(fot. PLUSLIGA)
W 22. kolejce Plusligi LUK Lublin pokonał BBTS Bielsko-Biała 3:1. Gospodarze tym samym wrócili na zwycięską ścieżkę po porażce w Zawierciu
Do hali Globus im. Tomasza Wójtowicza zawitał beniaminek. W takich okolicznościach wygrana była obowiązkiem gospodarzy. Nie przyszła jednak łatwo, choć początek przebiegał pod dyktando podopiecznych Dariusza Daszkiewicza. Po ataku Szymona Romacia i bloku Jefferey’a Jendryka LUK prowadził 2:0. Do połowy seta wszystko przebiegało zgodnie z planem: 3:1, 7:3, 11:7. Zagrożenie pojawiło się przy wyniku 13:12. Goście, za sprawą zagrywki i bloku, przełamali lublinian i odskoczyli na 21:16. Partia otwarcia ostatecznie padła łupem przyjezdnych (25:21).
Trzeba przyznać, że po dość nieoczekiwanym rozstrzygnięciu w pierwszym secie Wojciech Włodarczyk i spółka byli mocno zdziwieni niekorzystnym biegiem zdarzeń. Dlatego w kolejnych partiach przejęli już inicjatywę i wygrali do 16, 15 i 12 dominując nad rywalem. MVP spotkania wybrany został środkowy LUK Jeffrey Jendryk.
LUK Lublin – BBTS Bielsko-Biała 3:1 (21:25, 25:16, 25:15, 25:12)
LUK: Nowakowski, Romać, Szerszeń, Jendryk, Komenda, Włodarczyk, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Malinowski, Wachnik, Hudzik, Jóźwik, Stajer.
BBTS: Zawalski, Dosanjh, Formela, Siek, Hanes, Cupković, Teklak (libero) oraz Fijałek (libero), Puczkowski, Gil, Sinoski, Darlaczi, Woch.
MVP: Jeffrey Jendryk (LUK).