Wczoraj ministrowi spraw zagranicznych Włodzimierzowi Cimoszewiczowi przekazano list z przeprosinami od wicemarszałka Sejmu Andrzeja Leppera. Minister powiedział, że nie czuje się przeproszony. Tymczasem olsztyńska prokuratura rozpoczęła postępowanie w sprawie wypowiedzi Leppera, dotyczącej ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza
i jego ojca.
Pytany wcześniej przez dziennikarzy, czy czuje się przeproszony przez Andrzeja Leppera, szef polskiej dyplomacji odpowiedział, że "nie ma o tym mowy”.
"Mam wrażenie, że przeprosiny były równie łajdackie, jak to czego dotyczyły, więc nie ma o tym mowy” - powiedział Cimoszewicz.
List od wicemarszałka Sejmu Andrzeja Leppera przekazano ministrowi spraw zagranicznych w poniedziałek.
Goszczący w miniony piątek w uniwersyteckim radiu UWM FM Lepper nazwał Cimoszewicza "kanalią”, a jego ojca "zbrodniarzem, który zabijał Polaków.”
W niedzielę Lepper przyznał, że "zagalopował się”. "Za to przepraszam” - mówił Lepper. Zapowiedział, że w poniedziałek prześle szefowi MSZ list z przeprosinami.
Prokuratura Olsztyn-Północ rozpoczęła w poniedziałek postępowanie w sprawie wypowiedzi wicemarszałka Sejmu.
Andrzej Lepper może zostać oskarżony o znieważenie urzędnika państwowego.
"Czynności będą się sprowadzać do zabezpieczenia nagrania, przesłuchania osób, które organizowały wywiad, przeprowadzały ten wywiad i uczestniczyły w tymże spotkaniu. Po analizie tego materiału będzie podjęta decyzja procesowa co do dalszego trybu postępowania przygotowawczego” - powiedział prokurator.
Za znieważenie urzędnika państwowego grozi kara do jednego roku więzienia.
Premier Leszek Miller powiedział w poniedziałek, że nie wyobraża sobie współpracy rządu z wicemarszałkiem Sejmu Andrzejem Lepperem.
"To nie chodzi tylko o to, że pan wicemarszałek Lepper obraził jednego z moich ministrów, ale chodzi o to, że rząd nie może akceptować takiego poziomu agresji, bowiem to się przekłada na życie nie tylko polityczne, ale także na inne gałęzie naszego życia” - uzasadniał premier.
Wg premiera, jest pytanie do wszystkich Polaków, czy są gotowi akceptować narastanie agresji i eskalacji konfliktu, czy to, co w tej chwili w Polsce najbardziej potrzeba to tego rodzaju atmosfera. "Odpowiadam, że nie” - podkreślił szef rządu.
Premier sądzi, że wniosek o odwołanie pana Andrzeja Leppera zostanie zgłoszony i - jak powiedział - decyzja należy do wszystkich posłów.
W sobotę Platforma Obywatelska zwróciła się do wszystkich klubów parlamentarnych, a w szczególności do SLD, o wspólne złożenie wniosku o odwołanie Leppera ze stanowiska wicemarszałka Sejmu. Według lidera platformy Donalda Tuska, nie można tolerować "takich wybryków”, jakich dopuszcza się lider "Samoobrony”.
PiS i Unia Pracy zapowiadają, że poprą wniosek o jego odwołanie. Pozostałe kluby nie zajęły w tej sprawie ostatecznego stanowiska.
Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Ujazdowski powiedział, że Andrzej Lepper to marny watażka, który demoluje państwo polskie i trzeba go jak najszybciej zatrzymać.
"Andrzej Lepper powinien być odwołany z funkcji wicemarszałka Sejmu i nieważne jest, który klub złoży taki wniosek” - mówił Ujazdowski.
Zdaniem posła klubu Prawo i Sprawiedliwość Jerzego Polaczka, miejsce Leppera jako wicemarszałka Sejmu powinien zająć lider PiS Lech Kaczyński
Obraźliwe wypowiedzi wicemarszałka Sejmu Andrzeja Leppera uwłaczają nie tylko państwu, ale także chłopom - uważa Władysław Serafin. "Polscy chłopi nie są tacy, jak Andrzej Lepper” - mówił w Katowicach szef kółek rolniczych.
"Wypowiedź Andrzeja Leppera jest sprawą uwłaczającą godności chłopskiej. Chciałbym zdecydowanie powiedzieć opinii publicznej, że polscy chłopi nie są tacy, jak Andrzej Lepper. My, chłopi polscy, nie mamy nic wspólnego z taką formą uprawiania polityki”- powiedział w poniedziałek Serafin podczas konferencji prasowej.
"Łobuz zawsze jest łobuzkiem” - komentował szef kółek rolniczych obraźliwe wypowiedzi Leppera pod adresem ministra spraw zagranicznych. Jego zdaniem media powinny rzetelnie pokazywać postępowanie wicemarszałka Sejmu.
"Czas najwyższy, żeby te mity, wynikające z prostactwa i chamstwa, inaczej społeczeństwu pokazywać. Pokażcie wreszcie prawdziwego Andrzeja Leppera. Uważam, że on oszukał społeczeństwo. Otoczył się złodziejami, oszustami. Są oni na korytarzach sejmowych, niekoniecznie będąc posłami, ale w najbliższym otoczeniu i nikt na to nie reaguje” - mówił Serafin.
Również PSL krytycznie odnosi się do wypowiedzi wicemarszałka Sejmu Andrzeja Leppera dotyczących szefa MSZ Włodzimierza Cimoszewicza. Zdaniem ludowców Lepper ma prawo recenzować poczynania ministrów, ale w "cywilizowany sposób”.
"PSL krytycznie odnosi się do obelżywych wypowiedzi wicemarszałka Sejmu RP Andrzeja Leppera, kierowanych pod adresem ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza” - głosi stanowisko PSL.