Miasto wesprze łukowski szpital pieniędzmi z rezerwy. – To nasz wspólny interes – podkreśla burmistrz Piotr Płudowski.
Obecnie większość placówek służby zdrowia zmaga się ze wzrostem pacjentów z Covid–19. Chorują też lekarze. – Sytuacja jest poważna globalnie, w Łukowie również – podkreśla Płudowski. – Dlatego podjąłem decyzję o przekazaniu na rzecz placówki 90 tys. zł z rezerwy kryzysowej – precyzuje burmistrz.
To szpital powiatowy, dlatego najpierw burmistrz prosił starostę łukowskiego o zwołanie rady społecznej. – Ale odpowiedź była negatywna – przyznaje Płudowski. Z podobnym apelem o wsparcie placówki wystąpił do ościennych gmin. – Chodzi przecież o zdrowie i życie nas, mieszkańców – zaznacza burmistrz i liczy, że pieniądze zostaną dobrze zagospodarowane. Środki obiecał przekazać również Mariusz Osiak, wójt gminy Łuków.
Dyrektor szpitala Marusz Furlepa o obecnej sytuacji mówił podczas ostatniej sesji powiatu łukowskiego. – Aktualnie szpital wykonuje 70 proc. kontraktu z NFZ. Sytuacja finansowa jest stabilna – stwierdził. Liczy się jednak każda złotówka, bo na walkę z Covid–19 szpital wydał ok. 700 tys. zł. To pieniądze które, pierwotnie miały służyć na inne cele. – Wypłaty pracowników nie są zagrożone – uspokajał dyrektor. W placówce, wciąż w ograniczonym zakresie działa kilka oddziałów, m.in. rehabilitacja, chirurgia i położnictwo.
Dyrektor przyznaje, że od kilku dni do szpitala trafia mniej pacjentów zakażonych Covid–19. Obecnie, hospitalizowanych jest ok. 60 zakażonych. W piątek lubelski sanepid poinformował o 31 nowych zakażeniach w powiecie łukowskim, a dzień później o 12.