Jeśli uda się sprzedać zajezdnię przy al. Kraśnickiej, to zarobione pieniądze trafią na budowę nowej szkoły koło ul. Jana Pawła II - jeszcze niedawno zapewniał Ratusz. Ale teraz, gdy zajezdnia ma kupca, urzędnicy mówią już tylko "zastanawiamy się.
Ratusz już ma rozeznanie, jak duża powinna to być podstawówka. W żargonie urzędników od oświaty to "trzyciągówka”, czyli taka szkoła, która ma trzy klasy pierwsze (a, b, c), trzy drugie itd. - To łącznie 18 oddziałów dla 450 uczniów - wyjaśnia Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta. - Chcemy też ulokować tam oddziały przedszkolne dla ok. 100 wychowanków.
Do takich wniosków urzędnicy doszli po rozpoznaniu potrzeb tej części Lublina. W rejonie ul. Gęsiej nowych bloków ciągle przybywa, tymczasem szkoły jak nie było, tak nie ma. W pobliżu są trzy inne placówki: najbliższa znajduje się przy ul. Roztocze (1 km), alternatywą jest podstawówka przy Bursztynowej (3 km), która jest najbardziej zaludnioną szkołą w mieście, albo szkoła przy Biedronki oddalona od osiedla aż o 4 km, do której droga prowadzi przez wąwóz, co zimą staje się problemem. Tylko w tej ostatniej placówce można by jeszcze znaleźć dodatkowe miejsca, ale pod warunkiem wprowadzenia nauki na dwie zmiany.
Miasto ma też wstępne szacunki kosztów nowego budynku. - Taka szkoła mogłaby kosztować ok. 17 milionów złotych - mówi Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. Pieniądze lada moment powinny być. Spółka Centrum Zana Holding, która w piątek kupiła od miasta teren zajezdni ma do 30 maja wpłacić na konto miasta ponad 32 miliony zł.
Tyle, że miasto nie mówi już, że pieniądze przeznaczy na budowę szkoły. Czy styczniowe deklaracje są jeszcze aktualne? - Zastanawiamy się - odpowiada Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. - Musimy bardzo dokładnie przeanalizować sytuację budżetową. Decyzje w tej sprawie zapadną przed czerwcową sesją Rady Miasta.
Co przy Berylowej
W czwartek Rada Miasta ma głosować nad projektem uchwały w sprawie zamiany nieruchomości. Prywatna firma w zamian za inne działki dałaby miastu leżące przy Berylowej grunty, na których plan zagospodarowania przewiduje szkołę. W planie jest też głosowanie w sprawie takiej zmiany planu, by przy Berylowej mógł powstać.