Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

22 maja 2003 r.
14:02
Edytuj ten wpis

„MATRIX”: podążaj za reklamą

0 0 A A


Kręcone równocześnie dwie nowe części „Matrixa” kosztowały 400 milionów dolarów. Producenci, którzy wyłożyli tyle pieniędzy, liczą, że zwróci im się to z nawiązką. I pewnie wcale ich nie interesuje, czy film się spodoba. Ważne jest, by jak najwięcej ludzi poszło do kina, a potem kupiło DVD z filmem. I dlatego wokół „Matrixa” rozpętano wielką kampanię reklamową.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Przewodnim motywem tej kampanii jest to, że o treści filmu mówi się jak najmniej. Członkowie ekipy filmowej podpisywali klauzulę milczenia, aktorzy dostawali tylko fragmenty scenariusza i nikt nie wiedział, jak cały film ma wyglądać. Nikt, poza braćmi Wachowskimi, reżyserami i Joelem Silverem, głównym producentem. Żeby tajemnica była jeszcze większa, to bracia Wachowscy unikali jakichkolwiek kontaktów z mediami.
– Ten film to po prostu wielki produkt amerykańskiej fabryki snów – mówi Andrzej Sołtysik, prowadzący w TVN program „Multikino”. – Kampania wokół tego filmu jest rozbuchana i naprawdę nieźle zrobiona.
Czy zabraknie biletów?
Kampania promuje nie tylko film, ale i wiele gadżetów związanych z przygodami Neo, Morfeusza i Trinity. Odlotowe, „matrixowe” telefony komórkowe, szpanerskie okulary, nowy samochód.
– Niedawno byłem na spotkaniu, jakie Warner Bros Poland zorganizował na temat product placement (to zakamuflowana reklama, kiedy np. bohaterowie filmu pokazują do kamery, jakie piwo piją, albo z jakiego telefonu korzystają – red.) w filmie. Z nowym „Matrixem” są w tej dziedzinie związane olbrzymie nadzieje – dodaje Andrzej Sołtysik.
Tak było po pierwszej części filmu. Wszyscy chcieli mieć matrixowe okulary i komórkę Nokii, jaką posługiwały się postacie z filmu. Teraz telefony, gadżet w filmie bardzo ważny, dostarcza Samsung. W dniu amerykańskiej premiery filmu w salonach Cadillaca pojawił się nowy model. Ten sam, który bardzo często widać na ekranie. Do sklepów trafi też jedna z droższych gier komputerowych, do której scenariusz napisali sami Wachowscy. Budżet tej gry był większy niż przy niejednym polskim filmie (ponad 3 miliony dolarów).
Jaki jest efekt tej kampanii? O filmie piszą bez mała wszystkie gazety. W jednym z ostatnich numerów „New York Times” tematem głównym był „Matrix”. To samo w polskim „Neewseeku” czy „Przekroju”. Czy widzowie dali się złapać na reklamę?
– Zainteresowanie jest bardzo duże – przyznaje Elżbieta Jaskólska, kierowniczka kina „Kosmos” w Lublinie. – Od kilkunastu dni sukcesywnie sprzedajemy bilety na pierwsze seanse. Spodziewamy się podobnej frekwencji jak na „Władcy Pierścieni”, kiedy na wielu seansach były komplety, a czasami wręcz brakowało biletów.
W szponach Matrixa
Waldemar Niedźwiedź, szef kina „Bajka”, które również startuje dziś z „Matrixem”, ma jednak obawy:
– To na pewno będzie sukces artystyczny. Ale czy komercyjny? Wątpię. Nasze społeczeństwo jest za biedne na chodzenie do kina i na „Matrixie” może nie być takich tłumów, na jakie liczy dystrybutor filmu. Inna sprawa, że kampania reklamowa jest naprawdę dobra. Do naszego kina dociera bardzo dużo materiałów promocyjnych. Sam chcę zobaczyć ten film.
Podobnie jest w Kosmosie.
– Zwiastuny lecą już od początku roku, a to rzadko spotykana rzecz. Mamy siedem rodzajów plakatów, bilboardy i materiały do eksponowania w kinie – dodaje E. Jaskólska.
Ale to nie wszystko. O filmie rozpisują się gazety. „Matrixa” pełno w telewizji – i to nie tylko w programach kulturalnych. „Matrixa” promuje pośrednio wiele firm. W tej chwili Matrix pojawia się w reklamie operatora sieci komórkowej, napojów gazowanych, szamponu przeciwłupieżowego i dezodorantu. To również napędza koniunkturę i sprawia, że „Matrix” jest wszędzie. Aż strach otworzyć lodówkę...
Jak twierdzi E. Jaskólska, rzadko który film miał taką promocję.
– Może tylko „Ogniem i mieczem”. I, choć to nie mój gatunek, sama chcę zobaczyć ten film.
– Od wielu miesięcy czekam na „Matrixa” – przyznaje A. Sołtysik. – I chociaż bardzo rzadko to robię, to akurat w tym wypadku zabiegałem o zaproszenie na premierowy pokaz. I myślę, że to będzie sukces w naszym kraju, bo ostatnio nie było w naszych kinach żadnych spektakularnych wydarzeń. Co prawda film wchodzi w maju, nie najlepszym dla kina okresie, ale 2 miliony widzów to jest realna liczba. Podejrzewam, że będzie leciał przez całe wakacje, a potem dystrybutor znów zacznie podgrzewać atmosferę przed listopadową premiera trzeciej części.
Autostrada Matrixa
Nowe Matrixy to nie tylko tajemnica i wielka kampania reklamowa. To również pieniądze niewiele mniejsze od polskiej dziury budżetowej. Przy filmie pracowało 1500 osób. Keanu Reeves zarobi za „Matrixa” około 40 milionow dolarów. Dla potrzeb filmu wybudowano kilkukilometrowy odcinek autostrady (więcej niż przez cały rok w Polsce...). Dla potrzeb filmu zamknięto całe centrum Oakland. Przy okazji – ekipa filmowa zabrała wszystkim pracownikom biurowca, który stał przy planie filmowym, zdjęcia i aparaty. Tajemnica musi być zachowana.
Co dziś wiadomo o nowym „Matrixie”? Że zawiera ponoć niesamowitą, 15-minutowa sekwencję pościgu na autostradzie. Że jest scena, w której Neo walczy ze stukrotnie powielonym agentem Smithem. Że zacieśniają się uczucia Neo i Trinity. Że są nowi bohaterowie, że...
– Unikam jak ognia wszystkich wiadomości o tym filmie – zastrzega Marcin, fan „Matrixa”, student historii na UMCS. – Pierwszą część oglądałem w kinie 10 razy. Potem kupiłem DVD z dodatkami. Czytałem o „jedynce” wszystko. Teraz chcę najpierw zobaczyć nowy film. Potem będę o nim czytał, zbierał informacje, zdjęcia i ciekawostki. Wszystko przez Internet, oczywiście.
Takich ludzi jest więcej. W sieci można znaleźć setki polskich stron poświęconych „Matrixowi”. Dla jednych to po prostu kultowy film, dla innych coś więcej; to już prawie filozofia życiowa.
– Od tego można się uzależnić – mówi Dariusz Kuncewicz z poradni psychologicznej w Lublinie. – Człowiek traci kontakt z rzeczywistością, z rodziną i znajomymi. Zaczyna żyć w świecie „Matrixa” albo np. całkowicie zatapia się w Internecie. Mieliśmy takie przypadki, że ludzie żyli już właściwie tylko w sieci. Oczywiście, Internet czy „Matrix” to mogą być już wtórne objawy zaburzeń, na które cierpi taka osoba.
„Matrix”: to już rzeczywistość
Dariusz Kuncewicz zwraca uwagę na jeszcze jeden ciekawy przypadek, i to z przełomu lat `70 i `80:
– Przed filmami z serii „Wojny gwiezdne” też były wielkie kampanie reklamowe. Również same filmy biły rekordy popularności i niektórzy wciągali się w to aż nadto. Byli tacy, którzy na co dzień żyli zgodnie z filmowym kodeksem rycerzy Jedi.
Dlaczego tak się dzieje? Bo niektóre filmy zyskują miano kultowych.
– Wykraczają one poza banalność i trywialność produktów masowych. Wyróżniają się nowatorstwem w sensie artystycznym, technicznym a nawet filozoficznym. „Matrix” chyba spełnił wszystkie te kryteria. Jego sukces wynika przede wszystkim stąd, że dotyka on naszych egzystencjalnych lęków, wyrażając nastroje ludzi na przełomie wieków twierdzi dr Mariusz Gwozda, socjolog UMCS. – W „Matrixie” ważna jest też modna, cyberpunkowa formuła, kwestionująca poczucie rzeczywistości. I stąd kultowość tego filmu.

