Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 stycznia 2009 r.
21:24
Edytuj ten wpis

Lublin, którego nie ma

0 1 A A

Oto niezwykłe fotografie miasta, którego nie ma. - Miasta szczęśliwego, które przysiadło nad łąkami - mówi dr Grażyna Jakimińska, która w "Albumie lubelskim” opisała kilkaset zdjęć

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Żebyśmy mogli je zobaczyć w książce, Leszek Dulik z Wydawnictwa Ad Rem przejrzał kilka tysięcy fotografii. Jego wspólnik Waldemar Golec sfotografował te same miejsca, które są na fotografiach sprzed 1939 roku. Co wynika z porównania zdjęć?

Zdjęcia i serce

Zaczynamy od obrazu miasta Lublina w Królestwie Polskim A. Hogenberga z 1618 roku, na którym autorzy albumu zidentyfikowali 28 obiektów. Od kościoła Brygidek (dziś kościół powizytkowski) przez wodociąg miejski, plac Korce, Ratusz (obecny Trybunał), furtę w murach (Wieża Trynitarska), dzielnicę żydowską, most zwodzony, cerkiew, papiernię i Wielki Staw Królewski. Zaraz potem możemy oglądać fascynujący obraz "Pożar miasta Lublina w 1719 roku”, na którym autorzy zidentyfikowali 27 obiektów.

Od ruin zamku, przez ogrody kościoła św. Ducha, Furtę Rybną po ściek miejski (Zaułek Hartwigów). - W tym miejscu zaczynamy podróż. Kartka po kartce. Zdjęcie po zdjęciu, które chwytają za serce - mówi dr Grażyna Jakimińska. Co chwyciło za serce każdego z twórców "Albumu lubelskiego”?

Co widać z wieży ciśnień?

Po wstępie Renaty Bartnik z Muzeum Lubelskiego ozdobionym dawnymi rycinami Lublina zaczyna się właściwy album. - Zaczyna się fotografią przedstawiającą panoramę Lublina z nieistniejącej wieży ciśnień. Zostało zrobione na początku XX wieku. To miasto z wiersza Czechowicza, który pisze jak "Lublin nad łąką przysiadł”. Ile w tym zdjęciu spokoju i harmonii - mówi dr Grażyna Jakimińska.

Zaraz potem w albumie zobaczymy cudowne zdjęcie pokazujące zamek od strony łąk nad Czechówką. Na pierwszym planie oracz, dalej zabudowania dzielnicy żydowskiej. Fotografia wykonana została w latach 30. XX wieku. - Znów ten spokój. Ład. Jakie to piękne miasto było - dodaje Jakimińska.

A sama wieża ciśnień? Była symbolem przedwojennego Lublina. - W 1899 roku na środku placu Bernardyńskiego (dziś Wolności) wzniesiono ceglaną, dość wysoką, budowlę w stylu neogotyckim, wieżę ciśnień wodociągu lubelskiego wybudowanego przez Adolfa Weisblata - wyjaśnia Jakimińska.

Wieża został uszkodzona w czasie walko o Lublin w ‘44 i niedługo potem rozebrana. Dziś w tym miejscu stoi fontanna z miniaturką wieży.

Pod nadzorem carskich oficerów

Największe wrażenie robią fotografie zajmujące dwie strony albumu. Tak jest z widokiem na zamek lubelski przedstawiającym więźniów pod nadzorem carskich oficerów. To zdjęcie fascynuje Leszka Dulika, który ułożył album.

- Spokój oficerów w białych mundurach. Dziesiątki więźniów. Na skrzydle południowym zamku widoczny jest napis informujący o pomieszczeniu kaplic prawosławnej. Wejście do Kaplicy Trójcy Świętej prowadzi schodami z dziedzińca - opowiada Leszek Dulik. Pasjonat, zakochany w Lublinie. W jego oczach błyszczy wzruszenie, gdy ogląda poszczególne zdjęcia.

- Kolejne zdjęcie zamku: po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej tylko kilka tygodni nie był więzieniem. Już w sierpniu 1944 roku przejęło go NKWD - opowiada Leszek Dulik. - Fotografię wykonano jesienią 1944 roku. Zamek otoczony jest murem i drutem kolczastym. Przed bramą stoi kolejka oczekujących na widzenie.

Na sąsiedniej stronie fotografia, na której widok cisną się do oczu łzy. - 22 lipca 1944 roku przed opuszczeniem zamku hitlerowcy wymordowali pozostałych w celach więźniów. Rodziny przybywały w poszukiwaniu najbliższych. Widać kobietę przy oknie. Być może ociera łzy…

W 1874 roku na dawnym placu Musztry (Litewski) rozpoczęto wznoszenie soboru prawosławnego pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Według pomysłu generała Chlebnikowa. Sobór miał pięć kopuł, budowla zdominowała plac i okoliczne budynki: wagarnię, pocztę, Hotel Europejski i Victoria (dziś pusty plac przed Galerią Centrum).

Grażyna Jakimińska tłumaczy, że po odzyskaniu niepodległości sobór, jako symbol niewoli, rozebrano. - Z cegły wzniesiono Dom Żołnierza im. Józefa Piłsudskiego.
Na zdjęciu widać polskich żołnierzy rozbierających sobór. Jeszcze widać freski. Jeden z żołnierzy gra na mandolinie. Drugi się cieszy. - Jakby nie było, to była świątynia. Nie powinna być zburzona - dodaje Dulik.

Cerkiew pułkowa

Równie piorunujące wrażenie robi fotografia przedstawiająca cerkiew pułkową, wybudowaną za koszarami świętokrzyskimi w 1904-1906 roku na potrzeby wojskowych wyznania prawosławnego.

Była malownicza, piękna i podkreślała wielokulturowość Lublina.
- I znów po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zdecydowano się przebudować cerkiew na kościół katolicki. Przebudowa prowadzona była w latach 1928-29 i zatarła ślady dawnej architektury cerkiewnej - mówi Jakimińska.

Dziś zamiast malowniczej świątyni mamy obok KUL kościół garnizonowy. Jaki jest, każdy widzi.

W 1567 roku Żydzi lubelscy dostali przywilej na wybudowanie synagogi. Synagoga Maharszala, zwana także Wielką Synagogą, była modlitewnym kompleksem. W rzeczywistości mieściły się w nim trzy synagogi: do nabożeństw w wielkie święta, mniejsza do modlitw szabatowych i maleńka bożniczka do codziennych modłów. Oprócz synagog mieściła się tu uczelnia talmudyczna.

- Postanowiliśmy na czterech zdjęciach opowiedzieć jej historię - wyjaśnia Waldemar Golec.

- Na pierwszym pokazujemy zdjęcie wykonane z ulicy Jatecznej. Pokazuje żydowskie miasto u stóp zamku. Na drugim widać synagogę w momencie wyburzania dzielnicy żydowskiej. Niesamowite zdjęcie wykonano przed wysadzeniem synagogi w powietrze w 1942 roku. Na trzecim zdjęciu widać zamek i walki o Lublin w lipcu 1944 roku. I ruiny Wielkiej Synagogi. Na ostatnim zdjęciu, które zrobiłem na potrzeby albumu, widać zamek i ruchliwą trasę. W miejscu, gdzie stała Wielka Synagoga i przebiegała ulica Jateczna wytyczona została Trasa W-Z. Kiedy je robiłem, wzruszenie chwytało za serce. Tak samo chwyta, gdy patrzę na plac Zamkowych zatłoczony samochodami. Tu biegła ulica Szeroka, tu mieszkał pod numerem 28 Widzący z Lublina…

Magazyn kapeluszy

Z Grażyną Jakimińską kończymy przeglądać "Album lubelski”. Pokazuje na fotografię przedstawiającą budynek Zarządu Miejskiego (Ratusz). Na rogu widać kamienicę przy Królewskiej 1. - Mieścił się tu magazyn mód, a potem do 1939 roku magazyn kapeluszy. Można przeczytać reklamy sklepów. Na słupie ogłoszeniowym afisz z kina "Rialto” (Stary Teatr). Z autobusu nr 4 wysiadają podróżni. Ludzie są spokojni, szczęśliwi. A zdjecie wykonano w sierpniu 1939 roku. Jeszcze jest spokój - mówi Grażyna Jakimińska.

- Zdjęcia w naszym albumie są do oglądania i do czytania - dodaje Leszek Dulik.
- I zwrócie uwagę, jakie te przedwojenne fotografie są piękne - podkreśla Golec. - Może kiedyś ludzie mieli lepszą miarę w oku?

Pozostałe informacje

Zderzenie busa i samochodu osobowego. Zablokowany jeden pas ruchu

Zderzenie busa i samochodu osobowego. Zablokowany jeden pas ruchu

Do kolizji doszło na trasie Zamość-Krasnystaw. Występują utrudnienia w ruchu.

Tragiczny pożar domu. Strażacy znaleźli ciała dwóch osób

Tragiczny pożar domu. Strażacy znaleźli ciała dwóch osób

Nocny pożar domu jednorodzinnego w powiecie lubelskim. Łącznie z żywiołem walczyło 11 zastępów straży pożarnej.

Zbigniew Jakubas ma ambitne plany odnośnie Motoru Lublin

Zbigniew Jakubas (Motor Lublin): Miejsca sześć-osiem na koniec sezonu, a za trzy lata europejskie puchary

Wracamy do wywiadu Zbigniewa Jakubasa w Lidze+ Extra. Większościowy udziałowiec i prezes Motoru Lublin w niedzielę wystąpił na antenie Canal Plus Sport. Podczas rozmowy przyznał, jakiego miejsca na koniec sezonu oczekuje od drużyny. Zapewnił także, że Mateusz Stolarski w kolejnych rozgrywkach również będzie prowadził zespół.

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie
JUBILEUSZ
29 listopada 2024, 18:00

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie

To już 30 lat, odkąd Ryszard „Peja” działa na polskiej scenie pod szyldem Slums Attack. Jubileuszowy koncert odbędzie się już w najbliższy piątek (29 listopada) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt. Gościnnie z Rychem na scenie m.in: Dj. Decks, Gandi Ganda, Iceman, Glaca, Dvj. Rink.

Choć do dziś uczciwie przyznaję, że muzykiem jazzowym tylko bywam. Klasyka ukształtowała mnie i jest dla mnie wciąż ważną częścią artystycznego życia – mówi Krzysztof Herdzin
KLASYKA I JAZZ

Krzysztof Herdzin: Muzyka sprawiła, że mam piękne życie

Zrobiłem kurs weterynaryjny i poznawałem prawdziwe życie od podszewki zajmując się we dwójkę z kolegą jamajczykiem blisko setką psów w schronisku – mówi Krzysztof Herdzin, profesor sztuk muzycznych, pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, producent płytowy, multiinstrumentalista

Sławomir Wołoszyn
SMACZNEGO

Zalewajka, żurek i wilkołaski barszcz. Ciepłe zupy na zimne dni

Idzie na zimę, więc rozgrzewające zupy są w kuchni na topie. Wśród nich króluje żurek, Z dobrym wsadem może zastąpić cały obiad. – Najlepszy wsad to wędzone żeberko – mówi Sławomir Wołoszyn z Grill Baru w Lublinie.

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali
INTERWENCJA

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali

Do policyjnego aresztu trafił 31-latek, który w sobotę w Puławach najpierw zaczepiał przypadkowe osoby, a następnie dwukrotnie uderzył w głowę mijanego 15-latka, któremu kazał klękać i go przepraszać.

House Flipper: Dine Out
GRAMY
film

House Flipper: Dine Out. Najpierw wyremontuj, a potem ugotuj (wideo)

Na początek inwestycja, a po wielkim remoncie decyzja: sprzedajemy czy sami gotujemy? Jutro premiera dodatku Dine Out do gry House Flipper.

Cały czas pomagają innym. Dziś świętowali
Dzień pracownika socjalnego
galeria

Cały czas pomagają innym. Dziś świętowali

Ta praca jest jedną z cięższych, często prowadzącą do wypalenia zawodowego – mówi Grzegorz Sołtys, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie. Dziś w Lublinie zorganizowano uroczystości z okazji Dnia Pracownika Socjalnego.

Zostań gwiazdą rocka. Scena Ad Hoc
27 listopada 2024, 19:00

Zostań gwiazdą rocka. Scena Ad Hoc

Masz zespół i chcesz koncertować? Temu służy scena Ad Hoc, na której występują początkujący artyści. W środę (27 listopada) w Chatce Żaka nastąpi kolejny – drugi – krok do sławy. Oprócz zespołów będzie można zobaczyć utalentowane solowe artystki.

Bolesna historia. Spotkanie z Christine Hoffmann
26 listopada 2024, 18:00

Bolesna historia. Spotkanie z Christine Hoffmann

Czy wspólna polsko-niemiecka pamięć jest możliwa? Dlaczego nie pamiętamy? Na te i inne pytania spróbuje odpowiedzieć Christiane Hoffmann, autorka książki „Czego nie pamiętamy. Pieszo śladami ucieczki ojca”.

Lubartów wyda 163 milionów na ulice, zabytki i salę sportową
DOCHODY I WYDATKI

Lubartów wyda 163 milionów na ulice, zabytki i salę sportową

W przyszłym roku władze Lubartowa do swojej dyspozycji będą miały więcej pieniędzy niż w obecnym. Rosną dochody, wydatki, ale kwota przeznaczona na inwestycje. Wśród najdroższych są remonty i budowa dróg, kanalizacja, czy dokończenie nowej sali dla sportowców.

Na ławie oskarżonych zasiadły trzy osoby
W SĄDZIE

Wójt z żoną ustawili przetarg? Ruszył proces

Nie przyznali się do winy, ale wyjaśniać niczego nie chcieli, odpowiadać na pytania również nie. Leon B., były wójt Sułowa zasiadł na ławie oskarżonych wraz z żoną Grażyną oraz Stanisławem K. Według prokuratury ta trójka dopuściła się nieprawidłowości przy przetargu i realizacji utwardzenia wąwozu w Żrebcach.

Maria Dębska jako Anka Serafin w serialu Śleboda
DO ZOBACZENIA
film

Śleboda: Zbrodnia i Podhale w sześciu odcinkach. Jest pierwszy zwiastun (wideo)

Dziś zwiastun, a premiera za niespełna trzy tygodnie. Jest seria kryminałów, zaraz będzie serial Śleboda.

Last Minute – co to znaczy? Czy to naprawdę najtańsze wakacje?

Last Minute – co to znaczy? Czy to naprawdę najtańsze wakacje?

Marzysz o spontanicznych wakacjach, które pozwolą Ci uciec od codzienności bez planowania z wielomiesięcznym wyprzedzeniem? Oferty Last Minute mogą wydawać się idealnym rozwiązaniem – wystarczy poczekać do ostatniej chwili, by znaleźć wyjazd w atrakcyjnej cenie i szybko zarezerwować wymarzoną podróż.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium