Gdy trafiał do Łęcznej niewielu wiązało z nim duże nadzieje. Narzekano, że strzela za mało goli i że jest Litwinem, a Litwini do T-Mobile Ekstraklasy są za słabi. Ale prezes Artur Kapelko i trener Jurij Szatałow wiedzieli, co robią. Dziś Fedor Cernych jest jednym z najskuteczniejszych strzelców polskiej ligi, niekwestionowaną gwiazdą Górnika Łęczna i nadzieją na zbicie pokaźnej fortuny.