Pozostałe informacje

Siedziba rejonu w Radzyniu

Czy powtórzy się historia sprzed dekady? Pracownicy rejonu PGE zaniepokojeni

Czy historia z 2012 roku się powtórzy i PGE Dystrybucja zamknie placówkę w Radzyniu Podlaskim? Takie obawy mają pracownicy, którzy zwrócili się o pomoc do posłanki Małgorzaty Gromadzkiej (PO).

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM
koncert
29 listopada 2024, 18:00

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM

Projekt Volodia zrodził się z fascynacji twórczością Włodzimierza Wysockiego. Sprawcą powołania tego projektu jest Janusz Kasprowicz muzyk, aranżer, twórca i dyrektor artystyczny pierwszego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem”. Pieśni Wysockiego będzie można wysłuchać w piątkowy wieczór w Domu Kultury LSM.

W tym momencie nie ma możliwości zdobycia dofinansowania na budowę mieszkań komunalnych, więc miasto przekażę działkę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które ma szanse uzyskać preferencyjny kredyt i postawić blok z 48 mieszkaniami społecznymi

Rada jest na tak. TBS dostaje działkę i gotowy projekt

Nie mieszkania komunalne, jak pierwotnie zakładano, ale społeczne, należące do TBS powstaną najprawdopodobniej przy ul. Sikorskiego. Rada Miasta Zamość dała w poniedziałek zgodę na to, by miejskiej spółce przekazać działkę oraz przygotowaną wcześniej pełną dokumentację.

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree
koncert
29 listopada 2024, 19:31

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree

Zenek Kupatasa na każdym koncercie idzie ostro w pogo. Już w piątek wystąpi w Kultowej Klubokawiarni. Piątkowy wieczór zapowiada się nad wyraz energetycznie ponieważ publiczność Kultowej Klubokawiarni rozrusza lubelski zespół Dr Gree.

Zdjęcie z II Forum Kultury Studenckiej
MAGAZYN

Od buntu po nowoczesność. Jak zmieniała się kultura studencka?

Rozkwit kultury studenckiej przypada na ok. 50 lat temu. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i nie chodzi tylko o młodzież, ale również o rozwiązania systemowe.

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium