O wycofanie się z walki o fotel prezydenta Lublina zaapelował dziś do kandydata PiS, Grzegorza Muszyńskiego przewodniczący Regionu Środkowowschodniego "Solidarności ‘80, Tomasz Och.
"Jako prezes portu lotniczego nie przestrzegał obowiązującego w Polsce prawa za co został skazany 7 lutego bieżącego roku przez II wydział karny Sądu Rejonowego Lublin - Wschód. Sąd okręgowy mimo wniesionej apelacji utrzymał skazanie w mocy 15 kwietnia 2014 r.” - czytamy w piśmie przekazanym dziennikarzom przez Ocha (pisownia oryginalna). Jego autor podaje w nim, że Muszyński został skazany za bezprawne zwolnienie z pracy działacza związku zawodowego Sierpień 80.
- To nie wyrok, tylko wykroczenie - stwierdza Grzegorz Muszyński. I wyjaśnia, że sprawa dotyczyła pracownika odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, który miał nieprawidłowo zareagować na człowieka przenoszącego przez bramkę elementy nabojów. - Jest to absolutnie karalna sprawa, nie powinno to mieć miejsca - mówi Muszyński. Jak informuje, decyzję o zwolnieniu pracownika podjął cały, trzyosobowy zarząd spółki. - Zarząd jest wieloosobowy, ale zawsze jest brany do sądu kierownik zakładu pracy, a zgodnie z prawem pracy ja byłem kierownikiem - wyjaśnia.
Grzegorz Muszyński został skazany, ale jedynie za wykroczenie. - Wyrok w tej sprawie zapadł 15 kwietnia w Sądzie Rejonowym Lublin Wschód - przyznaje sędzia Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. - Dotyczył rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia i wymaganej przepisami zgody przedstawicieli związków zawodowych.
Grzegorz Muszyński został ukarany grzywną w wysokości 500 zł. Nie odwołał się, więc wyrok jest prawomocny.
Dodajmy, że Kodeks wyborczy (w. art. 11, par. 2, ust. 2) zabrania startu w wyborach osobom skazanym, ale tylko na karę pozbawienia wolności i wyłącznie "za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe”, a o takim skazaniu nie ma mowy w tym przypadku.