Ciało abp. Józefa Życińskiego spoczęło w podziemiach lubelskiej archikatedry, obok innych lubelskich biskupów. Trumna została złożona w jednej z krypt, które kilka lat temu sam poświęcił po ich odnowieniu.
Badani
Krypty znajdujące się pod nawami kościoła archikatedralnego powstały w chwili wznoszenia tego gmachu (1595–1604 r.). Od początku swego istnienia były przeznaczone na miejsce wiecznego spoczynku najważniejszych duchownych. Każda z krypt stanowiła oddzielne pomieszczenie, do którego dostęp był możliwy jedynie od strony naw, przez specjalne zejścia. Dla łatwiejszej komunikacji ściany pomiędzy nimi zostały przekute. W lubelskiej świątyni pochowani zostali duchowni i świeccy żyjący od XVI do XX wieku. Podczas przeprowadzonych w 2001 r. badań archeologicznych w podziemiach archikatedry natrafiono na 100 szkieletów.
– W 2002 roku abp Życiński poświęcił odrestaurowane krypty. Myślę, że powinien w nich spocząć – mówi archeolog Rafał Niedźwiadek, który w 2001 i 2002 r. prowadził prace w podziemiach archikatedry. – Ówczesne władze kościoła zadecydowały, że po zakończeniu prac w kryptach będzie miejsce na kolejne pochówki.
Miejsce spoczynku
Pierwsza krypta jest pusta. – Tam arcybiskup zaplanował kaplicę, w której raz do roku odprawiano mszę za pochowanych – wyjaśnia Niedźwiadek. – Kolejna jest z sarkofagami biskupów i z tego, co pamiętam, jest tam miejsce na dwa–trzy kolejne. Taki był zamysł przy restauracji krypt. Każdy z biskupów ma swój sarkofag, wierni mogą się przy nich zatrzymywać, modlić.
– Tak, to w tym miejscu spocznie ciało abp. Życińskiego – potwierdza ks. Adam Lewandowski, proboszcz archikatedry lubelskiej. – W trzecim sarkofagu z kolei, obok innych lubelskich biskupów: Mariana Leona Fulmana i Piotra Kałwy.
Na razie nie wiadomo, kiedy wierni będą mogli zejść do krypt i modlić się obok sarkofagu abp. Życińskiego. Na pewno nie będzie to możliwe w dniu pogrzebu. Wtedy zejdzie tam jedynie niewielka grupa osób – prawdopodobnie najbliższych współpracowników arcybiskupa i część kościelnych hierarchów.
Archikatedra lubelska
1585
Rozpoczęto budowę kościoła klasztornego dla jezuitów sprowadzonych do Lublina w 1582 roku. Późnorenesansową bazylikę ozdobiono stiukami, malowidłami, rzeźbami itp.
1752
Kościół został zniszczony przez straszliwy pożar. Pozostał ołtarz główny i wyposażenie jednej z kaplic. Bezzwłocznie przystąpiono do odbudowy kościoła, ozdabiając go wspaniałą dekoracją freskową w stylu późnego baroku, pędzla Józefa Majera, nadwornego malarza Augusta III Sasa.
1773
Zakon uległ kasacji, a kościół zaczął popadać w rosnące zaniedbanie. Rząd austriacki przeznaczył go na skład zboża. Niszczało wyposażenie i malowidła.
1805
Świątynię podniesiono do rangi katedry. 1818 W katedrze przeprowadzono gruntowne prace restauracyjne. Oprócz robót budowlanych odczyszczono malowidła.
1874
Przystąpiono do następnej zakrojonej na szeroką skalę adaptacji wnętrza. Pod kierunkiem malarza Jana Strzałeckiego częściowo zrekonstruowano, a częściowo przemalowano zniszczone malowidła. Władze carskie nie zgodziły się na przywrócenie czarnego koloru w ołtarzu głównym, uznając to za manifestację żałoby po klęsce powstania styczniowego.
1952
Po zniszczeniach II wojny światowej przystąpiono do poważnych prac konserwatorskich. Patronował im wówczas biskup lubelski Stefan Wyszyński, późniejszy prymas Polski. Prace objęły rekonstrukcję zniszczonych przez bomby partii kaplicy akustycznej wraz z malowidłami oraz pełną konserwację całości malowideł, przeprowadzoną zgodnie z ówczesnym stanem wiedzy.
1998
Pod patronatem abp. Józefa Życińskiego rozpoczęto konserwację dekoracji i wyposażenia katedry.