Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

7 maja 2009 r.
18:50
Edytuj ten wpis

My tu zasypiamy bez strachu

Dowiedzieli się, że ich blok może spłonąć w 15 minut i dostali 5 dni na opuszczenie mieszkań, choć nie mieli gdzie iść. Zostali. Dni minęło już 20, a urzędnicy od kontroli nadal wertują papiery i szukają dokumentów o tym, jakim normom podlega budynek.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Lubartów, Lubelska 104.

Charakterystyczny czerwony budynek przy głównej drodze, tuż przy wjeździe do miasta. Typ "Lipsk”. Tak nazywa się ten rodzaj enerdowskich budynków stawianych z gotowych elementów.

Niegdyś był to budynek biurowo-hotelowy Zakładów Wytwórczych Magnetofonów "Unitra-Lubartów”. Po Unitrze nie ma już śladu, budynek zmieniał właścicieli, aż trafił w ręce fabryki okien Ferno. Ta też upadła i to jej syndyk zarządza teraz gmachem. Są tu biura, gabinety lekarskie, sklepy i 63 mieszkania.

I to z mieszkaniami jest problem.

Kontrola pierwsza

Listopad 2008 r. Budynek odwiedza straż pożarna. To rutynowa kontrola, ale strażacy doszukują się wielu nieprawidłowości.

- Brakuje wydzielonych klatek schodowych, nie można się dostać do hydrantów, brakuje pożarowej instalacji alarmowej - wylicza ówczesne uchybienia Jarosław Maluga, rzecznik lubartowskiej straży pożarnej.

Prowadzący kontrole uznają, że stan budynku zagraża przebywającym w nim ludziom. Syndyk nie zgadza się z decyzją strażaków.

Kontrola druga

Kwiecień 2009 r. Po tragicznym pożarze w Kamieniu Pomorskim, który pochłonął 23 ofiary, w całej Polsce zaczęły się zmasowane kontrole domów z mieszkaniami socjalnymi.

Przy Lubelskiej w Lubartowie nie ma ani jednego takiego lokalu. Żyją tu ludzie, których stać na czynsz i rachunki, a mieszkania po prostu wynajmują od syndyka. Dlaczego więc kontrolerzy z nadzoru budowlanego trafili do tego budynku? Bo ma podobną konstrukcję do tego, który spłonął w Kamieniu.

- To jest po prostu piętnastominutówka - mówi Grzegorz Szyszko z lubartowskiej straży.

Czyli taki, co spłonie w kwadrans.

Nadzór budowlany potwierdza to, co stwierdzili zimą strażacy. I wydaje ustną decyzję zakazującą wykorzystywania mieszkalnej części budynku do czasu usunięcia nieprawidłowości. Inaczej mówiąc: nikomu tu mieszkać nie wolno.

Na parking pójdę?

"Wzywam do rozwiązania łączącego nas stosunku najmu za porozumieniem stron w nieprzekraczalnym terminie 5 dni od daty otrzymania niniejszego pisma. (...) Nieuczynienie zadość temu żądaniu skutkować będzie koniecznością wytoczenia powództwa o rozwiązanie stosunku prawnego i nakazanie przez sąd opuszczenia hotelu (...) syndyk Joanna Pelak”. Takiej treści pisma dostali wszyscy lokatorzy w piątek, 17 kwietnia.

Inaczej mówiąc: za 5 dni ma was tu nie być.

Dla 180 lokatorów to szok. Nie mają gdzie się podziać. - Gdybym miał gdzie pójść, to bym się wyniósł. Ale nie mam. I co, pójdę na parking? Zrobimy sobie miasteczko namiotowe? - oburza się Piotr Raczyński, ojciec trzymiesięcznego dziecka.

To nie hotel

W Polskę płyną informacje z Lubartowa. Jedni twierdzą, że to hotel socjalny, inni że robotniczy. Nieprawda, zwykły budynek, tyle że pechowy. Prawie zwykły. - Formalnie funkcja tego budynku nigdy nie została zmieniona z biurowej na mieszkalną - wyjaśnia Szyszko.

W domu wrze. Syndyk prosi magistrat, by znalazł lokatorom mieszkania zastępcze.

- Nie ma na to szans - odpowiada Jerzy Zwoliński, burmistrz Lubartowa. I twierdzi, że to syndyk powinien zabezpieczyć lokale swym najemcom. Pani syndyk jak tylko może, unika rozmów z prasą.

Przez szparę

Syndyk bez słowa mija też dziennikarzy kłębiących się przed salą miejscowego kina Lewart, w którym burmistrz organizuje spotkanie z udziałem nadzoru budowlanego i strażaków. Ludzie są rozgoryczeni.

Twierdzą, że nie czują się w jakikolwiek sposób zagrożeni. To, co mówi syndyk, dziennikarze podsłuchują przez szparę w niedomkniętych drzwiach, bo do środka nie zostają wpuszczeni.

Pojawiają się wątpliwości, czy kontrolerzy nie przyłożyli do tego budynku zbyt ostrych norm. Nie ma pewności, czy obiekt powinien być traktowany jak hotel.

- To niewłaściwa kwalifikacja budynku ze strony kontrolujących - mówi Joanna Pelak, syndyk upadłej fabryki. I twierdzi, że nie jest wcale powiedziane, że budynek właśnie tak powinien być traktowany.

- Nie jesteśmy jego pierwszym właścicielem i przejęliśmy go razem z niekompletną dokumentacją. Właściwie trudno to nawet nazwać dokumentacją.

Burmistrz oficjalnie apeluje do mieszkańców, by nie opuszczali swych lokali, póki syndyk nie zapewni im innych.

Papierologia

Mija 5 dni. Mija 10 i 20. Ludzie jak mieszkali, tak mieszkają. I nie mogą się nadziwić, dlaczego ich budynek został uznany za niebezpieczny. - Mamy po dwa wyjścia z piętra, a w zwykłych blokach mają tylko jedno wyjście ewakuacyjne. U nas jest po prostu bezpieczniej - zapewnia Jolanta Gajownik.

- Mam znajomych, którzy mieszkają w blokach i nie ma tam tego, co każe tu zamontować nadzór budowlany - potwierdza Katarzyna Woźniak.
W zwykłych budynkach może i nie ma. W hotelach owszem. Tylko, czy to nadal jest hotel?

- Prowadzimy równolegle postępowanie w sprawie zmiany sposobu użytkowania. Sama zmiana leży w gestii starostwa, natomiast my sprawdzamy, czy nie została dokonana już wcześniej - mówi Alina Sawicka, szefowa Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Lubartowie.

- Niestety, nie mamy dokumentacji. U nas jej nie ma. Lubelski Urząd Wojewódzki jeszcze szuka, Urząd Miasta szuka, Starostwo Powiatowe jej nie ma. Jeśli takich dokumentów nie będzie, wtedy będziemy mogli wszcząć postępowanie naprawcze, czyli zalegalizować samowolną zmianę sposobu użytkowania obiektu.

Zadymienie

Po ustnej decyzji o zakazie użytkowania budynku syndyk dostała też decyzję pisemną i czas do 31 sierpnia na usunięcie uchybień.

- Wyposażenie budynku w system sygnalizacji pożarowej, zabezpieczenie przed zadymieniem pionowych dróg ewakuacyjnych, wyposażenie dróg ewakuacyjnych w oświetlenie i umożliwienie swobodnego dostępu do dróg przeciwpożarowych - wylicza Sawicka.

Z takimi pracami może być problem, bo syndyk nie jest od tego, by inwestować pieniądze w budynek. Ma tak zarządzać tym, co zostało z fabryki, by móc spłacić wierzycieli upadłej firmy. - Ale my tu zasypiamy bez strachu - dziwi się Joanna Połubińska. - A jak gdzieś ma się palić, to tak samo może się to zdarzyć w budynku dużym, jak i małym, murowanym i drewnianym.

I co dalej?

Syndyk odwołała się od decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Odwołanie rozpatrzy inspektorat wojewódzki. Złożenie odwołania nie czyni poprzedniej decyzji nieważną.

Na roboty jest jeszcze czas, ale zgodnie z postanowieniem nadzoru budowlanego ludzi trzeba stamtąd wyprowadzić i to natychmiast.

- Na razie nie będziemy tego sprawdzać, dopóki w sprawie nie wypowie się wojewódzki inspektorat - zapewnia Sawicka.

A jeśli odwołanie nie przyniesie skutku? - Wtedy będziemy egzekwować wykonanie obowiązku wstrzymania użytkowania budynku - mówią w nadzorze.
Dla lokatorów to kolejne pytanie "co dalej”.

Pozostałe informacje

Sky Jumpers i jej założyciel Krzysztof Barszczewski (nr 23)

Krzysztof Barszczewski: Sky Jumpers to projekt z pasją

Rozmowa z Krzysztofem Barszczewskim, dyrektorem marketingu TKKF Cukropol i twórcą projektu Sky Jumpers

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Znaleziono drugi element

W podpoznańskich Wirach znaleziono kolejny niezidentyfikowany obiekt – informuje wielkopolska PSP. Wcześniej pracownicy jednej z firm w Komornikach znaleźli na terenie zakładu przedmiot przypominający zbiornik. – W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna.

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Zarząd Grupy Azoty S.A. odkrył, że w latach 2022-2023 gaz kontraktowany dla chemicznego koncernu był droższy, niż wynikało z dziennych cen spot na europejskim rynku. Spółka miała przepłacić za surowiec co najmniej 932 mln zł. Czy jej ówczesne władze złamały prawo?

Piotr Schmidt oraz Wojciech Myrczek

Był Komeda i Stańko, teraz jest Młynarski i jazz

Nie można się bać nawiązywania do kultowych projektów czy artystów i ich twórczości – wywiad z Piotrem Schmidtem, trębaczem, kompozytorem, liderem i producentem muzycznym. Pod koniec minionego roku ukazała się płyta „Młynarski. Bynajmniej”. Za jej produkcję, jak i partie solowe trąbki odpowiada właśnie nasz rozmówca

ChKS Chełm musiał uznać wyższość broniącej Tauron Pucharu Polski drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie

Tauron PucharuPolski: ChKS Chełm musiał uznać wyższość faworyta

W spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm przegrał z obrońcą trofeum Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3. Tym samym goście awansowali do Final 4

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu
ZDJĘCIA
galeria

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu

Co tak naprawdę kryje się w kubku z herbatą i czy można założyć ziołowy ogród na balkonie. W ramach programu "Rodzinne ferie jak z bajki" najmłodsi odwiedzili dziś Herbapol.

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Owijarki, pakowarka i prawie 700 tys. sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Zatrzymano 8 osób. 5 obywateli Armenii i 3 obywateli Ukrainy.

Motor Lublin Arena

Motor Lublin Arena. Taka nazwa przynajmniej do końca 2027

Stadion, na którym swoje mecze ekstraklasy rozgrywają piłkarze Motoru Lublin zyskuje sponsora tytularnego i zmienia nazwę.

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej
foto
21 lutego 2025, 19:00

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej

Piątkowy wieczór (21 lutego) w Filharmonii Lubelskiej rozpocznie się jednym z najbardziej relaksujących utworów muzycznych, jakie kiedykolwiek powstały – „Pawaną op. 50” Gabriela Faurégo. Na zakończenie wieczoru zabrzmi monumentalna II Symfonia D-dur op. 43 Jeana Sibeliusa. Jako gość wystąpi grecki flecista Stathis Karapanos.

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

We wtorek (18 lutego) doszło do zderzenia samochodu osobowego z samochodem ciężarowym na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Wał. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala, a sprawcą zdarzenia okazał się nietrzeźwy kierowca.

Średnia cena samochodów w 2024 roku osiągnęła poziom 35 025 złotych, a tempo wzrostu cen na rynku wtórnym znacznie przy-śpieszyło, głównie za sprawą większej liczby prawie nowych samochodów w ofercie.

Te używane auta straciły najwięcej na wartości

Volkswagen Passat tańszy o ponad 7 tysięcy, a Audi A6 o ponad 10 tysięcy złotych. Jakie jeszcze modele znajdziemy na liście najpopularniejszych samochodów na wtórnym rynku, które straciły na wartości w 2024 roku?

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów
WYBORY PREZYDENCKIE

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów

W środę przed południem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził Lublin. Kampanijne spotkanie z dziennikarzami stało pod znakiem komentowania polityki krajowej i negocjacji dotyczących przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy. Dla mieszkańców Lublina nie to jednak z całego spotkania było najważniejszą informacją.

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Jest potwierdzenie

W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna. Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w Komornikach zbiornik jest częścią tej rakiety.

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Policjanci zatrzymali 71-latka w sprawie usiłowania rozboju. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha 2025 w Łodzi

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium