Radny Leonard Baranowski narzeka na brak zaproszeń z Łukowskiego Ośrodka Kultury. – Tniemy koszty – odpowiada szef tej placówki.
– Czy panu dyrektorowi zabrakło papieru? Kiedyś dostawaliśmy zaproszenia na koncerty. Teraz ich i nie ma. Dlatego radni na koncerty nie chodzą – tłumaczy radny Leonard Baranowski (PiS). Przykładem miał być Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej, który w maju odbył się w jednym z kościołów.
– Łukowski Ośrodek Kultury informuje zbiorczo o wydarzeniach. W każdej parafii są też ogłoszenia – zauważa burmistrz Piotr Płudowski.
Z kolei, szef ŁOK–u otwarcie przyznaje, że musiał ciąć koszty. – Nasz budżet jest na takim samym poziomie, jak w roku ubiegłym. Rzeczywiście stosujemy teraz zaproszenia zbiorcze i system informacji elektronicznej – zaznacza dyrektor Grzegorz Skwarek. Zapowiada jednak, że na najbliższy koncert z programu „Niepodległa” radni zaproszenia dostaną. – Dostaliśmy dotację i mamy większe możliwości.
Ale radnemu z PiS trudno uwierzyć w takie oszczędności. – Raz się zaproszenia rozdaje, a innym razem nie. Czy to są aż takie duże koszty? Chyba ŁOK nie jest aż tak biedny? – dziwi się Baranowski.
Jego uwag nie podzielają inni radni. – Szkoda lasów na te koperty i zaproszenia. Przecież wypisują to ludzie, później to roznoszą, to ich czas pracy. Wystarczy, jak dostaniemy takie informacje na sesjach, zresztą radni niezbyt często z tych zaproszeń korzystają – uważa radny Ireneusz Goławski.
W ubiegłym roku łukowska placówka zorganizowała 185 imprez, w tym 8 festiwali i przeglądów artystycznych, 40 koncertów i 15 spektakli teatralnych. W sumie, we wszystkich tych wydarzeniach uczestniczyło ponad 145 tys. osób. W swoim budynku ŁOK ma kino i salę widowiskową, która pomieści 190 widzów. W planach jest jednak budowa nowoczesnej sali, która znajdzie się w odremontowanym dworcu kolejowym. Za inwestycję odpowiadają PKP.
– Dostaliśmy zapewnienie, że obiekt będzie gotowy na koniec 2024 roku, ale ja nie jestem takim optymistą i stawiam, że poślizg będzie na 2025 rok – zaznacza Skwarek. Sala będzie mogła pomieścić 300 osób. Kolejowa spółka nie ogłosiła jednak jeszcze przetargu na generalnego wykonawcę.