Przy historii operatora filmowego, który uciekł satanistom ludzie ocierali ukradkiem łzy. A spotkanie z egzorcystą rozpoczęło się od modlitwy. Bo "jak się wchodzi na teren przeciwnika to dobrze być uzbrojonym”. W minioną sobotę w Kraśniku zorganizowano konferencję dotyczącą magii.
W hali sportowej Publicznego Gimnazjum nr 1 w Kraśniku zgromadziło się w sumie kilkaset osób. Przeważali słuchacze po czterdziestym roku życia i starsze. – O duchach zawsze się mówiło – potwierdza pan Józef, wierny z parafii pw. Św. Józefa Robotnika w Kraśniku. – Więc zagrożenia dla duszy zawsze były. Nie miałem jednak takiej świadomości, jak pewne rzeczy mogą być aż tak niebezpieczne.
– Nie chcemy straszyć, tylko przestrzegać – zapewniali organizatorzy sympozjum. – Informować ludzi, co może ich spotkać.
Kiedy umysł śpi…
Ks. dr Eugeniusz Derdziuk, egzorcysta z diecezji zamojsko-lubaczowskiej swój wykład rozpoczął od modlitwy. – Jak się wchodzi na teren przeciwnika to dobrze być uzbrojonym. Dlatego pomódlmy się – stwierdził egzorcysta. Tłumaczył zebranym, dlaczego niebezpieczna jest magia. – Działanie złego ducha jest stopniowe. Pierwszy stopień to kuszenie, któremu wszyscy podlegamy – przestrzegał ks. Derdziuk. – Kiedy otwieramy drzwi złemu duchowi przez niektóre grzechy (przeciwko pierwszemu przykazaniu-red.) następuje dręczenie i dokuczliwość. Zły duch daje o sobie znać, chce nas przestraszyć. Najwyższy stopień jego działania to opętanie. Nie są to częste przypadki. Opętanie to jest oddanie złemu duchowi władzy nad własnym życiem. Może stać się tak albo przez podpisanie cyrografu. Takie osoby też spotkałem. Bądź też poprzez uczestnictwo w różnego rodzaju kultach satanistycznych.
Niebezpieczne wywoływanie
Jednak nie tylko ci szukają pomocy. – Spotkałem osoby, które chodząc do wróżki wpadały w dziwne depresje, lęki. Dlatego przestrzegam przez ich usługami. Bardzo niebezpieczne jest też wywoływanie duchów i osób zmarłych.
Zdaniem egzorcysty, to nie wróżka posiada wiedzę o naszym życiu. Ktoś jej tych informacji udziela. – To ani Duch Święty ani Anioł Stróż jej tego nie podpowiada – zapewnia egzorcysta. – Tylko mistrz kłamstwa, który zna wszystkie nasze grzechy. Podczas egzorcyzmów straszy, że ujawni wszystkie grzechy egzorcysty. Diabeł wie, co jest jego. Czego absolutnie nie rozumie? Naszej relacji z Bogiem i miłości do niego.
Cyrograf
– Byłam świadkiem jak w kościele młody człowiek został nagle przewrócony. Upadł na podłogę. Zaczęło nim trząść jak przy ataku padaczki – opowiadała uczestnikom sesji Maria–Emanuel Dziemian, misjonarka świecka. Od ponad 10 lat zajmuje się ona propagowaniem przy Jasnej Górze kultu Niepokalanego Serca Maryi i Aktu Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski. – Kiedy podano mu wodę święconą rzucał się po całej zakrystii. Okazało się, że spisał cyrograf. Chciał, aby dziewczyna jego kolegi nie urodziła dziecka.
Zdaniem uczestniczącej w konferencji dr Jadwigi Zięby, która prowadziła badania naukowe na temat egzorcyzmów, w przypadku ok. 2-3 proc. spraw, z którymi ludzie przychodzą do egzorcystów, chodzi o opętania. – Zjawisko to jednak narasta – zauważa ks. Derdziuk. – W ostatnim roku miałem pięć przypadków, gdzie jestem przekonany, że miałem do czynienia z opętaniem. Ale ja zajmuję się nie tylko tymi sprawami, jestem proboszczem i wykładowcą KUL. Spotkałem gimnazjalistę, który czytał niebezpieczne publikacje i zaczęło go to wciągać. Jak każde zło. Zaniepokojeni rodzice go do mnie przywieźli. Takie rzeczy zaczynają się najwcześniej w wieku, kiedy człowiek chce się usamodzielnić albo dowartościować.
