Albo nie słychać nazw przystanków, albo gong jest nieprzyjemnie głośny. Z kolei wyświetlacze w autobusach pokazują błędne informacje i nie podpowiadają przesiadek. A miało być lepiej
– Poprzednie pliki dźwiękowe z nazwami przystanków miały inną głośność. Radio Lublin, które wykonało nam nowe nagrania, dostarczyło je z niższym poziomem dźwięku – wyjaśnia Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. – W części autobusów i trolejbusów poziom już jest wyrównany, w pozostałych stanie się to w ciągu kilku dni.
Szwankują też boczne wyświetlacze z trasą przejazdu zamontowane w nowych przegubowcach i autosanach. Dotychczas pokazywały całą trasę włącznie z nazwami przystanków i ulicami, przy których pojazdy się aktualnie znajdują oraz orientacyjnym czasem przejazdu. Była też informacja o najbliższym przystanku i liniach, w które można się tam przesiąść.
Zostało z tego niewiele. Nie wiadomo, przy których ulicach są przystanki, nie ma podpowiedzi przesiadek, na ekranie nie mieści się już cała trasa, a autobusy nie bardzo "wiedzą”, gdzie się znajdują.
– Dostawca oprogramowania wyświetlaczy nowych, krótkich autobusów, które właśnie dostajemy od producenta, omyłkowo zainstalował je także w większych pojazdach – wyjaśnia Góźdź. – Błąd już eliminujemy i wkrótce nie powinien wcale występować.