Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

21 grudnia 2006 r.
15:52
Edytuj ten wpis

Cicha noc ma 190 lat

Pod względem popularności ta kolęda nie ma sobie równych w świecie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Nawet na polach bitew I i II wojny światowej słychać ją było po obu stronach frontów. Do dziś przetłumaczono ją na 317 języków i dialektów! Kolęda ma swoje muzeum, stowarzyszenie i uznawana jest za dobro kultury światowej. A napisał ją w alpejskiej wiosce ks. Josef Mohr, nieślubny syn hafciarki i dezertera z armii austriackiej...


Josef Franz Mohr urodził się 11 grudnia 1792 roku w Salz-
burgu. Był dwutygodniowym wcześniakiem. Łatwa operacja arytmetyczna wskazuje, że planowaną datą narodzin miało być Boże Narodzenie.
Matka Josefa, Anna Schoiberin, była niezamężną, ubogą hafciarką. Ojciec, zaciężny żołnierz Franz Mohr, miał przyobiecaną przepustkę na planowane, świąteczne narodziny dziecka. W sytuacji, gdy to pośpieszyło się na świat, a sierżant bez serca nie chciał urlopu przesunąć, ojciec po prostu zdezerterował z armii.

Dezercja


Mały Józio wykazywał wielki talent do operowania słowem i wrażliwość muzyczną. Jednak rodzice nie mieli za co go kształcić. Na szczęście znalazł się sponsor, który widział dla małego przyszłość duszpasterską.
Na przeszkodzie we wstąpieniu do seminarium duchownego stanął początkowo niesakramentalny związek, z którego narodził się chłopiec, ale tajemniczy sponsor potrafił i tę przeszkodę pokonać. W 1815 roku Josef Franz Mohr otrzymał święcenia kapłańskie. Biskup skierował go do niesienia słowa bożego wśród góralskiego ludu alpejskiego, do często nawiedzanego przez pielgrzymów kościoła w wiosce Mariapfarr, słynącego cudem, jaki miał się w nim wydarzyć.

Myszy gryzą piszczałki


Przed Bożym Narodzeniem 1816 roku, pod wpływem nagłego impulsu, ks. Józef siadł do stołu i napisał sześciozwrotkową kolędę "Stille Nacht - Heilige Nacht” (Cicha noc, święta noc). Poszukiwanie kompozytora melodii jednak się nie powiodło, a sam miał z tym problem.
W 1818 roku ksiądz-poeta został przeniesiony do wioski Oberndorf, na stanowisko wikarego. Tam spotkał organistę, starszego o pięć lata Franza Xavera Grubera. Krótko przed Bożym Narodzeniem pokazał mu "trudny” muzycznie tekst "Cichej nocy” i powiedział, że czuje, iż kolęda powinna uświetnić liturgię świąteczną.
Gruber szybko wziął się do pracy. Ostateczna wersja została ukończona na kilka godzin przed pasterką. W dodatku w aranżacji na... gitarę, bo kościelne organy nie działały. Zalęgły się w nich myszy, które pogryzły piszczałki organów.

Posługa


Ksiądz Mohr osobiście wykonał kolędę 25 grudnia 1818 roku, a towarzyszący mu wierni spontanicznie powtarzali wersy pieśni. Jej sława szybko się rozeszła.
Niebawem kapłan opuścił Oberndorf i pełnił swą posługę w wielu skromnych wiejskich parafiach, by ostatecznie osiąść w Wagrain. Wszędzie, gdzie pasterzował, słynął z serca i akcji dobroczynnych na rzecz dzieci. W ostatniej parafii wystawił dla nich szkołę. Tam też 4 grudnia 1848 roku zmarł na gruźlicę. Jego marzeniem było doczekanie Bożego Narodzenia i odśpiewanie "Cichej nocy”, która już wtedy niosła się przez Alpy w świat.
Pochowano go na parafialnym cmentarzu opodal szkoły, której nadano pośmiertnie jego imię.
Kompozytor kolędy, Franz Gruber, przeżył autora tekstu o 15 lat. Zmarł 7 czerwca 1863 roku w Salzburgu w blasku chwały związanej z maestrią "Cichej nocy”.

