Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 marca 2003 r.
17:49
Edytuj ten wpis

Ameryka odkryła artystę w Puławach

Malarska pracownia na poddaszu puławskiego wieżowca. Z obrazów oczekujących na ostatnie dotknięcie pędzla spoglądają grajkowie w bajkowych strojach. Przy stołach uginających się pod bogactwem jedzenia piękni, jak i pokraczni mężczyźni, cudowne, ale i monstrualne kobiety, półnagie, pląsające w upojnym tańcu. Z jarmarcznych dęciaków dobiega muzyka. Też ją słyszysz?... Taki jest malarski teatr Tomasza Bachanka, jednego z najbardziej dziś wziętych kazimierskich malarzy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować




Rysuje od zawsze. Gdy był pacholęciem, pokrywał kartki wizerunkami rakiet. Bo wtedy Amerykanie lądowali na Księżycu, a to rozpalało chłopięcą wyobraźnię. W szkole plastycznej, najpierw w Nałęczowie, a potem w Kielcach, obok tematów zadanych, zaczął kolekcjonować postaci do swego przyszłego teatru. Ciekawe fizjonomie, sylwetki ludzi spotkanych na ulicy, w sklepie, kościele – trafiały do notatnika, także na pierwsze obrazy. Już wtedy lokował je przy stole, w tańcu, w kuglarskich zabawach. Dlaczego?
Tomasz Bachanek odpowiedź ma jedną, żartobliwą:
– Gdy się nosi takie jak ja nazwisko, rodem z Olimpu, człowiekowi w głowie tylko Bachanalia...
Nie zawsze jednak i nie wszędzie, tak było. Na egzaminie dyplomowym (w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku) przedstawił kilkanaście prac. Dwie spośród nich przywiózł potem do Puław. Stoją dziś przed drzwiami pracowni, może ze względu na słuszne wymiary, a może dlatego, że nijak się mają do malowanego dziś żywego i barwnego teatru życia. Na korytarzu odchylam jedno ze studenckich płócien. Wyziera z niego ból autora przytłoczonego odpowiedzialnością za niesiony na ramionach świat. Drugie – podobnie. Ale nie darmo Tomek był uczniem „Kacha”, pardon, prof. Kazimierza Ostrowskiego. Mimo siódmego krzyżyka na karku, witalności i radości życia – wyrażanej także w obrazach – zazdrościli mu studenci. Tomek u swojego mistrza cenił też odwagę bycia sobą, co przekładało się choćby na malowanie bliskich mu tematów, nie przystających do modnego aktualnie nurtu.
Dyplomowany artysta malarz Tomasz Bachanek, przed którym świat stanął otworem, rozejrzał się z uwagą wokół i ... powrócił do rodzinnych Puław. Miesiąc popracował w galerii w Domu Chemika i doszedł do wniosku, że się pomylił. Przez drugi miesiąc sprzedawał telewizory. I wtedy przyrzekł sobie, że już nigdy nie ulegnie pokusie pracy na etacie. A także i to, że spróbuje przejść przez życie malując.
Jak się rodzą „bachanki”?
I zaczęły powstawać karnawałowe obrazy wypełnione barwnymi postaciami, wibrujące ruchem i muzyką, pełne erotyki. Ale też malowany przez Bachanka bal, gdy mu się przyjrzeć dłużej, jest błazeńsko-tragiczny. Dopatrzysz się w nim zadumy nad dniem, który jest i który przyjdzie nazajutrz.
Z obrazami tymi odwiedzał galerię po galerii. W Kazimierzu, w Lublinie, w Warszawie. „To się nie nadaje na wystawę. Tego się też nie sprzeda” – wysłuchiwał. Toteż, by przeżyć, malował to, „co się sprzeda”: Kazimierz, pejzaże, portrety. Najlepszy i najpewniejszy pieniądz był jednak z rysowania portretów ulicznym przechodniom. A już szczególnie w „odkrytym” dzięki przyjaciołom – Oslo. Wyjeżdżając więc do Norwegii pozostawił niechciane przez „galerników” obrazy u puławskiego kolegi malarza, Zbyszka Kosowskiego.
I wkrótce obrócić się miało koło fortuny.
Było to tak. Gdy Tomek pewnego dnia zadzwonił z Oslo do Zbyszka do Puław, zaraz na początku usłyszał:
– Był u mnie pewien Francuz. Pokazałem mu twoje obrazy, zainteresowały go. Chce ci zrobić wystawę...
Miłe to były słowa. Ale Tomek nie bardzo chciał wierzyć, by coś mogło zmienić się w jego życiu. Ze zbyt wielu galerii odchodził z niczym. Nie przeczuwając, że „bachanki” doczekały się właśnie swego czasu, powrócił do rysowania ulicznych portretów. Dopiero gdy nadszedł wcześniej ustalony dzień pożegnania z gościnnym Oslo, spakował skromny bagaż. Za kilka dni od sympatycznego Francuza usłyszał:
– Nazywam się Allan Berioz, jestem manszardem. Mam swoje galerie, między innymi w Antibes, na Lazurowym Wybrzeżu. Tam chciałbym pokazać twoje obrazy, podobają mi się...
Tomek spakował kilkanaście prac. Goście wytwornego wernisażu w znanym francuskim kurorcie byli wyraźnie zaskoczeni obrazami. Nie szczędzili komplementów, przy czym nie zakończyło się na słowach. Na pniu sprzedane zostały niemal wszystkie „bachanki”.
– Miałem nawet wrażenie – wspomina Tomek – że się zmówili, żeby wykupić to, co wystawiłem. Do tej pory, gdy sprzedałem obraz, to przez pół roku się cieszyłem. A tu tyle od razu, i za dobre pieniądze. Poczułem się, jakby skrzydła mi wyrosły...
Allan zaproponował Tomkowi pozostanie na Lazurowym Wybrzeżu i przygotowanie drugiej wystawy, tym razem w Paryżu. Ten przyjął propozycję. Ostro zabrał się do malowania, bo wernisaż odbyć się miał za kilka tygodni. I nastąpiła powtórka – głosy mile zaskoczonej publiczności i krytyki, puste ściany po zakończonej sprzedaży. Tomasz Bachanek uwierzył w siebie jako malarza! Był rok 1994.
Rekomendacje ze świata pomogły ... w Polsce
Echa z Francji dotarły do „galerników” warszawskich, krakowskich, gdańskich, lubelskich. Bachanek zaczął otrzymywać uprzejme zaproszenia do udziału w wystawach, jak i wystawienia swoich prac do sprzedaży. W swej dobroduszności dziwił się, bo przecież malował ten sam błazeńsko-tragiczny teatr życia, tak samo szerokimi pociągnięciami pędzla. Tyle, że „bachanki” miały teraz francuską rekomendację.
Wśród krajowych doświadczeń, w większości sympatycznych i miłych, były i takie, które do dziś burzą krew w żyłach Tomka, prawdziwego uosobienia spokoju:
– Jest taka jedna właścicielka warszawskiej galerii, przemilczmy jej nazwisko, która winna jest mi honor malarza, pieniądze i obrazy...
A potem – to już 1997 r. – była Ameryka. Allan Berioz nie zapomniał o swoim artystycznym odkryciu. Tym razem zaproponował „podbój” Stanów Zjednoczonych. Pierwsza, rozpoznawcza wystawa zorganizowana została w Clearwater na Florydzie. A jako że sygnały były dobre, manszard i malarz poszli na całość. W prestiżowej Veni Vidi Ave Arts Gallery w Delray Beach na Florydzie pokazali „Grand Bachanalia”. Na trasie były też Miami, dwukrotnie Nowy Jork, w tym dobrej sławy targi w czasie International Art Expo.
– Oglądający i dziennikarze wygłaskali mi wtedy tę oto łysinę – mówi z nieukrywaną satysfakcją Tomasz Bachanek, wrażliwy jak każdy artysta, na dobre słowo o swoim malarstwie. Dowodem zakupy, recenzje i zaproszenia.
Wówczas nie skorzystał z nich. Chciał być blisko żony Anny, przychodzących na świat – Sabinki, Szczepka. Ale za to w niedalekim Kazimierzu, przy ul. Lubelskiej 13, otworzył galerię autorską. Dziś o niej najgłośniej w miasteczku nad Wisłą. Dlaczego? Ano, może dlatego, że z Francji, ze Stanów dotarło do nas, ze dobrze tam mówią o „bachankach”.


Tomasz Bachanek urodził się w 1962 r. w Puławach. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Uprawia malarstwo olejne, rysunek, sporadycznie malarstwo ścienne. Prowadzi galerię autorską w Kazimierzu Dolnym. Wystawiał m.in. we Francji, USA, Belgii, Warszawie, aktualnie w Łodzi.

Pozostałe informacje

Falkon 2025. WieloŚwiaty
ZDJĘCIA I PROGRAM
galeria

Falkon 2025: Fantastyczna impreza w Lublinie. Plan na sobotę

Kosmiczna kantyna rodem z Gwiezdnych Wojen z holoszachami, gry, pokazy, cosplay i poszukiwania odpowiedzi na bardzo ważne pytania. W Lublinie trwa Falkon 2025. WieloŚwiaty. Co jeszcze przed nami?

Z młotkiem na kompana od kieliszka

Z młotkiem na kompana od kieliszka

O tym, że nie tylko alkohol może uderzyć do głowy, na własnej skórze przekonał się we wtorek 17-latek z gminy Dorohusk. Podczas wspólnego biesiadowania, jeden z kolegów wyciągnął młotek.

Czołowe zderzenie peugeota z ciężarówką. 59-latka trafiła do szpitala
galeria

Czołowe zderzenie peugeota z ciężarówką. 59-latka trafiła do szpitala

W miejscowości Łopiennik Nadrzeczny na drodze krajowej nr 17 doszło do poważnego wypadku. 59-letnia kierująca peugeotem zderzyła się czołowo z ciężarówką marki DAF. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Lublinie.

Śmiertelny wypadek w Uściążu. Pieszy potrącony przez samochód

Śmiertelny wypadek w Uściążu. Pieszy potrącony przez samochód

Na drodze wojewódzkiej nr 824 w miejscowości Uściąż (gm. Karczmiska) doszło do tragicznego wypadku. 61-letni kierowca volvo potrącił pieszego, który zginął na miejscu. Policja ustala szczegóły zdarzenia.

Walentynkowy weekendzik. Tak się bawiliście w Klubie 30.
foto
galeria

Walentynkowy weekendzik. Tak się bawiliście w Klubie 30.

Walentynki to święto zakochanych, które coraz częściej przenosi się do klubów, w których odbywają się walentynkowe imprezy. Tak samo było w popularnym lubelskim Klubie 30, który zorganizował - Walentynkowy piąteczek. Impreza - jak zwykle - przyciągnęła pary oraz singli. Jeśli jesteście ciekawi, jak się bawiliście, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i poświęcenie

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i poświęcenie

W piątek na otwarcie 21. kolejki Górnik Łęczna prowadził w Warszawie z tamtejszą Polonią, ale potem gospodarze zadali dwa ciosy w krótkim odstępie czasu i wygrali to spotkanie. Jak mecz podsumowują szkoleniowcy obu ekip?

42-latek zatrzymany za jazdę mimo dożywotniego zakazu. Miał 3 promile alkoholu

42-latek zatrzymany za jazdę mimo dożywotniego zakazu. Miał 3 promile alkoholu

Policjanci z Hrubieszowa zatrzymali 42-letniego kierowcę, który nie tylko złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, ale także miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało, mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy i był już wielokrotnie karany za jazdę po alkoholu.