Świadectwo filmowca
Na konferencji byli też ludzi, których bezpośrednio dotknęło zło. – Nie zawsze byłem taki jak dziś – rozpoczął swoją opowieść Leszek Dokowicz, operator filmowy, który miał kontakt z satanistami. Obecnie, jak przekonywał jest szczęśliwym mężem i ojcem piątki dzieci.
Wszystko wydarzyło się kilkadziesiąt lat temu, kiedy mężczyzna pracował za granicą, przy dużych imprezach muzycznych. Kiedy zorientował się z kim ma do czynienia postanowił uciec. – Ja byłem wtedy jak sito. Demony mnie atakowały – zwierzał się mężczyzna.
Dalej opisuje jak podczas ucieczki usłyszał głos, który nim pokierował. Po powrocie do Polski szuka księdza, który może mu pomóc.
– Pierwszy raz jako świadomy człowiek poszedłem do kościoła i dostałem krzyż do niesienia. Był on tak ciężki, że myślałem, że się przewrócę – opowiadał zebranym.
Podczas opowieści mężczyźnie kilka razy załamywał się głos. Na pewien czas przestawał mówić. Odwracał głowę. Jego emocje udzieliły się również zebranym. Niektóre osoby ukradkiem ocierały łzy.
Dokowicz opowiadał dalej. Także o pomocy księdza i oczyszczeniu na Jasnej Górze. To był dopiero początek. – Byłem za klauzulą, wśród ojców jezuitów i zaczęła się walka duchowa, podczas której były kolejne ataki demoniczne, w tym jeden ciężki. Wiedziałem wtedy, że na mojej głowie jest policzony każdy włos – kontynuował Dokowicz. – Od tego czasu minęło 16 lat.
Rozmowa z wróżką, która przyjmuje osoby na terenie naszego województwa
– Są to osoby w bardzo różnym wieku i z różnym wykształceniem. Niektóre z nich były już u różnych tarocistów, inne przychodzą po raz pierwszy, bo np. ktoś ze znajomych im mnie polecił.
• O co najczęściej pytają?
– Bardzo dużo osób interesują kwestie zawodowe jak też życie uczuciowe. Ludzie przychodzą do mnie, aby poradził się, bo mają pewne dylematy rodzinne. Chodzi też np. o sprawy spadkowe. Coraz więcej przychodzi też mężczyzn. Są też młode osoby, które chcą odnaleźć swój potencjał, talent. Trafiają do mnie też maturzyści, którzy nie wiedzą, jaki kierunek studiów powinni wybrać. Ja wróżę od 37 lat i to, co obserwuję od jakiś 5-6 lat to wielki boom na nasze usługi. I nie chodzi tylko o to, że jest to modne, ale ludzie otrzymują pewne podpowiedzi dotyczące różnych spraw.
• Nie czuje się pani psychologiem?
– W 50 proc. to jest na pewno psychologia. Zresztą skończyłam ten kierunek. W tej chwili w sferę psychiczną wchodzi się dość głęboko. Muszę jednak bardzo uważać, żeby nie zrobić komuś krzywdy.
Rozmowa z psychologiem dr Ireneuszem Siudemem z MCS
– Z psychologicznego punktu widzenia osoby te chciałyby poznać przyszłość. Dodatkowo chcą zwiększyć swoje poczucie bezpieczeństwa poprzez złudzenie kontroli otoczenia. Wydaje im się, że jak coś wiedzą to są przez to bezpieczniejsi.
• Czy tarocistka może być psychologiem?
– Aby być psychologiem potrzebne są przede wszystkim 5-letnie studia. To tak jak znachor nie może być lekarzem. Czym innym są jednak umiejętności psychologiczne. W tym aspekcie to pewnie i wróżki i tarocistki potrafią słuchać. Mogą doradzić na takiej samej zasadzie jak robią to babcie czy ciocie, które mają spore doświadczenie życiowe.
• Czy wróżki mogą zaszkodzić swoim klientom?
– Jest to przewrotne pytanie, bo przecież lekarz z dyplomem też może zaszkodzić i się pomylić. Podobnie jest tutaj. Mogą więc i pomóc i zaszkodzić. Chcąc jednak uzyskać jakąś opinię na swój temat powinniśmy raczej polegać na dorobku naukowym. Lepiej jak osoba taka zgłosi się więc do profesjonalisty. Ryzyko korzystania z usług wróżek jest takie, że polskie prawo nie reguluje ich kompetencji. Każdy może zostać wróżką.