Bez świateł, pod prąd i po alkoholu. Rowerzysta igrał ze śmiercią

W niedzielę około godz. 18 w miejscowości Łosiniec (gm. Stoczek Łukowski) rowerzysta zderzył się ze skodą fabią. Rowerem kierował 51-latek, natomiast samochodem osobowym 28-letnia kobieta. Ranny rowerzysta został przewieziony do szpitala w Łukowie.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że rowerzysta jechał po zmroku, na nieoświetlonej drodze nieprawidłową stroną jezdni. Nie posiadał żadnych elementów odblaskowych, które zwiększałyby jego bezpieczeństwo, okazało się że w rowerze nie były włączone światła. Widoczność dodatkowo ograniczała gęsta mgła.

Kierująca skodą jechała w kierunku miejscowości Domanice i w ostatniej chwili zauważyła jadącego we mgle wprost na nią rowerzystę. Widząc go rozpoczęła hamowanie, natomiast rowerzysta chcąc uniknąć zderzenia z samochodem w ostatniej chwili zjechał do osi jezdni. Rowerzysta został zabrany do szpitala. Jak wykazało badanie alkomatem miał 0,25 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast kierująca skodą była trzeźwa.

Pracujący na miejscu policjanci wykonali czynności powypadkowe, a sprawą wkrótce zajmie się sąd.