Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

27 marca 2021 r.
14:13

Szymon Ładniak, 18-letni kierowca wyścigowy z Lublina, planuje jazdy w Niemczech

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
1 0 A A
(fot. Materiały prasowe)

Wiem, że jestem w bardzo mocnej serii wyścigowej, ale chcę odnosić jak najwięcej zwycięstw – rozmowa z Szymonem Ładniakiem, kierowcą wyścigowym z Lublina.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jak minął panu zimowy okres przygotowawczy?

– On wciąż trwa. Pierwsze testy mam w kwietniu, a sezon startuje w maju. Czasu jest więc dużo, a ja staram się go wykorzystywać bardzo efektywnie. Nieodłącznym elementem treningów jest symulator, na którym spędzam trochę czasu oraz trening fizyczny, jak i mentalny.

• Jazdy komputerowej jest chyba mniej niż w szczycie pierwszej fali pandemii?

– W tym roku mocniej skupiłem się na samotnym przygotowaniu na symulatorze, gdzie mocno współpracuję z moim inżynierem. Wyścigi oczywiście się pojawiają, ale w tym roku nie jestem w nie tak mocno zaangażowany jak w poprzednim sezonie.

• Na czym polega fizyczne przygotowanie do sezonu?

– W tym roku dołożyłem więcej ćwiczeń ze sztangami. To bardzo potrzebne, bo muszę pracować nad swoją wytrzymałością. W poprzednim sezonie miałem poważny wypadek i poczułem na własnej skórze, jak istotne jest przygotowanie fizyczne.

• Ile czasu spędza pan na siłowni?

– Jestem na niej trzy razy w tygodniu. Oprócz tego mam również treningi na sali gimnastycznej oraz bieganie.

• Czego nauczył pana poprzedni sezon spędzony w TCR Eastern Europe?

– To był bardzo dziwny i wyjątkowy okres. Praktycznie nie przygotowywałem się do niego. Powody były różne, a tym najważniejszym, oprócz lockdownu spowodowanego pandemią, była moja choroba. Na początku ciężko było mi wytrzymać cały wyścig. Ta walka z samym sobą kształtowała mój charakter. Zapoznałem się też z profesjonalnym samochodem wyścigowym, który ma chociażby znakomitą aerodynamikę. W pewnym momencie mogłem poczuć się wręcz jak kierowca Formuły 1.

• To był też okres ciągłych podróży, co w pandemii nie było łatwe...

– Lubię podróże i w trakcie wyjazdów staram się obejrzeć coś ciekawego. W poprzednim roku zwiedziłem między innymi Graz czy Budapeszt. Nie ma jednak co ukrywać, że droga autostradowa męczy. Podróże jednak kształcą i to sobie bardzo cenię.

• Jak wygląda wyjazd na zawody?

– Weźmy za przykład Grobnik w Chorwacji, który oddalony od Lublina jest o 1150 km. Przy założeniu, że wyścig jest w weekend, to podróż zaczyna się w we wtorek wieczorem. Jedziemy tyle ile możemy, czyli około 300-400 km, aż zatrzymujemy się na nocleg. Następnego dnia pokonujemy resztę trasy i w Grobniku jesteśmy w środę w godzinach wieczornych, a od czwartku zaczynamy pracę. W minionym sezonie podróżowaliśmy w trójkę: ja, tata i mój trener, Jakub Jankowski. Z Czech natomiast jechał mój zespół wraz z samochodem w specjalnej przyczepie oraz busem z częściami.

• A dlaczego współpraca z trenerem Jankowskim dobiegła końca?

– Kuba prowadził mnie od wielu lat. Zacząłem współpracę z nim w 2012 roku. To on nauczył mnie wszystkiego, co jest związane ze sportem motorowym. Czuję, że teraz jest jednak czas na zmiany. Moim inżynierem głównym jest Miroslav Budich z Czech. Nie będę miał już trenera, ale będę korzystał z wiedzy inżyniera. On ma olbrzymią wiedzę i perfekcyjnie zna samochód. Miroslav będzie też odpowiedzialny za układanie strategii wyścigowej czy analizę samego przejazdu. Poza tym Miroslav to bardzo ciepła dusza i mój dobry przyjaciel.

• Jest pan zadowolony z wyników osiąganych w TCR Eastern Europe?

– Ambicjonalnie nie jestem zaspokojony, bo wiem, że stać mnie na więcej. Muszę być jednak wobec siebie wyrozumiałym, bo nie sprzyjały mi warunki. Przeszedłem mononukleozę, która mocno dała mi w kość. Bardzo długo dochodziłem do siebie i w pełni dobrze poczułem się dopiero pod koniec września. Dopiero wówczas przyszły lepsze wyniki. Teraz chcę osiągać jeszcze lepsze rezultaty.

Chcę wygrywać. Nie ścigam się po to, żeby być piątym czy szóstym, ale po to, aby być pierwszym – mówi Szymon Ładniak (fot. Materiały prasowe)

• Już w nowej serii wyścigowej: ADAC TCR Germany. Skąd ta zmiana?

– Rywalizacja w Niemczech oferuje wyższy poziom ścigania. Tu jest dużo zawodników fabrycznych. Dodatkowo tory są zdecydowanie bardziej profesjonalne. Będę rywalizował na torach, na których ściga się Formuła 1. W TCR Eastern Europe było zdecydowanie inaczej, a kilka aspektów pozasportowych mocno mi przeszkadzało. W Niemczech mocniej czuć ducha sportu motorowego. Poza tym u naszych zachodnich sąsiadów jest zdecydowanie lepsza promocja wyścigów. Mam nadzieję, że moje wyścigi trafią do jednej z polskich telewizji.

• Czym będzie pan jeździł w tym roku?

– Tym samym samochodem co poprzednio, czyli Volkswagenem Golfem GTI TCR. Zmienimy tylko malowanie na jeszcze bardziej agresywne.

• To świetny samochód: 350 koni, 1180 kg.

Z każdym kilometrem coraz mocniej kocham to auto.

• Drugoroczny samochód nie będzie powodował straty do rywali?

– Pewnie, że fajnie byłoby mieć co roku nowy samochód. Trzeba jednak pamiętać o budżecie, który musi się spinać. Cieszę się, że pozostali przy mnie sponsorzy: PKN Orlen, LW Bogdanka i Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Ich wsparcie jest dla mnie bardzo ważne.

• Cele na ten sezon?

– Chcę wygrywać. Nie ścigam się po to, żeby być piątym czy szóstym, ale po to, aby być pierwszym. Wiem, że jestem w bardzo mocnej serii wyścigowej, ale chcę odnosić jak najwięcej zwycięstw.

• Chcieć, a móc to dwie różne sprawy. Czy Szymona Ładniaka stać na zwycięstwa w Niemczech?

– Wszystko jest kwestią odpowiedniego nastawienia. W tamtym roku potrafiłem dojeżdżać nawet w pierwszej piątce. Brakowało mi przekonania, że mogę. Teraz staram się, aby to przekonanie się we mnie pojawiło.

• Pańskim marzeniem było trafić do serii DTM, ale ona powoli upada. Był już czas na modyfikację planów?

– Szkoda, że tak dzieje się z DTM. Ta seria musi przejść na wolniejsze samochody, co negatywnie odbije się na jej prestiżu. Moim obecnym marzeniem jest więc World Endurance Race, czyli mistrzostwa świata aut długodystansowych. Tam ścigają się najlepsi zawodnicy na świecie.

Szymon Ładniak

18-letni kierowca wyścigowy z Lublina. Mimo młodego wieku, ma za sobą już wiele lat startów. Zaczynał od gokartu, za kierownicą którego zasiadł już w 2012 r. Za kierownicą profesjonalnego auta zasiadł jednak dopiero w 2017 r. Zresztą ten rok był dla Ładniak bardzo udany: był m.in. drugi podczas zawodów Kia Lotos Race w czeskim Moście. W 2018 r. wreszcie zaczął wygrywać, tak jak miało to miejsce w Poznaniu podczas jednej z rund Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Wywalczył również brązowy medal mistrzostw Polski endurance, czyli wyścigów długodystansowych. Był także 4 w klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy Centralnej Clio Cup w kategorii juniorów.

Coraz lepsze rezultaty sprawiły, że o nastolatku z Lublina zrobiło się głośno nie tylko w Polsce, ale również w Europie. Skutkiem tego było uzyskanie nominacji do startów w serii TCR Eastern Europe, czyli jednej z bardziej prestiżowych rywalizacji w Europie Środkowo-Wschodniej. W niej w tym roku poradził sobie wyśmienicie i w klasyfikacji generalnej zajął 10 miejsce.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Na drogach może być ślisko

Na drogach może być ślisko

Warunki drogowe na Lubelszczyźnie nie są najlepsze. Do wieczora w kilkunastu powiatach województwa obowiązują ostrzeżenia IMGW o marznących opadach. Wczoraj rano w powiecie opolskim jedno z aut wpadło do rowu

Ma sądowy zakaz zbliżania się do rodziców. Teraz napadł na sklep

Ma sądowy zakaz zbliżania się do rodziców. Teraz napadł na sklep

Miał zasłoniętą twarz, a w ręku nóż. Wbiegł do osiedlowego sklepu i wyciągając ostrze zagroził nim ekspedientce. Ta oddała mu kasetkę z pieniędzmi. Wcześniej znęcał się nad rodzicami

Słynne kawasaki należy do polskiego kolekcjonera
Dęblin
galeria

Wystąpił w Top Gun. Teraz można go oglądać w Dęblinie

Czarno-czerwony kawasaki GPZ 900r Ninja - ten sam, na którym w 1986 roku w filmie Top Gun jeździł Tom Cruise, a także towarzysząca mu Kelly McGillis - stoi teraz w hangarze Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. To jedna z kilku maszyn, która brała udział w produkcji amerykańskiego studia Paramount Pictures

Tylko krokodyl z mosiądzu nie marzł na giełdzie. Handlującym przeszkadzała pogoda
zdjęcia
galeria

Tylko krokodyl z mosiądzu nie marzł na giełdzie. Handlującym przeszkadzała pogoda

Zimny wiatr i temperatura w okolicach zera skutecznie odstraszyły część kupców i ludzi, którzy zwyczajowo w ostatnią niedzielę miesiąca odwiedzają giełdę starci na Placu Zamkowym w Lublinie. Ruch był zdecydowanie mniejszy

Emmanuel Lecomte wystąpił w reprezentacji Belgii. Koszykarz Startu Lublin zagrał przeciwko Łotwie

Emmanuel Lecomte wystąpił w reprezentacji Belgii. Koszykarz Startu Lublin zagrał przeciwko Łotwie

Pojedynek w Rydze był starciem dwóch niepokonanych drużyn w grupie C. Przypomnijmy, że Łotysze mają zapewniony udział w mistrzostwach Europy, ponieważ są jednym z gospodarzy całego turnieju. Mimo to biorą udział w eliminacjach i na razie idzie im bardzo dobrze. W piątkowy wieczór jednak spotkali trudnego przeciwnika w postaci reprezentacji Belgii.

Kiedy Kamil Kruk i Ivan Brkić wrócą do składu Motoru Lublin?

Kiedy Kamil Kruk i Ivan Brkić wrócą do składu Motoru Lublin?

Od dawna Motor Lublin musi sobie radzić bez ważnych zawodników: Kamila Kruka i Ivana Brkicia. Obaj powoli wracają do zdrowia. A kiedy będzie można zobaczyć ich na boisku? Szansę na występ w tym sezonie ma jedynie obrońca.

Za zdrowie pań
foto
galeria

Za zdrowie pań

Weekend to czas, kiedy w Berecie rządzi prawdziwa zabawa. Zobaczcie naszą fotogalerię z weekendowych szaleństw z popularnego Beretu.

Zima w natarciu. W tym mieście będą pracować na trzy zmiany

Zima w natarciu. W tym mieście będą pracować na trzy zmiany

Zima stawia samorządy w gotowości. Burmistrz Łukowa deklaruje, że jeśli warunki na drogach będą złe, służby będą pracować na trzy zmiany.

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku
powiat lubartowski

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku

Niestety na to wydarzenie wolnych miejsc już nie ma. Ci, którzy zamówili bilety wcześniej, w środę wezmą udział w niezwykłym, wieczornym spacerze po komnatach pałacu Zamoyjskich. Nie będą sami. Z mroków historycznych wnętrz wyłonią się duchy dawnych mieszkańców.

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

W sobotni wieczór na boisku spotkały się Górnik Łęczna i GKS Tychy, a więc dwa zespoły, które w tym sezonie są specjalistami od remisów. Choć w meczu padło aż cztery gole to spotkanie zgodnie z przewidywaniami zakończyło się podziałem punktów. Jak mecz oceniają obaj trenerzy?

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie
galeria

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie

Świdniczanka do derbów z Podlasiem przystępowała z serią pięciu porażek z rzędu. Bialczanie chcieli za to przełamać fatalną, wyjazdową passę. W tym sezonie wygrali wcześniej tylko raz w gościach. Ostatecznie swój cel zrealizowali biało-zieloni, chociaż niewiele zabrakło, aby derby zakończyły się remisem. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?

Bialska Rada Kobiet
Biała Podlaska

Nie dostały się do rady miasta, ale trafiły do innej. Jakie były zasady naboru?

Czternaście powołanych przez prezydenta pań ma strzec spraw kobiet w Białej Podlaskiej. Ten nowy organ doradczy na razie ma działać 3 lata. W większości to nazwiska związane ze środowiskiem obecnej władzy w mieście.

La vida loca. Co za impreza!
foto
galeria

La vida loca. Co za impreza!

Co to była za impreza! El Cubano odleciało. Zobaczcie, co się działo na parkiecie i jak się bawił Lublin.

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm
ZDJĘCIA

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm

Otylia Swim Tour, czyli cykl zawodów dla dzieci w sobotę zawitał do Szkoły Podstawowej nr 8 w Chełmie. Z jedyną, polską mistrzynią olimpijską ćwiczyło ponad sto dzieci. Trzeba dodać, że utytułowaną pływaczkę przywitał efektowny mural z jej podobizną.

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty
zdjęcia
galeria

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty

Trwa XIX Świdnik Jazz Festival. W programie festiwalu znalazły się koncerty uznanych artystów z Polski i zagranicy, którzy grają na wysokim poziomie. Wśród nich m.in. świdnicka Helicopters Brass Orchestra, Aleksandra Kutrzepa Quartet oraz kubański pianista Alfredo Rodriguez.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium