Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

31 marca 2024 r.
13:47

Chcę nowego otwarcia, które przerodzi się w rozwój

Autor: Zdjęcie autora Michał Grot
0 A A
Agnieszka Czyżewska-Jacquemet
Agnieszka Czyżewska-Jacquemet (fot. DW/ARCHIWUM)

Nie da się porzucić czegoś, co się robiło kilkadziesiąt lat, co jest częścią życia. Nie wytrzymam bez kontaktu z drugim człowiekiem, bez spotkań z bohaterami, którzy obdarzają mnie zaufaniem i powierzają swoje historie, bez wyjazdów w teren, chodzenia po błocie i łapania dźwięków w locie ptaka – mówi w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim Agnieszka Czyżewska-Jacquemet, nowa kierowniczka Redakcji Reportażu Radia Lublin.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jestem ciekaw, jaka jest atmosfera po ostatnich zmianach? Radio Lublin ma nowego likwidatora, a oprócz tego nastąpiła zmiana na stanowisku kierownika sztandarowej – jakby nie było – redakcji Polskiego Radia Lublin: redakcji reportażu?
– Jeśli chodzi o mnie, to nie przepadam za byciem na sztandarach. Jestem bardzo krótko na tym stanowisku. Raptem kilka dni, nie licząc weekendu (rozmowa była przeprowadzona 12 marca – przyp. aut.). Jest mi bardzo trudno mówić, o tym jak ja się czuję, a tym bardziej jak inni się z tym czują ponieważ cała ta sytuacja jest dla mnie nowa. Tak jak powiedziałam na spotkaniu inauguracyjnym potrzebujemy czasu na przyzwyczajenie się do siebie, w nowych rolach.

• Ile daliście sobie tego czasu?
– Nie padły konkretne daty ale myślę że miesiąc to dobry czas aby się rozejrzeć, przedyskutować trochę rzeczy, przyjrzeć się co należałoby zmienić w funkcjonowaniu redakcji. Dać czas kolegom na zgłoszenie własnych pomysłów.

• Ale przecież nie jest pani nową osobą w Radiu?
– W Polskim Radiu Lublin pracuję ponad 30 lat. Przeszłam wszystkie szczeble inicjacji zawodowej. Kierowniczką jestem po raz pierwszy. Dlatego jest to nowa sytuacja dla mnie, jak i moich kolegów.

• Jak została pani kierowniczką redakcji reportażu Polskiego Radia Lublin?
– To zwyczajnie przyszło do mnie. Nie odbieram tego, jako zaszczytu czy spełnienia marzeń. Dla mnie kierowanie tą redakcją to powinność. Powinność wobec zespołu, powinność wobec firmy i powinność wobec gatunku, który bezgranicznie kocham czyli audio dokumentu czy też reportażu dźwiękowego oraz wobec słuchaczy. Tak to postrzegam.

• Długo się pani wahała? Czy miała pani wątpliwości?
– Nie wiem, czy to było wahanie. Przed podjęciem decyzji rozmawiałam z kolegami z redakcji aby dowiedzieć się, co o tym sądzą. Ich zdanie jest dla mnie ważne i to te rozmowy zdecydowały o tym, że podjęłam wyzwanie. A wszystko działo się bardzo szybko. Byłam naprawdę mocno zaskoczona. Nie spodziewałam się, że moja poprzedniczka (Czesława Borowik – przyp. aut.) odejdzie na emeryturę.

• Co chciałaby pani zmienić?
– Nie jestem zwolenniczką rewolucji tylko ewolucji. Przede mną redakcją kierowały cztery mocne osobowości. Ostatnia z nich – Czesława Borowik – która przechodzi teraz na współpracę, nadała redakcji pewne formalne ramy funkcjonowania. Chcę aby było one podstawą do nowego otwarcia, które przerodzi się w rozwój. Powinniśmy wykorzystać ogólnoświatowy trend powrotu do audio. Mnóstwo ludzi chodzi ze słuchawkami na uszach. Do słuchania nie jest potrzebny radioodbiornik. Wystarczy telefon, dostęp do internetu, słuchawki i ma się a la carte nasze produkcje w podcastach o każdej porze dnia i nocy. Można zatrzymywać audycję w dowolnym momencie, powracać do niej kiedy tylko mamy na to ochotę.
Chciałabym otworzyć się na współprace z niezależnymi producentami, negocjować licencje na emisje, przyciągnąć podcasterów dając im możliwość realizacji swoich planów w profesjonalnym studiu radiowym.
Prowadzę tez zajęcia ze studentami i chciałabym także ich „zarazić miłością” do audio-dkumentu.
Trzeba też pamiętać o produkcjach seryjnych, które biją rekordy popularności w radiofoniach publicznych na zachodzie, a u nas są niemal nieznane. Tu właśnie liczę najbardziej na młodych ludzi to jest ich domena. Mamy też bogate archiwa wydaje mi się że dźwiękowa mapa Lubelszczyzny i Lublina może być w zasięgu QR kodu i aplikacji Polskiego Radia Lublin. Mariusz Kamiński wspominał o takiej możliwości już 10 lat temu. Warto to w końcu zrealizować. Będę też słuchać pomysłów naszej redakcyjnej artystki audiowizualnej Moniki Malec. Autorki nie tylko reportaży ale i prac malarskich. Monika Hemperek ma duże doświadczenie w pracy z osobami w traumie warto się od niej uczyć.
Chcę też zacieśnienia współpracy międzynarodowej, którą rozpoczęła pierwsza kierowniczka Małgorzata Sawicka, a konty-nuowała Katarzyna Michalak. Myślę o zapraszaniu zagranicznych mistrzów opowieści, otwartych odsłuchach dla mieszkańców Lublina i warsztatach dla profesjonalistów które oni poprowadzą. Widzę wśród nich także wybitnych autorów z Polski. I oczywiście Audio Storytelling Festival musi zawitać do Lublina. Może przy okazji Europejskiej Stolicy Kultury? ASF to jest największe światowe wydarzenie w środowisku audiodokumentalistów, podcasterów, freelancerów i wszelkiej maści opowiada-czy, którzy potrafią i kochają opowiadanie dźwiękiem. Będę też tak jak Anna Kaczkowska namawiać kolegów, aby brali udział we wszystkich konkursach i tak jak ona cieszyć się z ich sukcesów. Będę do dyspozycji dla każdego od początku procesu produkcyjnego i na każdym jego etapie. Mogę służyć wiedzą, uważnością, czułym uchem (i ostrym słowem) Tak jak wspomniałam czekam też na propozycje kolegów. Mocno wierzę, że w ciągu najbliższych lat uda mi się to wszystko zrealizować z pomocą zespołu redakcji i całej rozgłośni Polskiego Radia w Lublinie.

• Co to oznacza dla słuchacza?
– Mam nadzieję, że więcej dobrych produkcji. Zależy mi na wartościowaniu pracy włożonej w powstanie audio dokumentu, na różnicowaniu wycen w zależności od jakości pracy nawet jeśli odbywa się to w ramach ryczałtu. Kryteria oceny będą dźwiękoczułe, podobne do skali tych stosowanych na festiwalu Prix Europa. Zależy mi też na szczerych rozmowach o tym, co robimy. Chcę też, abyśmy dostrzegli młodych ludzi. Z pewnością mają coś do powiedzenia za pomocą dźwięku o współczesnym świecie. Jestem przekonana, że nie ma jednie słusznego wzorca opowiadania o świecie. Świat jest na to zbyt różnorodny i nieprzewidywalny. Każdy może sobie znaleźć swój własny sposób opowiadania o nim. Jeśli taka osoba do mnie przyjdzie, to na pewno jej pomogę.
Chodzi o to aby opowiedzieć o tym co nas porusza w wybranej konwencji, najlepiej jak potrafimy z wykorzystaniem wszystkich radiowych możliwości.
Dźwięk ma potencjał nie tylko informacyjny ale i emocjonalny. Porusza i umysł i serce.

• Czyli, że redakcja będzie odmłodzona? Usłyszymy nowe głosy?
– Bardzo bym tego chciała, żeby wśród autorów pojawiły się młode osoby. Mnóstwo młodych osób pracuje w innych redakcjach Radia Lublin, może chcieliby się sprawdzić w nowej roli. Ich sposób patrzenia i opowiadania może być oryginalny i ciekawy. Chciałabym wydobyć potencjał, który posiadają osoby pracujące w Radio Lublin. To jest dla mnie podstawa ale tak jak wspominałam liczę też na ludzi z zewnątrz freelancerów, podcasterów.

• Czy w związku z tym zmienią się tematy reportaży? Ich częstotliwość albo godzina emisji?
– Na pewno nie zmienię radykalnie godzin nadawania reportaży. To pasmo, które jest obecnie od poniedziałku do czwartku po godzinie 21 sprawdza się. Reportaż wymaga od nas skupienia, spokoju, a w ciągu dnia jest to niemożliwe, choćby z tego powodu, że albo jesteśmy w pracy, albo w sklepie, albo coś załatwiamy. Trudno mi jest sobie wyobrazić urzędnika, który przyjmuje interesanta i jednocześnie słucha frapującej historii, która wymaga skupienia, bo ma swoją dramaturgię, jest bogata w plastyczne dźwięki, buduje napięcie i wywołuje obrazy w głowie słuchającego.

• Do kogo chcecie dotrzeć?
– Analiza wyników słuchalności naszych podcastów, wskazuje że naszymi słuchaczami są osoby między od 30 do 50 rokiem życia, czyli ludzie w sile wieku. Jest też całkiem spora grupa słuchaczy 20+. Żeby w tym przedziale wiekowym powiększyć grupę odbiorców potrzebujemy młodych autorów, którzy by potrafili do tej grupy odbiorców dotrzeć, ich językiem. Od września ubiegłego roku wróciły programy na żywo i można dzwonnic bezpośrednio do studia. Jest też – czynna 24 godziny na dobę – automatyczna sekretarka redakcji reportażu, na którą można dzwonić i zgłaszać nam tematy. Jeśli ktoś woli pisać, to do jego dyspozycji jest redakcyjna skrzynka mailowa. Będziemy wsłuchiwać się w głos naszych odbiorców.

• Trzon redakcji zostaje?
– Tak. Etatowych pracowników mamy razem ze mną pięcioro. Nowi ludzie są potrzebni z jeszcze jednego powodu. My nie jesteśmy wieczni. Ktoś musi od nas przejąć pałeczkę. Potrzebny jest mistrz, który jest osobowością. Każdy mistrz powinien mieć ucznia czyli kogoś, kto się od niego nauczy a w odpowiednim momencie zbuntuje i stworzy coś własnego. Na tym polega mądrość mistrza aby pozwolić uczniom w odpowiednim momencie się zbuntować. Nawet za cenę tego że pójdzie w świat i nas zostawi. Chodzi nie o własne ego, ale o przekazanie warsztatu, etosu pracy i szacunku do dźwięku. Tak jak dawno temu w odległej galaktyce więc niech dźwięk będzie z nami.

• W 2018 roku pani reportaż został wstrzymany; nie wyemitowano go. Czy pani, jako nowa kierowniczka dopuszcza taką sytuację?
– Mój reportaż „Herbata w kubku biało-czerwonym” został zdjęty z anteny bo – zdaniem redaktor naczelnej – nie był wystarczająco patriotyczny. To nie jest zarzut merytoryczny. Jeśli ja z powodu nacisków politycznych lub własnych przekonań miałabym zrezygnować z emisji reportażu, to byłaby to dla mnie etyczna klęska zawodowa. Mam nadzieję, że taka sytuacja już nigdy – tym bardziej w mediach publicznych – nie będzie miała miejsca. Oczywiście, każdy kierownik musi być przygotowany na to, że jeśli coś jest nierzetelne, słabe z powodów merytorycznych lub błędów formalnych, to nie powinno się znaleźć na an-tenie. Wtedy trzeba to wziąć na klatę i odbyć rozmowę z autorem. Karygodne jest natomiast wstrzymywanie reportażu z powodów politycznych. Do tego nie dopuszczę. Bardzo cenię sobie to co moi koledzy z zagranicy nazywają niezależnością redakcyjną. Ostatnie słowo ma wydawca i kropka. Media służby publicznej nie są własnością polityków ale społeczeństwa i ludzi w nich pracujących. Zależy mi (i nie tylko mi) na tym aby w tym kierunku szły zmiany w nowej ustawie medialnej. Tego nie odpuścimy. Tak samo jak niezależności formalno-prawnej rozgłośni regionalnych.

• Reportaż zawsze był i jest chlubą Radia Lublin. Jak pani ocenia stan reportażu radiowego?
– Pamiętajmy, że lubelska szkoła reportażu ma swoje korzenie w latach 70. ubiegłego wieku. Pierwsi autorzy reportaży i audio dokumentów pracowali w redakcji literackiej: Janusz Woroniczak, Janusz Danielak. Następnie była redakcja wiejska, która przygarnęła Kazimierza Dymla i Wacława Białego. A potem była stan wojenny i wszystko się rozsypało. Reportaż radiowy odrodził się w 1993 r. dzięki Januszowi Winiarskiemu, który sam nie był reportażystą, ale czuł wagę gatunku i jako pierwszy prezes Radia Lublin powołał redakcje do życia. Czuję się kontynuatorką tej pięknej tradycji i całej spuścizny. Dlatego na pierwszym spotkaniu z redakcją poprosiłam aby wszystkie poprzednie szefowe dały swoje najlepsze zdjęcia, które zawisną na redakcyjnej ścianie razem ze zdjęciem naszego inicjatora Janusza Winiarskiego (były dziennikarz oraz wieloletni prezes Radia Lublin).

