Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 maja 2018 r.
8:10

Nowoczesne "Bieliki" już latają nad Dęblinem. "To nowa era szkolenia polskich pilotów"

Autor: Zdjęcie autora Paweł Puzio
0 4 A A

Huk silników odrzutowych przecina ciszę lotniska w Dęblinie. „Bielik” przyspiesza w oczach, odrywa się od betonowego, niemal sterylnego, pasa startowego. Błyskawicznie wzbija się w powietrze i po chwili niknie w chmurach. Tak wygląda nowa era szkolenia polskich pilotów wojskowych samolotów odrzutowych. M-346 już fruwają po naszym niebie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, wchodzącej w skład 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego, panuje wzorowy porządek. Czarna bryła nowego portu lotniczego i wieży kontroli lotów kontrastuje z jasnym, betonowym, także nowym pasem startowym. Przed domkiem pilotów, również nowym, czeka na nas kpt. Magdalena Busz, rzecznik prasowy 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego:

- Podobnie jak przyszli piloci odrzutowców zaczniemy przed centrum symulatorowym, które zostało rozbudowane na potrzeby nowego samolotu szkolnego M-346 - mówi kapitan Busz.

Ośrodek Szkolenia Symulatorowego

Dlaczego zaczynamy od tego miejsca? Taka jest droga każdego pilota IV i V roku studiów w Wyższej Oficerskiej Szkole Sił Powietrznych. Zanim wsiądzie za stery TS-11 Iskra lub już niebawem M-346, musi najpierw przejść przez kolejne stopnie wtajemniczenia. Zaczyna od samolotów z silnikami tłokowymi, potem przez rok doskonali się na Orlikach na lotnisku w Radomiu, a na koniec wraca do Dęblina, na odrzutowce.

Zanim jednak wsiądzie do kabiny Orlika czy Iskry musi „wylatać” kilkadziesiąt godzin w symulatorze. Przed Ośrodkiem Szkolenia Symulatorowego rozmawiamy z płk. pil. dr. inż. Konradem Madejem, szefem szkolenia 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego, instruktorem, pierwszym Polakiem z uprawnieniami na amerykańskie odrzutowce szkoleniowe T-38C i jednym z pierwszych pilotów z uprawnieniami na M-346. Warto też dodać, że płk Madej pochodzi z Urzędowa. 

Pod potrzeby projektu M-346 41. Bazę Lotnictwa Szkolnego przygotowano do ostrych wymagań systemu szkolenia zaawansowanego AJT (Zintegrowany System Szkolenia Zaawansowanego, z ang. Advanced Jet Trainer). Jest to system szkoleniowy przygotowujących pilotów do latania na maszynach odrzutowych IV i V generacji. W przypadku naszych sił powietrznych chodzi o F-16.

Wykonują tę samą misję

Centrum symulatorowe rozbudowano zgodnie z potrzebami kontraktu M-346. - Centrum pozwala szkolić pilotów w bardzo realistycznych warunkach - mówi płk Konrad Madej. Olbrzymie chłodnie świadczą o potężnej mocy obliczeniowej komputerów obsługujących symulatory. Najbardziej zaawansowany jest symulator lotu FMS (Full Mission Simulator). Ten potrafi imitować misje bojowe w warunkach rzeczywistych. Ma także możliwość współpracy z M-346, który jest w powietrzu.

- Obaj piloci, ten w symulatorze, i ten kilka tysięcy metrów nad ziemią, wykonują tę samą misję, tak jakby lecieli razem. Możemy imitować każdy rodzaj działań, od walki z okrętami wroga, po atak na cele powietrzne i naziemne, czy różnego rodzaju sytuacje awaryjne - wyjaśnia płk Madej.

