Pijany mężczyzna rzucił się z siekierą na mundurowych. Wcześniej jeździł samochodem i uszkodził ciężarówkę sąsiada.
We wtorek w nocy łukowscy policjanci zostali powiadomieni o awanturującym się w domu 23-latku. Ze zgłoszenia wynikało, że młody mężczyzna niszczy wyposażenie mieszkania i grozi domownikom. Mundurowi którzy przyjechali we wskazane miejsce dowiedzieli się, od rodziców 23-latka, że tuż przed ich przybyciem nietrzeźwy syn uciekł z domu.
Policjanci zauważyli, że sprzęt i wyposażenie mieszkania było zniszczone i porozrzucane po całym domu. Mundurowi widzieli też stojący na podwórku uszkodzony samochód marki Peugeot, w którym wybite były prawie wszystkie szyby. Policjanci sprawdzając posesję usłyszeli kierowane do nich od strony pobliskich pól uprawnych krzyki i wulgaryzmy.
Po chwili zauważyli, że biegnie do nich młody mężczyzna trzymający siekierę. Młodzieniec wymachując tą siekierą krzyczał, że „zarąbie policjantów”. Mundurowi powiedzieli aby odrzucił niebezpieczne narzędzie, ostrzegli go że nie wykonując ich polecenia zmusi ich do użycia broni służbowej. 23-latek nie reagując na polecenie policjantów wymachiwał siekierą i w dalszym ciągu grożąc mundurowym biegł w ich kierunku.
Wówczas jeden z mundurowych wykorzystując broń służbową oddał strzał ostrzegawczy w powietrze, dopiero wtedy 23-latek odrzucił siekierę i został obezwładniony przez funkcjonariuszy. Policjanci zatrzymali młodego mężczyznę i dowieźli go do jednostki. Ze wstępnych ustaleń wynika też, że nietrzeźwy młodzieniec najprawdopodobniej jeździł też samochodem marki Peugeot, w którym później wybił szyby. Nad ranem policjanci zostali powiadomieni przez sąsiada młodzieńca, że zbił on reflektor i uszkodził atrapę w jego ciężarówce. Teraz 23-latek trzeźwieje w policyjnej celi. Wkrótce usłyszy zarzuty.
Dodatkowo ustalający okoliczności zdarzenia policjanci dowiedzieli się, że ojciec agresywnego 23-latka jest poszukiwany na podstawie nakazu wydanego przez Sąd, ponieważ ma „odsiadkę” za niezapłaconą grzywnę. Ten mężczyzna również został zatrzymany.