- Zamiar ten uznajemy za bezzasadny - piszą związkowcy z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej o planowanym przez zarząd województwa zwolnieniu prof. Elżbiety Starosławskiej bez wypowiedzenia. Ich stanowisko nie jest dla zarządu wiążące
Decyzja o odwołaniu prof. Starosławskiej z funkcji dyrektora COZL zapadła 9 lutego. Wypowiedzenia do tej pory nie udało się jej doręczyć ze względu na zwolnienie lekarskie. Było ono przedłużane już trzy razy – ostatnie obowiązuje do końca marca. Jednak we wtorek poinformowano o zamiarze zwolnienia pani dyrektor w trybie dyscyplinarnym – bez wypowiedzenia. Powodem była współpraca Starosławskiej z firmą Roche Polska, która zlecała jej prowadzenie badań.
Ta sama firma w latach 2013-2015 wygrała pięć ogłoszonych przez centrum przetargów. W tym czasie na dostarczaniu leków do szpitalnej apteki zarobiła w sumie prawie 16 mln zł. W trakcie prowadzonej kontroli urzędnicy marszałka dopatrzyli się, że była dyrektor składała nieprawdziwe oświadczenia o braku okoliczności, które byłyby podstawą do wyłączenia jej z udziału w tych postępowaniach. – A to podlega odpowiedzialności karnej – mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej marszałek Sławomir Sosnowski. Zarząd województwa poza rozpoczęciem procedury odwołania prof. Starosławskiej w trybie dyscyplinarnym skierował sprawę do prokuratury.
W piątek stanowisko dotyczące dyscyplinarki wydali związkowcy, którzy bronią byłej dyrektor. Podkreślają, że nie wchodziła ona w skład komisji przetargowej, a jedynie ją powoływała i nie miała wpływu na jej działania i decyzje. Jednak jak pisaliśmy w piątkowym wydaniu Dziennika Wschodniego, z zawiadomienia do prokuratury podpisanym przez marszałka Sosnowskiego i wicemarszałka Krzysztofa Grabczuka wynika, że brała udział w postępowaniach. W jednym z nich miała m.in. zatwierdzać odpowiedzi na zapytania i pisma oferentów i dokonywać wyboru najkorzystniejszych ofert.
Związkowcy podkreślają również, że postępowania komisji przetargowych były sprawdzane przez liczne instytucje (m.in. NIK) i prowadzone kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości. - Wobec powyższego opiniujemy uchwałę zarządu z dnia 15 marca 2016 r. negatywnie, dodatkowo konstatując, że dla nieznanej nam przyczyny wyniki prac licznych instytucji kontrolujących funkcjonowanie zamówień publicznych w COZL pomyślnych dla centrum są podważane – czytamy w stanowisku Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy COZL oraz NSZZ Pracowników COZL.
- Wobec faktów ujawnionych w kontroli byliśmy zobligowani rozpocząć do podjęcia czynności dążących do zwolnienia dyscyplinarnego i złożyć zawiadomienie do prokuratury, bo inaczej narazilibyśmy siebie na odpowiedzialność. W tym przypadku opinia związków nie jest dla nas wiążąca – komentuje Paweł Nakonieczny, członek zarządu województwa.