W centrum działają także inne symulatory takie jak M-346 FTD (Flight Training Device), symulator śmigłowca SW-4, symulator samolotu M-28. Planuje się też rozbudowę centrum o symulatory samolotu PZL-130 Orlik. - Symulatory to podstawowe narzędzie zaawansowanego szkolenia pilotów. Zakładamy, że trening w naszym centrum zajmie podchorążym około 40-50 proc. czasu, który spędzają w samolocie. Na 100 godzin spędzonych w samolocie, 40-50 wylatają w symulatorach - mówi płk Madej. Centrum służy także do szlifowania umiejętności pilotów bojowych, bo ciągły trening to sól życia oficerów lotnictwa.

Bieliki

Po kłopotach wieku dziecięcego, związanych z oprogramowaniem, M-346 weszły do służby w lutym tego roku. Każda z 8 maszyn ma własny hangar i techników dedykowanych do obsługi naziemnej. W polskiej wersji maszyny, na potrzeby szkolenia przyszłych pilotów F-16, została zmodyfikowana awionika. System zobrazowania na wyświetlaczach oraz wskaźnikach, jak również sposób przekazywania informacji pilotom, jest zbliżony do systemu w F-16. Kontrakt z włoską firmą Leonardo-Finmeccanica opiewał na 8 maszyn z fabryki w Venegono we Włoszech. Rozszerzono go o kolejne 4 maszyny, które dolecą do 2020 roku.

Kolorystyka i układ kamuflażu naszych „Bielików” jest zbliżony do tego, który obecnie noszą MiG-29 i F-16. Samoloty są pomalowane w różnej tonacje szarości, od jasnej do ciemnej. Logo to walczący kogut, czyli znak 112. Eskadry Myśliwskiej walczącej w wrześniu 1939 roku oraz 315 Dywizjony walczącego w czasie II Wojny Światowej w Wielkiej Brytanii.

Teraz na M-346 szkolą się instruktorzy z 41. Bazy. A już za rok, w 2019, zaczną nimi latać podchorążowie. Wysłużone Iskry - „babcie”, jak nazywają je piloci - posłużą w wojsku do 2020 roku. TS-11 i Mastera dzieli pół wieku. W porównaniu z Iskrami, M-346 to samoloty bardzo zaawansowane technicznie i całkowicie skomputeryzowane.

- Latanie tym samolotem to dla pilota czysta przyjemność. Maszyna pilotuje się lekko, jest czuła na stery, sprawia dużo radości w powietrzu. M-346 ma układ sterowania w pełni oparty na systemie Fly By Wire (komputerowo kontrolowana stateczność i sterowność samolotu - przyp. aut.), co znacznie zwiększa komfort i bezpieczeństwo latania. Charakterystyki sterowania są dobrane w sposób, który nadaje M-346 właściwości manewrowe podobne do tych posiadanych przez najnowsze myśliwce - takie są opinie pilotów, którzy siedzieli za sterami tej maszyny.

Przyjazny dla pilota

- W tym samolocie pilot w 70 proc. może skupić się na wykonaniu misji, a w 30 proc. na pilotowaniu. W maszynach starszej generacji proporcje były odwrotne - dodaje płk Madej. - W eksploatacji samolot jest bardzo przyjazny dla pilota. Dzięki czytelnemu interfejsowi prezentacja danych, ergonomia kabiny, pozwalają na bezproblemowe interpretowanie docierających informacji. Pilot w kabinie samolotu czuje się jak jej integralny element. Oprócz tego, rzeczą która zadziwia wszystkich przy pierwszym kontakcie z samolotem, jest energia jaką on dysponuje. Moc silników zapewnia osiąganie dużych przyspieszeń i przeciążeń, co jest wyraźnie odczuwalne - dodaje płk pil. dr inż. Konrad Madej.

„Bieliki” mają jeszcze jeden, niezwykle przydatny w szkoleniu, system. Chodzi o system Symulacji Szkolenia Taktycznego (Embedded Tactical Training Simulation - ETTS) pozwalający M-346 wiernie naśladować działanie komputerów pokładowych, czujników, uzbrojenia, tak jak podczas realnej walki w powietrzu, ataku obrony przeciwlotniczej czy użycia uzbrojenia ofensywnego podczas niszczenia celów naziemnych.

Co to oznacza? Niższe koszty szkolenia! Do ćwiczeń imitujących walkę w powietrzu już nie trzeba angażować innych samolotów, do zwalczania celów naziemnych nie jest konieczny lot na poligon. 

Na koniec jeszcze raz o kosztach. Cały pakiet związany z samolotami i zapleczem do M-346 pozwala szkolić pilotów F-16 w Polsce. Do tej pory lotnicy latali do USA, aby tam szlifować umiejętności pilotażu naszych „Jastrzębi”. W efekcie program M-346 przyniesie ogromne oszczędności dla budżetu państwa. „Bieliki” mają być w służbie przez najbliższe 30 lat. Koszt zakupu 12 samolotów oraz pakietu szkoleniowego i technicznego to około 1,6 miliarda złotych, czyli tyle co obwodnica Lublina.

Instruktor

Porucznik pilot Sylwester Sobótka rocznie szkoli 2-3 podchorążych. To spod jego ręki wychodzą piloci F-16 czy MiG-29, elita polskiego lotnictwa wojskowego. - W zasadzie to podczas lotów Iskrami z podchorążymi nie ma stresu. Nigdy nie dopuszczamy do sytuacji awaryjnej. Taka jest rola instruktorów - mówi porucznik pilot Sylwester Sobótka. A jest to pilot najwyższej klasy, bo jako członek Zespołu Akrobacyjnego „Biało-Czerwone Iskry” zna się na pilotażu, jak mało kto.

Jego rolą jest szlifowanie diamentów, tak nawiązując do szybownictwa. - W zasadzie już po pierwszych lotach wiem czy podchorąży ma to coś, aby być pilotem doskonałym. A z niektórymi po prostu trzeba więcej pracować. Trzeba jednak pamiętać, że pilot uczy się przez całe swoje życie zawodowe - dodaje porucznik Sobótka.

W zasadzie nie ma limitu wieku dla pilotów bojowych. - Młodzi mają większą sprawność psychoruchową, starsi nadrabiają to doświadczeniem. Zawsze jednak pilot musi być w dobrej kondycji, dlatego każdy ćwiczy, dba o zdrowy styl życia. A po godzinach relaks. Jedni wybierają żagle, inni wędkę. Nie latamy - dodaje porucznik Sobótka, którego wraz z „Biało-Czerwonymi Iskrami” będzie można zobaczyć na pokazach Świdnik Air Show na początku czerwca. Zakup i wprowadzenie do służby M-346 to przeskok technologiczny polskiego lotnictwa wojskowego. A poza tym to piękny samolot. Tylko żal tych Iskierek, bo to również i ładne, i dobre samoloty.

M-346 w Liczbach

Długość: 11,49 m
Wysokość: 4,76 m
Powierzchnia płata: 23,52 mkw.
Silniki turboodrzutowe: 2 x Honeywell F124-GA-200
Masa paliwa w zbiorniku wewnętrznym (użytkowa): 2000 kg
Prędkość maksymalna pozioma: 1,090 km/h
Prędkość wznoszenia: 117 m/sec
Pułap praktyczny: 13,715 m
Przeciążenia dopuszczalne: + 8/- 3 g
Przeciążenie długotrwałe (na poziomie morza): 8,0 g
Zasięg w konfiguracji gładkiej/z zewn. zbiornikami: 1980/2720 km

Pozostałe informacje

Sygnatariusze listu intencyjnego. Intencją jest odbudowa polskich zdolności do produkcji materiałów wybuchowych, w tym prochów strzelniczych
zbrojenia

Polska potrzebuje własnego prochu do amunicji. Pomoże Grupa Azoty

Grupa Azoty będzie współpracowała z Polską Grupą Zbrojeniową, Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu. Celem jest rozwój bazy surowcowej i zdolności do produkcji polskiej amunicji. Docelowo chodzi o budowę fabryki nitrocelulozy.

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium