Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

3 kwietnia 2008 r.
12:18
Edytuj ten wpis

Jedziesz do Serbów, zdejmij blachy

Autor: Zdjęcie autora Rafał Panas
0 0 A A

Rozmowa z Grzegorzem Andrusiewiczem, Lublinianinem i jedynym Polakiem pracującym w prywatnej firmie w Kosowie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Boi się pan o swoje organy?

- Nie, a dlaczego miałbym się bać?

• Pewien polski dziennikarzy przejechał autostopem niepodległe Kosowo. Obcokrajowcy pukali się w głowę i ostrzegali go: w najlepszym wypadku skończysz w skarpetkach na poboczu drogi, w najgorszym obudzisz się bez nerki.

- Rzeczywiście wśród wielu osób panuje przekonanie, że Kosowo to niebezpieczny kraj. Ale tak jak pan to opisuje w Kosowie nie jest. To jest opinia tych, co nie znają Kosowarów, czy jak kto woli Kosowskich Albańczyków. Nawet pracownicy ONZ przebywający na stałe w Kosowie mogą mieć taką opinię, bo nie spędzają prywatnego czasu poza swoimi bazami. Ja z Kosowarami przebywam na co dzień. Znam ich. Kosowo to dziki kraj, ale bezpieczny.

• Pewnie pełno na ulicach policji.

- Widać dużo, ale jeśli się już widzi policjantów to albo są w drodze do pracy, albo właśnie z niej wracają. Przechadzają się na luzie, gawędzą z ludźmi, a broń wisi im nonszalancko przy pasie. Tam nie ma policyjnych patroli, które my znamy w Polsce. Nie widziałem żeby w Kosowie policja kogokolwiek legitymowała. Co innego drogówka. To tak naprawdę jedyna poważna policja. Są nieprzekupni i nie ma z nimi dyskusji. Każde wykroczenie kończy się zarekwirowaniem dowodu rejestracyjnego lub tablic rejestracyjnych, do czasu zapłacenia mandatu.

• To skąd to bezpieczeństwo?

- W Kosowie ludzie sobie ufają. Podam pierwszy z brzegu przykład. W sklepie z płytami (jest ich mnóstwo i wszystkie z podróbkami) sprzedawca zostawił mnie samego na 10 minut ze zbiorem ponad tysiąca płyt i poszedł rozmienić pieniądze. Często zdarza mi się nie zamykać samochodu, a radio i dokumenty zostawiać na wierzchu.

• Jak pan trafił do Kosowa?

- Szukałem pracy przez Internet i natknąłem się na ogłoszenie niemieckiego banku ProCredit. Wysłałem aplikację i niedługo później pojechałem do Frankfurtu na rozmowy kwalifikacyjne. Do wyboru miałem pracę we Frankfurcie, krajach afrykańskich lub Kosowie. Z uwagi na oferowane stanowisko, wybrałem ostatnią ofertę.

• Pierwsze wrażenia z Prisztiny?

- W grudniu 2006 pojechałem tam na weekend żeby zobaczyć jak wygląda życie w stolicy, wtedy jeszcze autonomicznego regionu. Wcześniej nie bardzo wiedziałem co myśleć o tym kraju. W Internecie znalazłem zdjęcia, czytałem o polach minowych i snajperach. Pierwsze wrażenie było trochę dołujące. Grudzień, wszystko szare, błoto, mgła, deszcz. Z mojego mieszkania miałem widok na odrapany blok, oblepiony antenami satelitarnymi. Pewnie większość zagranicznych reporterów, którzy wpadają do Prisztiny na dwa dni ma podobne wrażenia.

• Później było lepiej?

- Nieznacznie. Pracę zacząłem w marcu. Było cieplej i bardziej zielono. Poza tym na podziwianie Kosowa nie miałem zbyt wiele czasu, musiałem skupić się na pracy, a nie na urokach miejsca w którym się znalazłem. Kosowo poznałem, gdy z audytem jeździłem po oddziałach banku. To bardzo mały kraj, do najodleglejszego miejsca jest z Prisztiny zaledwie 90 km.

• Jacy ludzie mieszkają w Kosowie?

