- Na szczęście nikt z pasażerów nie ucierpiał. Autobusy nagminnie są obrzucane kamieniami i butelkami. - Najczęściej celują w szyby - dodaje Wojnarowicz. - To stwarza ogromne zagrożenie dla znajdujących się w środku pasażerów.
Miejski przewoźnik wydał już ponad 15 tysięcy złotych na wstawianie nowych szyb. Wymiana przedniej szyby panoramicznej kosztuje nawet 7,5 tysiąca zł.
- Ponosimy ogromne straty - twierdzi Wojnarowicz. - Ale dla nas liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo pasażerów. Zdarzało się,
że odnosili oni obrażenia i trzeba było wzywać pogotowie.
- Najważniejsze w takich sytuacjach są zeznania świadków, którzy potrafią opisać wygląd sprawców - mówi Agnieszka Pawlak z lubelskiej policji.
- Dzięki nim zatrzymaliśmy kilku takich wandali.
Na porządku dziennym jest też przecinanie siedzeń, malowanie i rysowanie szyb ostrymi narzędziami. - Ostatnio skradziono kasowniki i ponad 40 tablic, które pokazywały trasę przejazdu - mówi Wojnarowicz. - To głupota. Niszczymy to, za co sami potem płacimy. Bo pieniądze na remont zniszczonych autobusów pochodzą z naszych podatków.