Rozmowa z Tomaszem Pietrasiewiczem, szefem Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN
- Lublin był miastem poetów: Kochanowskiego, Reja, Klonowica, Krasickiego, Koźmiana, Pola, Łobodowskiego, Czechowicza, Stachury. Wracamy do korzeni. Zrobimy Lublinowi poetycki tatuaż.
Przez siedem dni współcześni poeci będą recytować wiersze przechodniom, aktorzy zagrają spektakle, w klubie "ABC” będą wyświetlane filmy o poetach. Będą też pojedynki na słowa, wernisaże w klubie "Tektura”, pojedynki na słowa i koncerty "U Dyszona”.
• Wygląda dobrze. Szykuje pan światową niespodziankę?
- Tak. Skoro mamy dziś takich poetów jak Marcin Świetlicki, to musi być o tym głośno. Nasz festiwal znajdzie się w Second Life (SL), trójwymiarowym, wirtualnym świecie, odwiedzanym przez miliony internautów. Dzięki transmisji internetowej Lublin znajdzie się też na specjalnym portalu Yahoo.
• Rewelacja. Co jeszcze w Lublinie?
- Uruchomimy "Radio poezji”, które będzie nadawać non stop. Ponad 100 imprez w ciągu 7 dni odbędzie się w centrum Lublina, poezja wejdzie w ulice, kluby, piwnice, zaułki, place. Chcemy pokazać młodym ludziom, że uczą się w fantastycznym, mocnym mieście.
Rozmawiał Waldemar Sulisz