Zakazu parkowania nie ma, więc kierowcy zostawiają samochody na jezdni, przy okazji blokując przejazd, dlatego często wzywana jest tu Straż Miejska. Strażnicy tracą już cierpliwość do wypisywania mandatów i piszą do urzędników od dróg: pomyślcie o zakazie
Te drogowo-sąsiedzkie scenki rozgrywają się regularnie na ul. Wajdeloty, skąd tylko w październiku odholowanych było 9 samochodów. – W związku z postojem na przejściu dla pieszych, postojem na skrzyżowaniu oraz tamowaniem i utrudnianiem ruchu – wyjaśnia Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Przypomina też o przepisie mówiącym, że kierowca „zatrzymując pojazd na jezdni, jest obowiązany ustawić go jak najbliżej jej krawędzi oraz równolegle do niej”.
Na ul. Wajdeloty posypały się też mandaty. – Od początku października nałożyliśmy 15 mandatów karnych na kwotę 2000 zł – potwierdza Gogola. Niektórzy kierowcy uważają, że to zwyczajne polowanie na portfele parkujących. – Taki oto sposób znaleźli sobie na podreperowanie budżetu – zżyma się na strażników nasz Czytelnik.
Straż Miejska odpowiada, że przyjeżdża na ul. Wajdeloty, bo jest tam ciągle wzywana. – Od początku października wpłynęło do nas z tej ulicy 20 zgłoszeń od mieszkańców, służb ratunkowych i komunalnych, dotyczących nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów utrudniających ruch – wyjaśnia rzecznik.
– Wystarczyłoby postawić zakaz parkowania po prawej stronie – sugeruje w liście do redakcji nasz Czytelnik. Okazuje się, że takie samo rozwiązanie proponuje... Straż Miejska.
– Pomimo naszych częstych działań, wciąż otrzymujemy dużą liczbę zgłoszeń od mieszkańców, dotyczących utrudnienia bądź uniemożliwiania przejazdu ze względu na nieprawidłowo zaparkowane pojazdy – przyznaje Gogola. – W związku z tym wystąpiliśmy 24 października do Zarządu Dróg i Mostów o rozważenie możliwości ustawienia po prawej stronie zakazu zatrzymywania się.
Czy władze miasta zdecydują się na wprowadzenie takiego zakazu? – Decyzja zostanie poprzedzona wizją lokalną, będziemy też występować o opinię policji w tej sprawie – zapowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Zakaz, o ile zostanie wprowadzony, będzie obowiązywać najprawdopodobniej między wjazdem do podstawówki a skrzyżowaniem z ul. Wallenroda.