Rozmowa z prof. Henrykiem Gmiterkiem, kierownikiem Zakładu Historii XVI–XVIII w. UMCS.
• Jakie znaczenie dziś ma dla nas Konstytucja 3 Maja?
– Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ponieważ najprawdopodobniej w różnych środowiskach ten fakt historyczny jest różnie oceniany. Ale nie ulega wątpliwości, że większość tych ocen jest pozytywna. To wydarzenie jest zakorzenione w świadomości narodowej i patriotycznej i może stanowić aspekt łączący nas jako społeczeństwo i naród. Konstytucja ciągle jest elementem, który dla wszystkich stron sporu politycznego jest czymś pozytywnym. To największa wartość, że ciągle potrafimy się wokół tej rocznicy łączyć i wspólnie ją świętować. Ale to wydarzenie ma znaczenie tylko historyczne, bo tamte postanowienia w żaden sposób nie odnoszą się do współczesnych czasów.
• A jakie znaczenie konstytucja miała wtedy?
– To był niewątpliwie krok o znaczeniu rewolucyjnym. Trzeba przypomnieć wszystkim o negatywnych cechach ówczesnego systemu: liberum veto czy wolnej elekcji umożliwiającej ingerencję innych państw w sprawy Rzeczpospolitej. Prowadziły one do głębokich podziałów, które zresztą skończyły się wojną domową w XVIII wieku. Do tego należy wspomnieć o innych wadach, jak wyeliminowanie z życia społecznego mieszczaństwa, nie mówiąc o chłopach, którzy stanowili wtedy 70 proc. społeczeństwa, a nie mieli żadnych praw.
Konstytucja 3 Maja była formą odpowiedzi na te wszystkie niedomagania ustroju. Znosiła zasadę liberum veto, wprowadzała nową formę organizacji Sejmu, który miał być „zawsze gotowy”. Po raz pierwszy pojawiła się kadencyjność i zasada większości głosów, co eliminowało tamte wady. Odstąpiono od elekcyjności na rzecz dziedziczenia tronu. Przy czym na tronie miał zasiąść Fryderyk August z dynastii Wettynów, ale jak się okazało, sprawa nie była do końca z nim dogadana.
• Dlaczego konstytucja obowiązywała tak krótko?
– Pamiętajmy, że była ona dziełem intelektualnej elity stanu szlacheckiego, m.in. Hugo Kołłątaja, Ignacego Potockiego czy Juliana Ursyna Niemcewicza, którzy byli przesiąknięci ideami oświecenia. Ale większość szlachty na taką rewolucję nie była przygotowana. To środowisko w wielu kwestiach nie było do końca zgodne, o czym świadczy fakt, że została przyjęta jedynie głosami stu kilkunastu elektorów. Nie było pewności, ze większość opowie się za jej przyjęciem.
Często, nie bez racji, mówi się, że została uchwalona w drodze zamachu stanu. Naród szlachecki, bo tak zwykło się mawiać, w swojej masie nie był gotowy na przyjmowanie tego typu rozwiązań. Poza tym w Petersburgu, Berlinie i Wiedniu zdawano sobie sprawę, że gdyby konstytucja weszła na dobre w życie, oznaczałoby to utratę wpływów, zwłaszcza rosyjskich, a w dłuższej perspektywie mogłoby uczynić z Rzeczpospolitej państwo o charakterze lokalnego mocarstwa. W 1793 roku akt został zniesiony i w większości wprowadzono wcześniejsze zasady. Ale po upadku Rzeczpospolitej był on czymś, co jednoczyło Polaków w trzech zaborach, stanowił ważny czynnik w świadomości narodowej.
• Jak dziś możemy świętować Święto Konstytucji 3 Maja?
– Nie jestem zwolennikiem celebracji rocznic, bo w naszej mentalności jest to mocno zakorzenione, a ostatnio nawet nieco przesadne. Ale jak już mówiłem, Konstytucja 3 Maja to akt, który potrafi stanowić element jednoczący i skupiający ludzi z różnych stron politycznego firmamentu. Niczego oryginalnego nie musimy jednak wymyślać, od lat to święto jest obchodzone bardzo uroczyście i myślę, że tak pozostanie. Formy są różne. Od kościelnych, bo co należy pamiętać, konstytucja podkreślała aspekt religijny, po różnego rodzaju akademie, konferencje i zgromadzenia.
• Czymś względnie nowym jest natomiast Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, który od 2004 roku obchodzimy 2 maja. To ważne święto?
– Sądzę, że tak. Choć obchodzimy je stosunkowo krótko, to wyraźnie jest ono dostrzegane, można to zauważyć na ulicach czy w mediach. Nadawano mu dużą rangę za prezydentury Bronisława Komorowskiego i teraz jest to kontynuowane. Ten dzień dopełnia dwa majowe święta: nieco zapomniany 1 Maja o zupełnie innym charakterze i rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. To krok w dobrą i potrzebną stronę. Przywiązanie do naszych barw narodowych to jeden z naszych wyróżników, coś, co nas wyróżnia i identyfikuje. Warto pielęgnować to święto i z każdym rokiem tworzyć nowe tradycje z nim związane.