Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

1 grudnia 2006 r.
15:10
Edytuj ten wpis

Na karuzeli z idolami

0 0 A A

Rozmowa z Tomaszem Raczkiem, krytykiem filmowym

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Czytuje pan jeszcze polskiego \"Playboya”?

- Nie.

• Dlaczego?

- Z tego samego powodu, który skłonił mnie dziesięć lat temu do rezygnacji z funkcji redaktora naczelnego tego magazynu.

• Czyli?

- Przeprofilowanie czasopisma przez wydawcę. Z ambitnego magazynu, jaki tworzyłem, stał się, powiedziałbym, za bardzo popowy. Prawie znikła zmysłowa proza, ubyło oryginalnych ilustracji tworzonych przez wybitnych artystów plastyków. Wydaje mi się też, że ujęcie tematów uległo spłyceniu. Ale może po prostu ja już nie potrzebuję takiej lektury... Dzisiaj bardziej interesuje mnie "Men's Health”.

• Dba pan o kondycję?

- Dbam. O zdrowie też. Pierwsze nie wynika z jakiegoś wielkiego zamiłowania do sportu, ani z pretensji do wizerunku wiecznie młodego playboya. Drugie nie jest zaś przejawem hipochondrii. Moja dbałość wynika przede wszystkim z poczucia obowiązkowości i odpowiedzialności za to, co robię. Praca w telewizji wymaga nie tylko sprawności intelektualnej, ale też formy fizycznej. Trudno robi się program z grypą czy anginą. Trudno byłoby też jeździć na spotkania z czytelnikami z gorączką, bólem głowy i kaszlem.

• Promuje pan teraz swoją najnowszą książkę \"Karuzela z idolami”. Nie męczą pana te spotkania?

- Jest to pewien wysiłek, bo w okresie przedświątecznym odbywają się codziennie w różnych miastach. Ale kiedy już jestem na miejscu, łatwo odnajduję w nich przyjemność. Wystarczy, że spotkam kogoś ciekawego czy kogoś, kto ze znawstwem odnosi się do tego, co napisałem. Tak czy inaczej te spotkania są ważne. Bo bardzo ważne jest, żeby wiedzieć, kto jest czytelnikiem i dlaczego jest czytelnikiem tego, co robię. Wtedy można lepiej zaplanować dalsze działania. Przywiązywania wagi do takich spotkań i rozmawiania z czytelnikami nauczył mnie Zygmunt Kałużyński.

• Jak wyglądały jego spotkania?

- Robił to - jak wszystko - z wielką pasją i z talentem. Miał talent do zjednywania sobie ludzi. Interesował się nimi, ich problemami, ich wątpliwościami. Potrafił przełamać najtęższe lody. I zawsze człowieka, który przyszedł, żeby wygarnąć mu to i owo, miał na koniec po swojej stronie. Zdobywał w ten sposób nowych fanów. Ale nie to było najważniejsze. Najważniejsze, że wiedział o czytelnikach prawie wszystko.

• Czego jeszcze nauczył się pan od Kałużyńskiego?

- Zygmunt uczył mnie cierpliwie pokory wobec sztuki. Ja, jak mi się coś nie podoba, mam ochotę zrezygnować z obejrzenia filmu, czy przesłuchania płyty. Uważam, że tyle filmów się kręci, tyle płyt się nagrywa, że i tak nie sposób wszystkiego zaliczyć. Potrzebna jest ostra selekcja. On jednak miał taką pokorę i ciekawość, że zawsze z nadzieją czekał do końca na tę jedną scenę, ujęcie, czy motyw muzyczny, dla których warto było ten film zobaczyć. Nigdy w tej kwestii nie doszliśmy do zgody.

• A pan jak szybko potrafi się zorientować, czy film jest dobry?

- Czasem widzę to już w trakcie czołówki; po kilku ujęciach. A czasem wiem to po kwadransie. Nie później. Natomiast nigdy nie sugeruję się nazwiskiem twórcy, reżysera. Bo najlepszemu może się zdarzyć knot, zaś przeciętniak może raz w życiu złapać Pana Boga za nogi i zrobić coś interesującego.

• Co pana ostatnio zafascynowało?

- Jest taki obraz, który wejdzie na ekrany w połowie grudnia. Ja już go widziałem i jestem pod wielkim wrażeniem. To "Jasne, błękitne okna” w reżyserii Bogusława Lindy: film o przyjaźni między dziewczynami. Przyjaźni, która przechodzi bardzo ciężkie próby. Niezwykle poruszająca historia.

• Z muzyką Wojciecha Waglewskiego. Skoro jesteśmy przy muzyce: w swojej książce, wśród osobistych idoli, umieścił pan Dodę. Czemu?

- Umieściłem ją w parze z Violettą Villas, tytułując ten rozdział "Ewolucja ludowej divy”. Bo widzę ją właśnie jako kolejne wcielenie tamtej klasyczki estrady. Czyli piosenkarkę obdarzoną dużym głosem i niezwykłą urodą blond. I także odwołującą się do szerokiej, powiedziałbym: ludowej publiczności. Znajdującą sobie bezpośrednią drogę do słuchaczy, na przekór grymaszącym krytykom. Potrafiącą w dużej mierze samej się wylansować. Z tego między innymi powodu branża bojkotowała jedną i drugą. Ale w końcu okazało się, że to one potrafią więcej.

• W książce jest Beata Kozidrak. Kiedy się pan na niej poznał?

- Na samym początku jej kariery. Akurat byłem na festiwalu w Opolu, gdy Bajm zdobył nagrodę za "Piechotą do lata”. Beata z miejsca kupiła mnie swym energetycznym głosem, którego chce się słuchać, i odwagą, dzięki której obroniła przed etatowymi kostiumologami swój pomysł na sceniczną kreację. Potem co rusz zaskakiwała nowymi piosenkami, wywołując małe skandale. Jeszcze bardziej zaintrygowała mnie, kiedy poznałem ją osobiście. Przy okazji jakiegoś koncertu, kręcąc się za kulisami, zauważyłem, że to osoba niesłychanie samodzielna, zaopatrzona we wszystko, co może się przydać w drodze. Nie oczekująca na niczyją pomoc, niemająca nikogo na posyłki. Bardzo naturalna i pracowita. Do tego stopnia, że w oczekiwaniu na próbę robiła na drutach szalik dla córki.

• Obok przedstawicieli popkultury w \"Karuzeli...” znaleźli się artyści z minionych epok. Niejeden czytelnik będzie zapewne zaskoczony zestawieniem Dody z El Greco czy Wyspiańskim.

- Chciałem pokazać, jak niesłychanie ciekawe i pomocne w naszym współczesnym życiu może być poznawanie ludzi z innych epok, posiadających cechy charakteru, które nawet bardziej dziś byłyby docenione. Do nich tylko z pozoru nie pasuje określenie idol. Pomyślałem, że jest świetna okazja, żeby opowiedzieć o nich w sposób współczesny i przystępny. Nie z pozycji naukowca czy krytyka, tylko człowieka, który docenia pasję u innych ludzi, bo sam ma pasję. A moją pasją jest między innymi udowadnianie, że czasem niesłusznie pomijamy czy lekceważymy ludzi, którzy swoim dorobkiem i przykładem mogą pozytywnie odmienić nasze życie. Mogą sprawić, że inaczej spojrzymy na świat i będziemy mieli z tego powodu wiele przyjemności.

Pozostałe informacje

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

W najbliższą sobotę, 23 listopada, kierowcy w całej Polsce będą mieli okazję bezpłatnie sprawdzić stan i ustawienie świateł w swoich pojazdach. Akcja jest częścią tegorocznej edycji kampanii „Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo”, która ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach poprzez poprawę widoczności pojazdów.

Lublin żyje teatrem
galeria

Lublin żyje teatrem

W Lublinie trwa Festiwal Teatrów Niewielkich, który od 2005 roku przyciąga do miasta twórców i miłośników sztuki scenicznej z całej Polski. To ogólnopolskie wydarzenie o charakterze konkursowym jest miejscem spotkań aktorów zawodowych i amatorów, łącząc różne pokolenia i style teatralne.

Samuel Mraz zdobył w piątek swojego ósmego gola w tym sezonie

Motor nie do zatrzymania. Beniaminek pokonał w Lubinie Zagłębie

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. Tym razem podopieczni Mateusza Stolarskiego pokonali w Lubinie tamtejsze Zagłębie 2:1. Zwycięskiego gola dla gości zdobył były napastnik "Miedziowych" Samuel Mraz.

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy
Kraśnik

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy

Wczoraj wieczorem w Kraśniku, w części fabrycznej miasta, zagubił się mały, niedowidzący piesek. Dzięki szybkiej reakcji asp. Łukasza Guściory z lokalnego komisariatu, czworonóg szybko wrócił do swojej właścicielki, a cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie.

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami
Lublin

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami

17 „za” i 13 „przeciw” – taki był wynik trzech głosowań nad przyszłością kilku lubelskich szkół na czwartkowej sesji Rady Miasta. SP19 i SP25 mają być teraz jedną szkołą. Na zmiany czeka również IV LO.

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz
ZDJĘCIA
galeria

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz

Szkoła Podstawowa nr 6 im. Romualda Traugutta w Lublinie w tym tygodniu obchodzi 90. urodziny. W uroczystościach uczestniczyli dawni i obecni uczniowie.

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, narkotyki w kieszeni i pozytywny wynik testu na obecność środków odurzających – to bilans poniedziałkowej jazdy 26-latka z powiatu ryckiego. Mężczyzna, kierując Hondą, stracił panowanie nad pojazdem i zakończył swoją podróż na przydrożnej latarni przy ul. Podchorążych w Dęblinie.

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie
koncert
23 listopada 2024, 20:00

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie

To będzie prawdziwa petarda! Po raz pierwszy Łydka Grubasa zagra wyłącznie program akustyczny. Usłyszymy nowe aranżacje i nowe instrumenty. Jak brzmią stare utwory w nowych aranżacjach? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Ponad 40 pracodawców oraz trzech Społecznych Inspektorów Pracy uhonorował Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie podczas piątkowej gali. Wyróżniono także gospodarstwo rolne z powiatu łukowskiego, które uczestniczyło w ogólnopolskim konkursie. Gala była okazją do podsumowania działalności w zakresie ochrony pracy.

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. W piątkowy wieczór beniaminek z Lublina ograł na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:1.

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie
teatr
24 listopada 2024, 18:00

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie

Krasnystaw, Zamość, Szczebrzeszyn i Drelów, to miejscowości w których, w najbliższych dniach będzie można zobaczyć wyjątkowy spektakl „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej” opowiadający przejmującą historię matki Grzegorza Przemyka.

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz
galeria

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz

Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętowało 30-lecie swojej działalności podczas uroczystej gali, która odbyła się w czwartkowy wieczór w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Droga eskpresowa S12

Jest decyzja środowiskowa dla S12 na zachód od Puław

Na tą decyzję czekali kierowcy z całego powiatu puławskiego, a także zwoleńskiego i Radomia. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy drogi ekspresowej od obwodnicy Puław do Radomia.

Ostatnie posiedzenie sądu w sprawie Łukasza W. odbyło się w piątek, 22 listopada, na dzień przed 35. urodzinami mężczyzny
wyrok

Strzały padły pod wiejską remizą. Łukasz W. winnym usiłowania zabójstwa

Nie miał bezpośredniego zamiaru pozbawienia życia mężczyzny, którego postrzelił, ale jest winnym usiłowania zabójstwa – orzekł sąd. I skazał mieszkańca wsi Zadębce, również za groźby karalne, na łączną karę 8 lat i 7 miesięcy więzienia.

Znowu może być ślisko. IMGW ostrzega
Ostrzeżenia pogodowe

Znowu może być ślisko. IMGW ostrzega

Dzisiaj od popołudnia do jutrzejszego poranka mogą występować oblodzenia na drogach i chodnikach w naszym województwie. Ostrzeżenia dotyczą wszystkich powiatów.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium