Dolina Ciemięgi – październik 2011
Tam, gdzie było kartoflisko, będzie jechać ekspresówka – parafraza piosenki "Golców” idealnie pasuje do tempa budowy S17. Już za kilka miesięcy pojedziemy pierwszym odcinkiem nowej drogi. Być może nie ostatnim w tym roku.
Wczoraj drogowcy podsumowali 2011 rok na najważniejszej inwestycji drogowej Lubelszczyzny. – Był to rok przełomowy, bo formalnie zamknęliśmy etap przetargów i umów z wykonawcami. W grudniu podpisaliśmy umowy na realizację dwóch ostatnich etapów budowy: odcinków 3 i 4 – mówił Marian Nagórny, dyrektor lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Już widać efekty
W minionym roku na budowę S17 wydano 924 000 000 złotych. – W tym roku wydamy 1 600 000 000 milionów złotych na drogi krajowe w naszym województwie – dodaje dyrektor Nagórny.
Warto przypomnieć, że budowa S17, to nie tylko 68,8 kilometrów ekspresówki. – To także 140 kilometrów dróg lokalnych i serwisowych, 60 kilometrów ekranów akustycznych, mosty, wiadukty, kładki dla pieszych, kilometrowa estakada nad Bystrzycą – wylicza dyrektor Nagórny. Całość ma kosztować 3,5 miliarda złotych, z czego Unia dołoży 2,6 miliarda złotych.
Już widać efekty inwestowania olbrzymich pieniędzy w budowę tej drogi. Na najdłuższym, pierwszym odcinku S17 od węzła Sielce do węzła Bogucin, już jest kładziony asfalt.
Przed terminem
– Jak wszystko pójdzie dobrze, to pod koniec tego roku, na parę miesięcy przed terminem, samochody pojadą tym odcinkiem – deklaruje pełen optymizmu dyrektor Nagórny. – Dużo jednak zależy od pogody, która póki co sprzyja wykonawcom.
Sporo dzieje się – także dzięki dobrej pogodzie – na zadaniu numer dwa. – Dzięki sprzyjającej aurze wyprzedzamy harmonogram prac – mówi Łukasz Prędecki z Budimexu.
Pełna koniczynka
W okolicach Dąbrowicy bez przerwy pracuje ciężki sprzęt przy niwelacji gruntu pod S17 i budowie największego na trasie węzła. To właśnie tu będą się zbiegać aż trzy drogi S17/S12 i S19. – Stąd będzie się zaczynać przyszła południowa obwodnica Lublina, w kierunku Kraśnika i Rzeszowa – dodaje Małgorzata Siodłowska, nadzorująca budowę z ramienia lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Roboty na tym odcinku ruszyły w czerwcu 2011. Mają zakończyć się w ciągu dwóch lat. – Wszystko jednak wskazuje na to, że termin zostanie wyprzedzony – dodaje Nalewajko.
Na odcinku 3 i 4, czyli faktycznej obwodnicy Lublina, na razie panuje cisza. Tylko geodeci wyznaczali teodolitami przebieg nowej drogi. – Do końca tego roku chcemy zamknąć sprawy związane z odszkodowaniami. W 2012 roku wydamy na ten cel 130 milionów złotych – dodaje dyrektor Zbigniew Szepietowski z GDDKiA Lublin.
Grudzień 2013
Najbardziej zaawansowane prace są na piątym odcinku: od węzła Witosa do początku obwodnicy Piask. Budowa tego odcinka S17 rozpoczęła się w styczniu 2011. – Dziś już w większości jedziemy po nowej nitce drogi, widać już wiadukty, mosty i kładki dla pieszych. Ten odcinek ma zostać ukończony do 12 listopada 2012 roku – dodaje Krzysztof Nalewajko.
Po całym, 68,8-kilometrowym odcinku S17, pojedziemy w grudniu 2013 roku.