W szkołach trwają rekolekcje wielkopostne. Uczniowie są bardzo zadowoleni z dodatkowych przerw w nauce. Ich rodziców cieszy to znacznie mniej.
W niektórych placówkach rekolekcje oznaczają skrócenie lekcji (np. Szkoła Podstawowa nr 45), w innych - całkowitą z nich rezygnację (np. Gimnazjum nr 16).
Rozporządzenie ministra edukacji narodowej mówi, że szkoły mają obowiązek umożliwić uczniom, którzy chodzą na lekcje religii, udział w rekolekcjach wielkopostnych przez trzy dni z rzędu. Jeśli rekolekcje zajmują maksymalnie dwie godziny dziennie, to szkoła (w porozumieniu z proboszczem) może pozostałą część dnia przeznaczyć na zajęcia zgodne z planem lekcji. Jeśli rekolekcje są dłuższe – uczniowie są zwolnieni z zajęć.
Tę praktykę krytykuje wielu nauczycieli i rodziców. Coraz częściej padają pytania o „świecką szkołę”.
– Zgodnie z prawem opiekę nad uczniami w czasie rekolekcji powinni zapewnić nauczyciele religii. Dyrektor nie może nakazać nauczycielom uczestnictwa w nabożeństwach – mówi z nauczycielka języka polskiego w jednej z lubelskich szkół. – Ale prawda jest taka, że to nauczyciel dzieci do kościoła prowadzi, opiekuje się nimi i przyprowadza. Moja wolność wyznania jest tłamszona, ale nie znam nikogo, który odmówiłby swojemu dyrektorowi.
– Rekolekcje powinny odbywać się poza godzinami zajęć. Nie każdy uczeń, nawet ten uczęszczający na religię, jest nimi zainteresowany – uważa mama ucznia SP nr 45. – W ciągu roku zdarzają się zastępstwa, bo nauczyciel choruje. Do tego dochodzą wyjścia do kina i na wycieczki. Jeśli z harmonogramu wypadają kolejne trzy dni na rekolekcje to mamy prawo być niezadowoleni.
– U nas rekolekcje zorganizowano są na szkolnym patio. Według mnie to bardzo złe rozwiązanie. Szkoła powinna być wolna od religii. Jestem osobą wierzącą, ale uważam, że miejsce spotkań rekolekcyjnych jest w kościele – podkreśla ojciec ucznia Szkoły Podstawowej nr 21 w Lublinie.
Szkolne rekolekcje od lat krytykuje Fundacja „Wolność od religii” walcząca m.in. o świecki charakter szkoły.
– Od wielu lat w okresie wiosennym otrzymujemy od rodziców informacje o rekolekcjach, które organizowane są w świeckich szkołach. Przykłady z ostatnich dni to droga krzyżowa po szkolnych korytarzach, msza w sali gimnastycznej, czy spowiedź w gabinecie psychologa – mówi Dorota Wójcik, prezes fundacji. – To z przykłady z Polski. W tym roku na Lubelszczyźnie jest spokojniej. Skarg od rodziców z tego województwa jeszcze nie odnotowaliśmy.