Kult kolędy


Już od początku miejsce pierwszego wykonania "Cichej nocy” otaczane było kultem. Kiedy w 1900 roku powódź zniszczyła kościółek św. Mikołaja, postanowiono odtworzyć go w bezpieczniejszym miejscu. Tak powstała kaplica "Cichej nocy”, która do dziś - wraz z muzeum tej kolędy - jest atrakcją Oberndorfu, masowo odwiedzaną przez pielgrzymów i turystów.
Drugie muzeum kolędy znajduje się w Salzburgu, w domu, w którym na świat przyszedł Josef Mohr.
Replika kaplicy "Cichej nocy” i kolekcja memorabiliów związanych z kolędą powstała także w USA, we Frankenmuth, w stanie Michigan. Jej fundatorem i założycielem był Wallece Bronner. Zgromadzono tam m.in. teksty tłumaczeń pieśni na 317 języków i dialektów.
W muzeum są też nagrania kolędy w wykonaniu największych sław światowych scen; od Louisa Armstronga po Marriah Carey. Od Enrico Caruso, po duet Simon i Garfunkel. Od Jana Kiepury po Natalię Kukulską.

Pozostałe informacje

Zielony zakątek to niewielka przestrzeń na patio w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 2

Tego jeszcze nie było. Powstał pierwszy w mieście ogród społeczny

Nie jest duży, ale cieszy. Mowa o "Zielonym zakątku" czyli pierwszym w Lublinie ogrodzie społecznym.

Konfederacja krytycznie o decyzji rady miasta. "Smutny obrazek i jeszcze bardziej smutne wnioski"

Konfederacja krytycznie o decyzji rady miasta. "Smutny obrazek i jeszcze bardziej smutne wnioski"

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Konfederacji na decyzję radnych Zamościa, którzy we wtorek na sesji uchylili swoją uchwałę sprzed dwóch tygodni "w sprawie wyrażenia stanowiska w zakresie podjęcia działań zmierzających do zatrzymania napływu nielegalnych imigrantów i lokowania ich w województwie lubelskim". Głos prawicowej partii jest, jak można się domyślić, krytyczny.

To niewielka inwestycja, ale ważna dla mieszkańców wioski. W Jacni (gm. Adamów) oficjalnie oddano do użytku pieszą kładkę nad rzeką Jacynką.
galeria

Mała rzecz, a cieszy. Kładka nad Jacynką otwarta

To niewielka inwestycja, ale ważna dla mieszkańców wioski. W Jacni (gm. Adamów) oficjalnie oddano do użytku pieszą kładkę nad rzeką Jacynką.

Żonkile były rozdawane po drodze
galeria

"Marsz żonkili” w Lublinie. Ta inicjatywa uwrażliwia na nadzieję

Po raz kolejny przez centrum Lublina przeszedł marsz Hospicjum Dobrego Samarytanina w ramach akcji „Hospicyjne Pola Nadziei”. Idea tego wydarzenia „zakiełkowała” na świecie w 1997 roku, na polski grunt została przeszczepiona w roku 2003.

EDUBUS ruszył w trasę. Lubelskie uczelnie razem promują naukę
galeria

EDUBUS ruszył w trasę. Lubelskie uczelnie razem promują naukę

W Lublinie wystartował projekt EDUBUS. To mobilne laboratorium edukacyjne, które ma zachęcać młodzież z regionu do studiowania na lubelskich uczelniach. Za inicjatywą stoi Związek Uczelni Lubelskich oraz miasto.

Prawie jak w domu. Wielkanocne śniadanie u Brata Alberta
ZDJĘCIA
galeria

Prawie jak w domu. Wielkanocne śniadanie u Brata Alberta

Pan Piotr czeka na to spotkanie przez kilka miesięcy. Podobnie jak ponad 300 innych osób był dzisiaj gościem na śniadaniu wielkanocnym u Brata Alberta w Lublinie. Takie wspólne posiłki przed świętami to już tradycja w wielu miejscach naszego regionu.

Jajeczko u marszałka. Była modlitwa, życzenia i wielu gości
ZDJĘCIA
galeria

Jajeczko u marszałka. Była modlitwa, życzenia i wielu gości

W Lubelskim Centrum Konferencyjnym odbyło się uroczyste spotkanie wielkanocne Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego. Marszałek Jarosław Stawiarski wraz z zaproszonymi gośćmi złożył życzenia świąteczne oraz przypomniał o nadziei, jaką niesie ze sobą zmartwychwstanie Chrystusa.

Rywalizacja PGE MKS FunFloor Lublin i KGHM MKS Zagłębie Lubin zawsze generuje olbrzymie emocje

PGE MKS FunFloor kontra Zagłębie. Tylko wygrana daje nadzieję na złoto

W czwartek w hali Globus dojdzie do kolejnej odsłony świętej wojny pomiędzy PGE MKS FunFloor Lublin i KGHM MKS Zagłębie Lubin

Piotr Łachno zmarł nagle 17 kwietnia 2024 roku. Stało się to w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu, w którym przez wiele lat pracował

Jutro pierwsza rocznica śmierci. Motocykliści uczczą pamięć przyjaciela

W czwartek minie dokładnie rok od śmierci Piotra Łachno, wieloletniego szefa schroniska dla bezdomnych zwierząt w Zamościu. Tę rocznicę postanowili uczcić jego znajomi, koledzy i przyjaciele z Zamojskiej Grupy Motocyklowej, z którą był związany.

Człowiek bez ręki, duszące się niemowlę... Trudne zadania na zawodach z pierwszej pomocy
galeria

Człowiek bez ręki, duszące się niemowlę... Trudne zadania na zawodach z pierwszej pomocy

Przed skomplikowanymi i wymagającymi konkurencjami stanęli uczestnicy XXXI Mistrzostw Pierwszej Pomocy PCK zorganizowanych przez Akademię Zamojską. Najlepszymi „medykami” okazali się uczniowie ZSP nr 3 czyli „Elektryka”.

Zarzuty i areszt dla wuefisty. Chodzi o „przestępstwo przeciwko wolności seksualnej”

Zarzuty i areszt dla wuefisty. Chodzi o „przestępstwo przeciwko wolności seksualnej”

We wtorek nauczyciel usłyszał zarzuty, a w środę sąd zdecydował, że materiał dowodowy jest wystarczający do tego, by tymczasowo aresztować mężczyznę. Śledztwo w sprawie przestępstw, jakich wuefista miał się dopuścić wobec uczennicy, trwa.

Wisła Puławy w czwartek zagra u siebie ze Skrą Częstochowa. Czy będzie domowe przełamanie?

Wisła Puławy w czwartek zagra u siebie ze Skrą Częstochowa. Czy będzie domowe przełamanie?

Po okazałym, ale dość zaskakującym wyjazdowym zwycięstwie, ze Świtem Szczecin Wisła Puławy wraca na swój stadion. W czwartek o godzinie 16 Duma Powiśla zagra ze Skrą Częstochowa i chcąc myśleć o utrzymaniu się w Betclic II Lidze musi to spotkanie wygrać

Schron przy MPK w Lublinie
Zdjęcia
galeria

Przez 30 lat nikt tego nie robił. Lubelskie ma zbyt mało schronów

Inwentaryzacja schronów w województwie lubelskim trwa. Ruszają też szkolenia. A wkrótce zaczną się inwestycje i zakupy. To wszystko podyktowane jest nowymi przepisami.

Nietypowa kryjówka kawki. Na pomoc ruszyła Straż Miejska

Nietypowa kryjówka kawki. Na pomoc ruszyła Straż Miejska

Kolejna nietypowa akcja Straży Miejskiej w Świdniku. Trzeba było pomóc uwięzionemu ptakowi.

zdjęcie ilustracyjne

Z Bugu wyłowiono dwa ciała. To mogli być imigranci

Policja ustala tożsamość i przyczynę śmierci dwóch mężczyzn wyłowionych z Bugu. Straż graniczna nie wyklucza, że to zwłoki migrantów, którzy próbowali dostać się z Białorusi do Polski.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium