Konik z drzewa, koń na biegunach. Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny, każdy powinien go mieć – śpiewa w swoim największym przeboju Michał Hochman. Jest legendą lubelskiej bohemy lat sześćdziesiątych. Choć mieszka w Stanach, to serce ciągnie go do Lublina i Kazimierza. Dlaczego?