechać pociągiem przez Radom, Kielce, Katowice, Opole, Wrocław i Zieloną Górę do Szczecina, * o godz. 5.17 przez Warszawę i Poznań do Zielonej Góry, * o godz. 7.22 do Warszawy Zachodniej, * o 8.13 do Chełma, * o 9.32 przez Warszawę, Toruń i Bydgoszcz do Piły, * o godz. 10.07 przez Radom, Kielce, Katowice do Wrocławia, * o godz. 10.50 przez Lublin Główny, Stalową Wolę i Rzeszów Główny do Zagórza, * o godz. 12.05 przez Warszawę i Toruń do Bydgoszczy, * o godz. 13.42 przez Radom, Kielce, Katowice do Wrocławia, * o godz. 15.16 przez Warszawę, Łódź, Kalisz do Wrocławia (od kwietnia z grupą wagonów do Milicza), * o godz. 15.59 do Chełma, * o godz. 17.18 przez Radom i Kielce do Krakowa Głównego, * o godz. 17.54 przez Warszawę, Łowicz i Kutno do Poznania, * o godz. 19.09 przez Lublin Główny, Rzeszów do Przemyśla, * o godz. 19.09 przez Zamość do Hrubieszowa, * o godz. 20.06 do Warszawy Zachodniej oraz * o godz. 20.54 do Kijowa.
Sam peron nie jest jeszcze w pełni wykończony. W budowie jest wiata mająca chronić przed deszczem oczekujących na pociąg. Większym problemem jest brak miejskiego odcinka drogi dojazdowej łączącego ul. Granitową (i pętlę komunikacji miejskiej) z ul. Węglinek, od której zaczyna się asfalt ułożony przez kolej. Z tego powodu sporą część drogi trzeba pokonywać błotnistą, stromą ścieżką, która może się okazać nie do przebrnięcia dla osoby z ciężką walizką na kółkach. Ratusz na razie jedynie "deklaruje gotowość" wybudowania swojego odcinka drogi.