Lubisz roboty i technologię? Dziś w Lublinie turniej dla pasjonatów

Lubisz roboty i technologię? Dziś w Lublinie turniej dla pasjonatów

Jeśli fascynuje cię robotyka i nowoczesne technologie, masz dziś okazję zobaczyć je w akcji. Na Politechnice Lubelskiej trwa prestiżowy turniej FIRST Tech Challenge, w którym najlepsi młodzi inżynierowie z Polski i zagranicy rywalizują o awans do światowych finałów w Houston.

Lubelscy naukowcy nagrodzeni za przełomowe badania. Wyróżnienie dla zespołu UP i UM w Lublinie

Lubelscy naukowcy nagrodzeni za przełomowe badania. Wyróżnienie dla zespołu UP i UM w Lublinie

Zespół naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego oraz Uniwersytetu Medycznego w Lublinie został wyróżniony prestiżową nagrodą Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Doceniono ich badania nad funkcjonalnym produktem spożywczym, który może wspomagać profilaktykę choroby Alzheimera.

Kierowco z Lublina, szykuj portfel! Tankowanie w mieście jednym z najdroższych w Polsce

Kierowco z Lublina, szykuj portfel! Tankowanie w mieście jednym z najdroższych w Polsce

Rosnące ceny paliw to problem, który dotyka kierowców w całej Polsce, ale dane z najnowszego raportu pokazują, że w Lublinie tankowanie jest wyjątkowo kosztowne. Według analizy Yanosik i PanParagon nasze miasto znalazło się wśród najdroższych w kraju.

Daria Szynkaruk jest kapitanem MKS FunFloor Lublin

MKS FunFloor Lublin po zaciętym spotkaniu pokonał Energę Start Elbląg

Paweł Tetelewski może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. MKS FunFloor wygrał w Elblągu z tamtejszą Energą Startem 28:26. Spotkanie było jednak bardzo zacięte.

Górnik Łęczna wciąż musi poczekać na pierwszą wygraną w tym roku

Górnik Łęczna wciąż musi poczekać na pierwszą wygraną w tym roku

Nieudany wyjazd Górnika Łęczna do stolicy. W piątek na otwarcie 21. kolejki Betlic I Ligi podopieczni trenera Pavola Stano przegrali z Polonią Warszawa 1:2

Odkryj tajemnice Lubelszczyzny! Rozpoznasz te zabytki po zdjęciach?
QUIZ

Odkryj tajemnice Lubelszczyzny! Rozpoznasz te zabytki po zdjęciach?

Lubelszczyzna to region, który zachwyca swoim dziedzictwem kulturowym, bogatą historią i niepowtarzalnym klimatem. Znajdziemy tu zarówno majestatyczne zamki i pałace, jak i urokliwe stare miasta, zabytkowe świątynie oraz miejsca owiane tajemnicą. Jeśli jesteś miłośnikiem historii i architektury, nasz quiz to doskonała okazja, aby sprawdzić swoją wiedzę i odkryć nieznane zakątki tej niezwykłej części Polski!

Seniorzy chcą spotykać się częściej. Kiedy nowy "plus"?

Seniorzy chcą spotykać się częściej. Kiedy nowy "plus"?

Mieszkanka Woli Burzeckiej w powiecie łukowskim zadzwoniła do naszej redakcji narzekając na zmniejszenie liczby zajęć dla seniorów w miejscowej świetlicy. To skutek zakończenia projektu w ramach Senior+. Zapytaliśmy w gminie o szansę na poszerzenie oferty.

Droga impreza w Kraśniku – stracił złoto, zegarek i pieniądze

Droga impreza w Kraśniku – stracił złoto, zegarek i pieniądze

Mieszkaniec Kraśnika nie wybrał sobie najlepszych kompanów do wspólnego biesiadowania. Po imprezowej nocy okazało się, że nie ma już gości, ale także jego kosztowności.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium