Andrzej Pruszkowski, były prezydent Lublina i obecny radny wojewódzki PiS, zawarł ugodę z Agencją Nieruchomości Rolnych, której lokalnym oddziałem kierował do kwietnia br. Jeśli ugodę zatwierdzi sąd pracy, agencja wypłaci Pruszkowskiemu 1,5 jego dyrektorskiej pensji.
- Udzielę komentarza po tym, jak zapadnie prawomocna decyzja sądu - powiedział nam wczoraj Pruszkowski. Przyznał jednak, że w ramach ugody ANR wypłaci mu 1,5 miesięcznego wynagrodzenia (Pruszkowski wnioskował o trzykrotność wynagrodzenia). - Agencja przyznała, że zwolniła mnie wbrew prawu. Nie chcę, żeby było przekonanie, że źle pracowałem.
- ANR nie dostała jeszcze postanowienia sądu zatwierdzającego ugodę. Warunkiem ugody jest zrzeczenie się przez pana Pruszkowskiego wszelkich roszczeń względem agencji - mówi Grażyna Kapelko, rzecznik prasowy ANR.
ANR odwołała Pruszkowskiego po otrzymaniu zgody sejmiku województwa. Jednak do uchwały nie było uzasadnienia. Decyzję sejmiku uchylił w październiku Wojewódzki Sąd Administracyjny.