W 9. kolejce przeciwnikiem LUK Politechniki Lublin będzie AZS AGH Kraków
W ciągu dwóch tygodni zespoły spotkają się już po raz drugi. Pierwszy raz zmierzyły się w pierwszej rundzie Pucharu Polski. W Lublinie górą był beniaminek Krispol 1. Ligi zwyciężając 3:1. Teraz drużyny przeniosą się pod Wawel (sobota, godz. 15.30). – Z pewnością będzie to inne spotkanie niż to pucharowe w Lublinie. Rozgrywki PP mają mniejszą rangę, a na mecze ligowe zespoły mobilizują się na sto procent – tłumaczy szkoleniowiec LUK Politechniki Maciej Kołodziejczyk.
Patrząc na tabelę zdecydowanym faworytem są siatkarze LUK Politechniki. Lublinianie mają na koncie sześć wygranych z rzędu, a jeśli wliczyć także Puchar Polski, to seria jest dłuższa. Bardzo dobra postawa przełożyła się na bardzo wysokie drugie miejsce w tabeli. – Z pozytywnym nastawieniem jedziemy do Krakowa. Stać nas na wywiezienie z hali AZS AGH kompletu punktów – zapowiada lubelski szkoleniowiec. – Miejscowi to solidna drużyna, która może zagrozić najlepszym drużynom w lidze, ale do ogrania.
Lublinianie muszą jak najszybciej zapomnieć o słabszej postawie w ostatnim spotkaniu z Chrobrym Głogów. Wprawdzie LUK Politechnika zwyciężyła 3:2, ale w bardzo kiepskim stylu. – Przytrafił się nam słabszy mecz. Wywalczyliśmy dwa punkty, a co najważniejsze kontynuujemy zwycięską serię. I oby tak było jak najdłużej. Resetujemy się, wyciągnęliśmy wnioski ze spotkania z Chrobrym – dodaje Kołodziejczyk.