• Ile teraz czasu spędza pani w pracy?
– Mam kontrakt zadaniowy. I to jest trochę zgubne. Z jednej strony nie muszę podpisywać listy o 7.30 i odbijać karty obecności, a z drugiej strony mój czas pracy jest nielimitowany. Zdarza się, że pracuję do późna albo w sobotę lub w niedzielę. Na razie mój czas pracy się wydłużył. Traktuję to przejściowo. Wiem, że muszę się lepiej zorganizować aby znaleźć czas i na zarządzanie i na własne rzeczy. Na razie cierpi na tym moja praca reportażystki. Zdaje sobie jednak sprawę że nawet przy najlepszej organizacji pracy nie będę już mogła poświecić tyle czasu ile chciałabym na pracę audiodokumentalistki.

• Zostawi pani reportaż?
– Nie da się porzucić czegoś, co się robiło kilkadziesiąt lat, co jest częścią życia. Nie wytrzymam bez kontaktu z drugim człowiekiem, bez spotkań z bohaterami, którzy obdarzają mnie zaufaniem i powierzają swoje historie, bez wyjazdów w teren, chodzenia po błocie i łapania dźwięków w locie ptaka. Z powodu bycia kierowniczką nie zamierzam też przestać biegać po radiowych korytarzach i nadal będę zapominać kluczy i gubić przeróżne drobne przedmioty.

• Co panią zaskoczyło jako kierowniczkę?
– Ilość korespondencji. Odbieram ogromną ilość telefonów, odpisuję na niewiarygodnie duża ilość maili. No i nerw mnie bierze, bo z ogarniania biurokracji mam 0 punktów. Na trzy formularze dwa pomylę, rubryczki mi tańczą przed oczyma ale pracuję nad tym. Denerwując się, staram się jednak nie zapominać, że najważniejszy jest człowiek a dobrze opowiedziana historii ma moc ocalająca od zapomnienia.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Bartnik przegrała, ale się nie poddaje i liczy na 3 turę. Wybory na burmistrza trafiły do sądu
Wideo

Bartnik przegrała, ale się nie poddaje i liczy na 3 turę. Wybory na burmistrza trafiły do sądu

Do szeregu przestępstw przeciwko wyborom, mających wpływ na przebieg głosowania miało dojść w Siedliszczu – twierdzi Joanna Bartnik, jedna z kandydatek, która walczyła o fotel burmistrza tego miasteczka. We wtorek przed południem do Sądu Okręgowego w Lublinie złożyła protest powyborczy.

Będzie ciepło - pogoda na majówkę
Pogoda na majówkę
film

Będzie ciepło - pogoda na majówkę

Majówka na krótki rękawek. Możliwy jednak przelotny deszcz. Jaka będzie pogoda na najbliższe dni? Prognozę pogody przygotowali meteorolodzy mgr Anna Brzozowska-Junak i dr Krzysztof Siwek z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS. Prezentuje ją Katarzyna Nakonieczna.

Świdnik. Ulga w rehabilitacji

Świdnik. Ulga w rehabilitacji

Trwa rozbiórka części budynku, a to tylko początek licznych prac remontowych w niefunkcjonalnej siedzibie PSONI

Tym razem nie uciekł. Policjanci użyli paralizatora
WIDEO
film

Tym razem nie uciekł. Policjanci użyli paralizatora

Po pierwszej kradzieży oddalił się z łupami. Po drugiej został zatrzymany. Aby dopaść dopaść złodzieja elektronarzędzi, policjanci użyli paralizatora. Film z interwencji został opublikowany w internecie.

Na wschodzie można wygrać z PiS. O Jakubowskim usłyszała cała Polska
wywiad

Na wschodzie można wygrać z PiS. O Jakubowskim usłyszała cała Polska

Rozmowa z Jakubem Jakubowskim, przyszłym burmistrzem Radzynia Podlaskiego, który w drugiej turze wygrał z urzędującym od 10 lat Jerzym Rębkiem z PiS.

Kleszcze atakują! Pamiętaj o ochronie swojego zwierzaka.

Kleszcze atakują! Pamiętaj o ochronie swojego zwierzaka.

