28-letni Piotr P. zostawił policjantom swoje "namiary”. W okradanym samochodzie zgubił dowód osobisty. Wpadł w poniedziałek podczas legitymowania.
Na ich widok mężczyzn złodziej wybiegł z samochodu. Uciekał z radioodtwarzaczem, który potem wyrzucił na chodnik. Właściciel samochodu sprawdzał, jakie złodziej wyrządził szkody. Na podłodze pod przednim siedzeniem odnalazł… dowód osobisty. Zaniósł go na policję.
Dane Piotra P. otrzymali policjanci z patroli. Mężczyzna ukrywał się do poniedziałku. Wpadł podczas legitymowania. 28-latek był karany za jazdę po pijanemu.