- Kosowarzy to ludzie prości, ale nie w złym tego słowa znaczeniu. Większość to osoby niewykształcone. Szkolnictwo jest w Kosowie na bardzo niskim poziomie. Osobom kończącym miejscowy uniwersytet zależy raczej na zdobyciu kwitka, a nie wiedzy. To co ich wyróżnia to wielka chęć pokazania wszystkim swojego statusu. Mogą nie mieć na życie, ale volkswagena w garażu mają. Moi koledzy z pracy śmiali się, że po odzyskaniu niepodległości na fladze Kosowa powinien być właśnie znak firmowy tej marki. Jest też grupa ludzi, którzy pracowali zagranicą lub przy jednostkach ONZ. Znają języki i zachodnie realia. Kosowarzy i w ogóle Albańczycy to bardzo towarzyscy ludzie i wielcy plotkarze. Tam nie ma czegoś takiego jak poufna informacja. W południe wszyscy wychodzą na obiad i plotkują. Wieść o tym, że jestem z Polski rozniosła się lotem błyskawicy.

• Jak Kosowarzy żyją z Serbami?

- Nie żyją. Niedaleko Prisztiny jest enklawa serbska - Graczanica - gdzie Serbowie są otoczeni przez Kosowarów. Cerkwi pilnuje pod bronią szwedzkie wojsko. Ale tu jeszcze nie jest tak źle jak na północy, w Mitrovicy. Tam Serbów i Kosowarów dzieli most. Most przez, który nikt nie przechodzi. Ja musiałem go przekraczać niejednokrotnie, bo po drugiej, serbskiej stronie mój bank ma swój oddział. Przed mostem musiałem zdjąć z samochodu kosowskie tablice rejestracyjne, bo na nich poruszać się po serbskiej stronie nie jest bezpiecznie. Przed mostem stoi autobus, który kursuje między dwoma częściami Mitrovicy. Szybę ma tylko z przodu, w pozostałych oknach zamiast szyb jest pleksa ze śladami po kamieniach.


• Co pan robił w dniu ogłoszenia niepodległości przez Kosowo?

- Całą niedzielę chorowałem. Ale mimo to wyszedłem na miasto zobaczyć jak Kosowarzy świętują. Nie miałem daleko, bo większa część fety odbywała się praktycznie pod moimi oknami. Poza tym świętowanie rozpoczęło się tak naprawdę wcześniej, kiedy było już wiadomo, że deklaracja niepodległości będzie podpisana. W piątek w całym mieście Kosowarzy wieszali flagi Albanii i USA. W sobotę po ulicach krążyły już przystrojone w albańskie i amerykańskie flagi samochody. Od piątku w stan gotowości postawione zostały oddziały KFOR, w sobotę pojawiły się helikoptery wojskowe.

• Bał się pan, że dojdzie do rozlewu krwi?

- Tak, ale raczej od ślepo rzuconej petardy niż od kul. Zagrożenia, że dojdzie do jakiegoś większego nieszczęścia nie było. Nikt nie wierzył, że coś się stanie. Serbowie, mimo wielkiej złości z odłączenia Kosowa od Serbii nie byli nastawieni na rebelię. Inna sprawa, że mieszkam tuż obok siedziby ONZ i gdyby ktoś np. chciał tam podłożyć bombę to i mój blok zostałby uszkodzony. Jednak ostatnia bomba wybuchła w Prisztinie trzy miesiące przed ogłoszeniem niepodległości. Z tego co wiem były to porachunki mafijne. W dniu ogłoszenia niepodległości ludzi cieszyli się, całowali, niektórzy płakali, że ich rodzice zginęli podczas wojny domowej i nie doczekali tej chwili. Podpalone race lądowały w tłumie. Wieczorem były serie z karabinów maszynowych i sztuczne ognie. Miały być dwa dni hucznych uroczystości i tym samym dwa dni wolnego, ale nic z tego nie wyszło.

• Rzeczywiście w Kosowie mafia jest wszechobecna?

- Pewnie dlatego nie jest potrzebna policja. Każdy ma kogoś w mafii. Stąd nie ma mowy o rozbojach, gwałtach, kradzieżach. Sprawcę przestępstwa czeka krwawa zemsta. Ciekawostka: 60-70 procent mieszkańców nie ma pracy. Tymczasem restauracje są pełne ludzi. Ciekawe skąd biorą pieniądze?

• Jest pan zadowolony z pracy w Kosowie?

- Przyznam, że rozglądam się za pracą w Polsce. Już za długo mieszkam z dala od naszej tzw. europejskiej cywilizacji. W Kosowie kilka razy dziennie nie ma prądu, który wyłączany jest bez ostrzeżenia. Podobnie z wodą. Tam trzeba być przygotowanym na wszystko, np. na mroźne noce bez ogrzewania, światła i ciepłej herbaty.

• Czy to państwo przetrwa?

- Trudno powiedzieć. Tam brakuje wszystkiego. Nie ma żadnego przemysłu. Największe instytucje to misja ONZ i dwa banki. Ludzie nie mają pracy. Młodzież bez celu włóczy się po ulicach. Kosowo nie jest też atrakcyjne dla turystów. Prisztina to betonowe miasto, w górach nadal są miejsca zaminowane, brakuje atmosfery jaka jest w innych bałkańskich państwach. Wiele osób liczyło, że po odzyskaniu niepodległości będzie raj na ziemi. Teraz są coraz bardziej rozczarowani.

Pozostałe informacje

Razem dla Europy, Razem dla Nauki - wielkie świętowanie 20-lecia Polski w UE
KONKURS

Razem dla Europy, Razem dla Nauki - wielkie świętowanie 20-lecia Polski w UE

Katolicki Uniwersytet Lubelski zaprasza na konferencję dotyczącą jubileuszu 20-lecia Polski w Unii Europejskiej. Wieczorem zaplanowany jest koncert Michała Szczygła. Dla naszych Czytelników mamy konkurs, w którym do wygrania są wejściówki.

Jechał wężykiem po zakupy

Jechał wężykiem po zakupy

44- latek jechał po zakupy kompletnie pijany. W organizmie miał 2 promile alkoholu. W jego zatrzymaniu pomógł sygnał od świadka.

Stypendia ACSS dla lubelskich sportowców
galeria

Stypendia ACSS dla lubelskich sportowców

39 utalentowanych sportowców odebrało powołania do programu Akademickiego Centrum Szkolenia Sportowego w Lublinie na rok 2025.

Giganci opery w Filharmonii Lubelskiej
koncert
29 listopada 2024, 19:00

Giganci opery w Filharmonii Lubelskiej

Już w najbliższy piątek prawdziwa uczta dla miłośników opery i symfonicznej potęgi. W ramach cyklu koncertowego „Klasycznie co piątek” odbędzie się koncert pt. „Wielkie uwertury XIX w. W 100 rocznicę śmierci Giacomo Pucciniego”.

Bombowa komedia
teatr
29 listopada 2024, 18:00

Bombowa komedia

„La Bombe” to naprawdę bombowa komedia: gwiazdorska obsada, zmysłowa sceneria i kostiumy, a do tego francuska muzyka oraz sceny, które bawią do łez! Spektakl będzie wystawiony w najbliższy piątek (29 listopada) w lubelskim Centrum Kongresowym UP.

Najlepsi nagrodzeni. Gala Rolnik Roku 2024
rolnik roku 2024
galeria

Najlepsi nagrodzeni. Gala Rolnik Roku 2024

Ponad 100 osób wzięło udział w uroczystej gali naszego plebiscytu „Rolnik Roku 2024”, która odbyła się w Sali Kolumnowej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie
JUBILEUSZ
29 listopada 2024, 18:00

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie

To już 30 lat, odkąd Ryszard „Peja” działa na polskiej scenie pod szyldem Slums Attack. Jubileuszowy koncert odbędzie się już w najbliższy piątek (29 listopada) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt. Gościnnie z Rychem na scenie m.in: Dj. Decks, Gandi Ganda, Iceman, Glaca, Dvj. Rink.

Beata Stepaniuk-Kuśmierzak: Ciepło w sercu, siła w działaniu
film

Beata Stepaniuk-Kuśmierzak: Ciepło w sercu, siła w działaniu

W dzisiejszym Dziennikowym Lustrze gościć będziemy wyjątkową kobietę, która z sukcesem łączy życie zawodowe z prywatnym. Pani Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, mama, żona, kobieta pracująca, a także zastępczyni prezydenta Lublina ds. kultury, sportu i partycypacji. Choć lista jej obowiązków i inicjatyw jest imponująca, to serca młodych i starszych Lublinian skradła dzięki pracy nad projektem dzięki którymu Lublin zyskał tytuł Europejskiej Stolicy Młodzieży 2023 oraz tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029. Jak wyglądała życiowa droga Pani Beaty? Jakie były jej marzenia z dzieciństwa? Czy była zbuntowaną nastolatką? Jak godzi życie zawodowe z rodziną? Jakie wartości wyznaje w życiu? Na te i inne pytania odpowie w rozmowie z Katarzyną Nastaj.

Lubelski dworzec doceniony przez jury na festiwalu filmowym
film

Lubelski dworzec doceniony przez jury na festiwalu filmowym

Podczas 32. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego ENERGACamerimage w Toruniu, Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego w Lublinie otrzymał nagrodę specjalną w kategorii spotów reklamowych trwających do 3 minut. W wyróżnionym filmie królował nowy budynek dworca w Lublinie.

Chełm z rekordowym budżetem. Prawie pół miliarda na inwestycje
Chełm

Chełm z rekordowym budżetem. Prawie pół miliarda na inwestycje

Takiego budżetu miasto i powiat Chełm jeszcze nie miało. Na same tylko inwestycje w 2025 chełmski Ratusz chce przeznaczyć 466 mln zł, a wszystkie wydatki otrą się o miliard. W noworocznych planach nie zabraknie nowych dróg, remontów ulic, wymiany lamp, czy zakupu wodorowych autobusów. Chełmian czeka więc pracowity rok.

Julia Szeremeta nie powalczy o złoty medal mistrzostw Polski

Julia Szeremeta nie wystąpi na mistrzostwach Polski w boksie. „Powody zdrowotne”

W dniach 1-7 grudnia Wałbrzych będzie gospodarzem mistrzostw Polski w boksie. Wydawało się, że właśnie tam po raz pierwszy od występu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w ringu pojawi się Julia Szeremeta. Zawodniczka Paco Lublin poinformowała jednak, że musi zrezygnować ze startu.

25 ognisk wścieklizny w województwie lubelskim. Będzie prowadzony odstrzał sanitarny
galeria

25 ognisk wścieklizny w województwie lubelskim. Będzie prowadzony odstrzał sanitarny

Łącznie w województwie lubelskim wykryto już 25 ognisk wścieklizny. Nie są to już tylko lisy i jenoty, ale także sarna, krowa, czy psy. Wojewódzki Inspektor Weterynaryjny zapowiada wprowadzenie odstrzału sanitarnego.

Wyrok za reklamę alkoholu. Duża grzywna dla Janusza Palikota

Wyrok za reklamę alkoholu. Duża grzywna dla Janusza Palikota

Janusz Palikot został skazany za reklamowanie alkoholu w internecie. Ma zapłacić grzywnę w wysokości 450 tysięcy złotych. Ale to nie koniec jego kłopotów.

Jednym z obiektów należących do OSiR jest m.in. Kryta Pływalnia na os. Zamoyskiego. Tutaj, podobnie jak np. przy wejściu na siłownię czy lodowisko można liczyć na zniżki

Komu i ile taniej? Zrobili porządek w regulaminie obiektów OSiR

Zniżki były i pozostaną, często na niezmienionym lub porównywalnym poziomie. Ale wcześniej część z nich zapisywano tylko w cennikach, teraz są uporządkowane i uwzględnione w regulaminie dotyczącym funkcjonowania i udostępniania obiektów Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zamościu.

Kiedy zatrudnić firmę sprzątającą do biura

Kiedy zatrudnić firmę sprzątającą do biura

trzymanie czystości w biurze to nie tylko kwestia estetyki, ale także kluczowy element wpływający na komfort pracy, zdrowie pracowników i wizerunek firmy. W dynamicznie rozwijających się przedsiębiorstwach, gdzie czas i efektywność odgrywają kluczową rolę, samodzielne organizowanie sprzątania może okazać się niewystarczające.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!