Dziś widzowie polsatowskiego „Idola” zdecydują, czy lubelski rockman Krzysiek Zalewski przejdzie do wielkiego finału tego konkursu. – Boję się tego koncertu jak żadnego dotąd – przyznaje nasz kandydat na Idola.
– Na niektóre piosenki było wielu chętnych, na przykład na „Niepokonani” Perfectu. Oddałem ją Bartkowi Homowi. Po długich targach z pozostałymi uczestnikami, przypadły mi do zaśpiewania dość trudne piosenki. Zaśpiewam „Urke” Wilków i „Everyday” Bon Jovi. I wydrę się jak zwykle.
Zalewski, gitarzysta heavymetalowego zespołu Loch Ness i świeżo odkryty talent wokalny, ma dobre notowania zarówno u publiczności, jak i u jurorów „Idola”. Ela Zapednowska, Jacek Cygan, Robert Leszczyński i Kuba Wojewódzki od dwóch tygodni zgodnym chórem mówią, że widzą go w finale.
– Zdaję sobie sprawę, że za każdym razem mogę odpaść – mówi Zalewski. – Dlatego każdy występ w „Idolu” traktuję jak swój ostatni. Staram się pozostawić u publiczności jak najlepsze wrażenia.
Poczynania Zalewskiego entuzjastycznie przyjmują także nauczyciele i uczniowie z jego szkoły, I LO im. S. Staszica. Powstał jego fan club, na ścianach pojawiły się jego zdjęcia, a przed szkołą wisiał nawet transparent z hasłem: „Idol jest tylko jeden i może być tylko z Lublina”.
– Jest taka szajba, że po raz pierwszy od dawna z przyjemnością idzie się do pracy – cieszy się Jacek Niećko, nauczyciel wychowania fizycznego ze „Staszica”.
Zalewski większość czasu spędza teraz w Warszawie na próbach i występach. A już w maju czeka go matura. – Krzysiek to bardzo zdolny i bardzo dobrze ułożony chłopak. Wszyscy nauczyciele idą mu na rękę – dodaje Niećko.
Jeśli Zalewskiemu uda się wejść do finału, we wtorek będzie miał w Lublinie swój festiwal zorganizowany przez producenta „Idola”, firmę Fremantle Polska i Dziennik Wschodni. O godzinie 16 spotka się z naszymi Czytelnikami na czacie.
A tymczasem oglądajcie i słuchajcie go dziś o godzinie 20.05 w Polsacie. Trzymajcie kciuki za naszego chłopaka. I głosujcie na niego! Głosowanie – jak zwykle – SMS-ami. Ogłoszenie wyników o godzinie 22.30. A wielki finał już za tydzień, w sobotę 15 lutego.