Kleszcze to małe, niepozorne pajęczaki, które wydają się nie stanowić poważnego zagrożenia dla psów i kotów. Niestety nawet jedno ugryzienie tego pasożyta może stać się przyczyną śmierci zwierzaka! Co musisz wiedzieć o kleszczach, by uchronić pupila przed niebezpieczeństwem?

Trener Motoru po meczu z Odrą Opole: Ci zawodnicy oddają serce walcząc o najwyższe cele

Trener Motoru po meczu z Odrą Opole: Ci zawodnicy oddają serce walcząc o najwyższe cele

W poniedziałkowy wieczór Motor Lublin pokonał na wyjeździe Odrę Opole i na cztery kolejki przed końcem sezonu zasadniczego zajmuje szóste miejsce, które oznacza grę w barażach o PKO BP Ekstraklasę. Jak mecz w Opolu podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Paliwowy cud z kartą Orlenu. Taniej o 30 groszy, ale nie 5,19 zł za litr

Paliwowy cud z kartą Orlenu. Taniej o 30 groszy, ale nie 5,19 zł za litr

Najpierw była promocja przed wyborami, teraz Orlen obniżył ceny na majówkę. Takie cuda tylko na stacjach narodowego koncernu, który do 5 maja sprzedaje paliwa z rabatem 30 groszy na litrze. Poszkodowani są posiadacze aut z instalacją LPG.

Szybko jeździ, więc szybko stracił prawo jazdy

Szybko jeździ, więc szybko stracił prawo jazdy

Zaledwie trzy miesiące minęły od momentu, gdy 18-latek dostał prawo jazdy, a już pożegnał się z dokumentem. Odzyska go za 3 miesiące.

Najciekawsze miejsca do życia pod Białymstokiem – gdzie warto zamieszkać?

Najciekawsze miejsca do życia pod Białymstokiem – gdzie warto zamieszkać?

Lista atrakcji Podlasia jest tak długa, że można na ich temat pisać całe tomy. Podobnie jest z pięknem tego rejonu nazywanego zielonymi płucami Polski. O stolicy województwa podlaskiego, Białymstoku, powiedziano już wiele. Zdecydowanie mniej wspomina się o okolicznych wsiach oraz miasteczkach – a te potrafią być naprawdę dobrym miejscem do życia. Gdzie zamieszkać pod Białymstokiem? Co warto zobaczyć?

Dyrektor KRUS ekspresowo stracił zaufanie do kierownika. „Nie znam go”

Dyrektor KRUS ekspresowo stracił zaufanie do kierownika. „Nie znam go”

Dyrektor lubelskiego oddziału KRUS po kilkunastu dniach od objęcia stanowiska stracił zaufanie do kierownika jednostki w Białej Podlaskiej. Marek Uściński ma żal do kolegów z rady powiatu bialskiego, że w porę nie zareagowali na pismo.

Akrobata z promilami. Wszedł na dźwig, uruchomił go i uszkodził latarnię

Akrobata z promilami. Wszedł na dźwig, uruchomił go i uszkodził latarnię

Ryzykował własnym życiem gdy po pijanemu wspinał się na dźwig budowlany. Nic mu się nie stało, ale konsekwencji tego "wyczynu" 35-latek nie uniknie. Bo uruchomił urządzenie i wyrządził szkody.

Kolarstwo to jej pasja. Policjantka z Zamościa znów na podium

Kolarstwo to jej pasja. Policjantka z Zamościa znów na podium

Medali i pucharów w jej kolekcji nie brakuje. Od lat z powodzeniem startuje w kolarskich wyścigach. Ostatnio znów pokazała, na co ją stać. Monika Mazur, policjantka z Zamościa aż trzy razy stawała na podium podczas „Małopolska Majka Days”.

Wypadek w Łomazach. 23-letni motocyklista trafił do szpitala

Wypadek w Łomazach. 23-letni motocyklista trafił do szpitala

Kierujący autem 50-latek nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście. Tak w poniedziałek doszło do wypadku w Łomazach w pow. bialskim.

Trzy konkursy rozstrzygnięte. Nowy dyrektor w domu kultury

Trzy konkursy rozstrzygnięte. Nowy dyrektor w domu kultury

Już wiadomo, kto będzie kierował od września Szkołą Podstawową nr 6, Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną nr 1 oraz Młodzieżowym Domem Kultury w Zamościu. W dwóch z tych placówek konkursy wygrali dotychczasowi dyrektorzy. W jednej szef się zmienia.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium