Tylko do środy jest czas na zapisywanie dzieci do klas IV i VII w nowych szkołach podstawowych powstających przez przekształcenie obecnych gimnazjów. Nieco dłużej, bo do 10 kwietnia trwa pierwszy etap naboru do klas pierwszych
Zmiany wynikają z reformy oświaty. We wrześniu zmieni się mapa oświaty, z której znikać zaczną gimnazja zastępowane ośmioletnimi podstawówkami i czteroletnimi liceami ogólnokształcącymi. Wydłużenie nauki w podstawówkach oznacza, że większość uczniów dzisiejszych klas szóstych będzie kontynuować w nich naukę w nowym roku szkolnym.
Żeby zapewnić sprawne funkcjonowanie podstawówkom powstającymi w wyniku przekształceń samodzielnych gimnazjów (w Lublinie jest to 11 szkół) oprócz kończących w nich naukę gimnazjalistów od września stworzone mają w nich zostać także klasy pierwsze oraz klasy IV i VII. To właśnie do tych dwóch ostatnich roczników kończy się nabór. Z jego wstępnych efektów szkoły są bardzo zadowolone.
– Mamy nadzieję, że uda nam się utworzyć w nowym roku szkolnym pięć klas IV, cztery klasy VII i klasy pierwsze - mówi Ewa Barszcz, dyrektor Gimnazjum nr 16 im. Fryderyka Chopina w Lublinie. – Szansa na zrealizowanie tego planu jest duża, o czym świadczy zainteresowanie rodziców wciąż nas odwiedzających.
A ci niemal do ostatniej chwili zastanawiają się, co będzie najlepsze dla ich dzieci.
- Ustawa mówi o przenoszeniu klas IV i VII, ale mamy nadzieję skorzystać na reformie i dzięki zmianom utworzyć w jednym z renomowanych lubelskich gimnazjów przekształcających się w podstawówkę także klasę VI – mówi mama jednego z uczniów szkoły na lubelskim Czechowie.
- Wstępną zgodę dyrekcji już mamy. Do końca tygodnia będziemy zbierać zgłoszenia zainteresowanych naszą inicjatywą rodziców. Jeśli chęć przystąpienie do tej klasy zadeklaruje tyle dzieci, że uda się stworzyć samodzielną klasę to złożymy dokumenty i poprosimy urzędników o wyrażenie zgody. Wydaje nam się, że gdyby udało się zrealizować nasz pomysł to bardzo zyskają na tym nasze dzieci.
Tego ile klas ostatecznie powstanie w nowych podstawówkach urzędnicy na razie jednak nie wiedzą.
- Nie zbieramy danych cząstkowych – przyznaje Mirosław Jarosiński, dyrektor wydziału oświaty i wychowania Urzędu Miasta w Lublinie. – Na środę zaplanowaliśmy natomiast spotkanie z dyrektorami szkół i wtedy wspólnie przeanalizujemy wszystkie informacje.
* Do 10 kwietnia w lubelskich szkołach obwodowych trwa natomiast rekrutacja do klas pierwszych.
- Dyrektorzy mają już informacje, ile klas będą mogli stworzyć. Kalkulacja opierała się na 3,5 tysiącach, czyli ilości dzieci zameldowanych na terenie Lublina, która została rozdysponowana proporcjonalnie na poszczególne szkoły – tłumaczy Jarosiński. – Dopiero, kiedy skończy się nabór dyrektorzy będą mogli przyjmować zapisy na posiadane wolne miejsca. Pierwszeństwo mają jednak zawsze dzieci zamieszkujące rejon konkretnej placówki.