Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

11 grudnia 2009 r.
8:33
Edytuj ten wpis

Damian nie chce do domu. Woli Dom Dziecka

0 8 A A

Nastolatek przybłąkał się pod Dom Dziecka w Kijanach. Nie chciał wracać do domu. Groził, że zrobi sobie krzywdę

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Informacja była alarmująca, bo dzieci do domu dziecka nie uciekają. Odwrotnie: te które już się tam znajdą, wolałyby mieć rodziny. – Chłopiec pojawił się przed naszym budynkiem w sobotę wieczorem – mówi Agnieszka Korzeniewska, dyrektor placówki opiekuńczo-wychowawczej w Kijanach. – Zauważyli go nasi wychowankowie.


Trzynastolatek szuka pomocy

Było już po godzinie 21. Od razu było widać, że nastolatek nie wie, co ze sobą zrobić. Zszedł do niego wychowawca. Zauważył, że chłopak ma zaczerwienioną twarz, jakby ktoś go uderzył. Chłopiec mówi, że do Domu Dziecka przyjechał, bo zna wychowanków tej placówki, którzy mają rodziny w jego wsi. A do Kijan przybył z daleka; z oddalonej o kilkanaście kilometrów lubartowskiej gminy Abramów.

– Twierdził, że potrzebuje pomocy i skarżył się na ojczyma – dodaje dyrektor. – Wezwaliśmy policję, a potem zawiadomiłam sąd rodzinny.

Policjanci zabrali nastolatka do komisariatu. – Przyjechał po niego ojczym – dodaje Sławomir Cielniak, z policji w Łęcznej.

Z Damianem sobie nie radzimy

Tu już chłopiec mówił, że nie był przez ojczyma bity. Ale nie chciał z nim wracać do domu. Groził, że zrobi sobie krzywdę. Policjanci wezwali karetkę, która zabrała go do szpitala. Do dziś jest tam pod opieką psychologów.

Po domu Dziarmagów biega dwójka roześmianych dzieci. Cieszą się, bo właśnie dostały nowe piętrowe łóżeczko. Trzecie, najmłodsze – 10-miesięczny maluch – dopiero uczy się chodzić. Garną się do rodziców. A ci nie ukrywają, że z Damianem problemy mają już od dawna. I twierdzą, że w domu żadna krzywda mu się nie dzieje.

– Co on nawyprawiał – wita nas Agnieszka Dziarmaga, matka chłopca. Bo to już kolejna wizyta dziennikarzy, którzy zajmują się tą sprawą. – Sami zgłosiliśmy się do sądu, że mamy z Damianem problemy – opowiada kobieta. – Ja bym chciała, żeby przeszedł badania, żeby ktoś podpowiedział, jak mam z nim postępować.

Rodzina żyje skromnie w drewnianym domu, z dwiema izbami i kuchnią. Damian po raz pierwszy uciekł przed dwoma laty.

– Być może wtedy zrobiliśmy błąd, bo sprawą powinien się zająć kurator – wzrusza ramionami ojczym chłopca. – Ale obiecał, że się poprawi. Miał lepsze stopnie w szkole. Ale w gimnazjum to już się w ogóle uczyć nie chciał.

Potem uciekał jeszcze kilka razy. Głównie na Śląsk, do dziadka albo wujka.
– Stamtąd się tu sprowadzili – mówi mieszkaniec tej samej miejscowości. – Ona dba o dzieci, on jeździ do roboty, mają sporą gospodarkę, złych rzeczy u nich to ja nie widziałem.

Kurator: Troszczą się o dzieci

Miejscowa policja i kurator rodzinny znają już sprawę. Po tym jak Damian uciekł jesienią, kurator zrobił wywiad w miejscu zamieszkania Dziermagów. Rozmawiał nie tylko z rodziną, ale sąsiadami i nauczycielami gimnazjum, do którego Damian uczęszcza.

Raport wypadł dla rodziny dobrze. – Mają w zasadzie dobrą opinię, nie nadużywają alkoholu, troszczą się o dzieci, żyją w zgodzie – napisał kurator w swym raporcie.
W szkole najwięcej zastrzeżeń mieli do tego, że chłopiec opuszcza sporo lekcji, nie przykłada się do nauki.

Ale problemów wychowawczych z nim nie było. Nauczycielom mówił, że czuje się niechciany. Rozmawiał też z kuratorem. Powiedział, że w domu nie dzieje mu się krzywda. Kilka dni po tej rozmowie chłopiec znowu uciekł. Do Domu Dziecka w Kijanach.

– Zlecimy przebadanie dziecka i jego opiekunów w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym – mówi Ewa Świderska, przewodnicząca wydziału do spraw rodzinnych i nieletnich Sądu Rejonowego w Lubartowie. – Określą stopień demoralizacji chłopca i wydolność wychowawczą jego rodziców. To po to, żeby ocenić czy trzeba umieścić dziecko w placówce opiekuńczej.

– On nie zdaje sobie sprawy, że za nim tęsknimy – rozkłada ręce matka 13-latka.

Pozostałe informacje

Siedziba rejonu w Radzyniu

Czy powtórzy się historia sprzed dekady? Pracownicy rejonu PGE zaniepokojeni

Czy historia z 2012 roku się powtórzy i PGE Dystrybucja zamknie placówkę w Radzyniu Podlaskim? Takie obawy mają pracownicy, którzy zwrócili się o pomoc do posłanki Małgorzaty Gromadzkiej (PO).

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM
koncert
29 listopada 2024, 18:00

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM

Projekt Volodia zrodził się z fascynacji twórczością Włodzimierza Wysockiego. Sprawcą powołania tego projektu jest Janusz Kasprowicz muzyk, aranżer, twórca i dyrektor artystyczny pierwszego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem”. Pieśni Wysockiego będzie można wysłuchać w piątkowy wieczór w Domu Kultury LSM.

W tym momencie nie ma możliwości zdobycia dofinansowania na budowę mieszkań komunalnych, więc miasto przekażę działkę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które ma szanse uzyskać preferencyjny kredyt i postawić blok z 48 mieszkaniami społecznymi

Rada jest na tak. TBS dostaje działkę i gotowy projekt

Nie mieszkania komunalne, jak pierwotnie zakładano, ale społeczne, należące do TBS powstaną najprawdopodobniej przy ul. Sikorskiego. Rada Miasta Zamość dała w poniedziałek zgodę na to, by miejskiej spółce przekazać działkę oraz przygotowaną wcześniej pełną dokumentację.

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree
koncert
29 listopada 2024, 19:31

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree

Zenek Kupatasa na każdym koncercie idzie ostro w pogo. Już w piątek wystąpi w Kultowej Klubokawiarni. Piątkowy wieczór zapowiada się nad wyraz energetycznie ponieważ publiczność Kultowej Klubokawiarni rozrusza lubelski zespół Dr Gree.

Zdjęcie z II Forum Kultury Studenckiej
MAGAZYN

Od buntu po nowoczesność. Jak zmieniała się kultura studencka?

Rozkwit kultury studenckiej przypada na ok. 50 lat temu. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i nie chodzi tylko o młodzież, ale również o rozwiązania systemowe.

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium