- A co ja gorsza jestem? Od macochy? Że do sanatorium nie wolno mi jechać, bo jestem za bardzo niepełnosprawna? To tam się leczy chorych czy zdrowych? - denerwuje się pani Asia. NFZ rozkłada ręce, bo takie jest prawo. Joanna Gawryś nie pozwoli się tak traktować i już pisze do Ministerstwa Zdrowia