Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 października 2017 r.
8:09

O Lublinie było wtedy głośno w całym kraju. Niezwykłe znalezisko w centrum miasta

(fot. Jacek Mirosław)

Przez trzy tygodnie saperzy wywieźli 200 ciężarówek amunicji. Z centrum miasta ewakuowano wielu mieszkańców. Gdyby któremuś saperowi drgnęła wówczas ręka, to ścisłe centrum Lublina mogłoby zamienić się w zgliszcza

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jesienią 1959 roku tym tematem żyła cała Polska. Pod koniec września robotnicy przystąpili do budowy dzisiejszego Domu Towarowego Centrum przy Krakowskim Przedmieściu. Prace rozpoczęto od porządkowania placu, na którym przed wojną stał znany hotel Victoria (wejście do niego znajdowało się od strony obecnego deptaka). Robotnicy ówczesnego Lubelskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego w trakcie wykonywania fundamentów pod przyszły pedet natrafili na pojedyncze pociski artyleryjskie.

Nikt wówczas nie przypuszczał, że piwnice zbombardowanego podczas wojny hotelu kryją aż tak duże zasoby amunicji. To miejsce Niemcy wybrali nieprzypadkowo: piwnice były dobrze zamaskowane gruzami z zawalonego hotelu. Poza tym, mało kto przypuszczał, że w centrum miasta może znajdować się magazyn amunicji.

Lont i kostki trotylu

Pracę saperów utrudniał także fakt, że nikt nie miał planów dawnego hotelu. Nie było wiadomo, gdzie są zlokalizowane piwnice i ile ich jest. Udało się je dopiero dokładniej zlokalizować na podstawie znalezionego rosyjskiego szkicu parterowych pomieszczeń ówczesnej Victorii z... 1910 r.

Wezwani na miejsce saperzy przez kolejne tygodnie pracowali dwuzmianowo przy usuwaniu amunicji. Każdy nieostrożny ruch groził katastrofą. Żołnierze nie używali łopat, jedynie noży saperskich, głównie jednak własnych rąk. Wiele pocisków to była 20- i 37-milimetrowa amunicja przeciwlotnicza. Saperzy wydobyli także kilkadziesiąt kilogramów trotylu. Wojskowi byli pewni (tak to też przedstawiali w mediach), że nie były to typowe składy amunicji lecz „był to olbrzymi materiał wybuchowy, który miał posłużyć do wysadzenia sporej części miasta”. Przemawiał za tym fakt, że amunicja mieściła się w ruinach, ciasnych pomieszczeniach, do których - w razie potrzeby - był kiepski dostęp. To nie wszystko. Pociski znajdujące się w skrzyniach były poprzekładane kostkami trotylu i materiałami łatwopalnymi. Wszystkie pomieszczenia były także połączone ze sobą lontem.

Pułapki i nalot

Według prasowych relacji z tamtych lat, saperzy natrafili w piwnicach również na pułapki, które zainstalowali wycofujący się z Lublina Niemcy. Były to ukryte zapalniki-detonatory. W przypadku ich poruszenia, doszłoby do wybuchu trotylu, a następnie do eksplozji całego materiału wybuchowego ukrytego w piwnicach. Kiedy front przesunął się na zachód, niemieckie bombowce wróciły i zbombardowały Lublin. Celem były okolice placu przy hotelu byłej Victorii, co według relacji prasowych z tamtych lat miało spowodować eksplozję zgromadzonej w tym miejscu amunicji.

- To jest raczej mało prawdopodobne - uważa prof. Mariusz Mazur, historyk z UMCS. - Przeprowadzenie precyzyjnego bombardowania z dużej wysokości, tak by trafić w konkretny budynek było wówczas niewykonalne. Jako historyk spytałbym o datę tego lotniczego ataku. Co więcej, mamy za mało danych, by jednoznacznie przyjąć którąkolwiek z hipotez. Niemcy zastanawiali się nad obroną Lublina, ale nie wyszła im ona, z drugiej strony myśleli o wysadzeniu kilku innych miast, w tym Krakowa czy Sandomierza. Więc teoretycznie podobna sytuacja mogła także dotyczyć Lublina.

Ewakuacja

Podczas akcji rozminowywania władze miasta zamknęły dla ruchu Krakowskie Przedmieście na odcinku od ul. Staszica do 3 Maja. Ewakuowano również mieszkańców kamienic w pobliżu placu. Saperzy wywozili amunicję nocą, w wyściełanych trocinami i leżącymi na piasku skrzyniach na poligon na Majdanku. Tam pociski były rozbrajane, a znajdujący się w nich proch spalany. Tylko jednego dnia saperzy wydobyli z piwnicy ponad 20 tys. pocisków.

Odkrycie składu amunicji w Lublinie stało się głośne w całym kraju. Relacja z Lublina ukazała się nawet na czołówce... Dziennika Łódzkiego. W Lublinie ktoś wpadł na pomysł, żeby piwnice wypełnione po brzegi skrzyniami z amunicją pokazać również dziennikarzom, którzy mieli przyjechać do Lublina. Ze względów bezpieczeństwa nie doszło jednak do tego, a sam teren był pilnowany przez wojsko i milicję. Dopiero po kilku tygodniach od rozpoczęcia akcji rozminowania do Lublina przyjechała 20-osobowa grupa zagranicznych dziennikarzy, m.in. z Grecji, Francji czy Szwajcarii. W Ratuszu odbyła się specjalna konferencja prasowa, dziennikarze obejrzeli również rozminowane już piwnice i pojechali na poligon na Majdanku.

Tunel

Skąd się wzięła amunicja w hotelowych piwnicach? W Dzienniku Łódzkim z tamtego okresu czytamy:
„Było to w 1944 r. Do Lublina zbliżał się front. Pewnego dnia okoliczni mieszkańcy zauważyli, że przed ruinami dawnego hotelu Victoria zatrzymują się ciężarówki, z których żołnierze niemieccy, później zaś i Polacy zatrzymani w łapankach ulicznych, znoszą do piwnic jakieś skrzynie. Tajemniczy „towar” zwożono od maja do połowy lipca. O tych poczynaniach dowiedzieli się członkowie ruchu oporu. Wyśledzili oni, że w piwnicach Niemcy urządzili olbrzymi skład amunicji. Jak krążą pogłoski, partyzanci postanowili dostać się do tego składu, aby zaopatrzyć się w amunicję. Ponieważ magazyn był silnie strzeżony, podjęli się oni rzekomo wyprawy pod ziemią. Czy tak było naprawdę, trudno dziś stwierdzić. Za tą hipotezą przemawia wszakże odkrycie tunelu, który prowadzi od ul. Kościuszki pod klasztorem kapucynów w kierunku hotelu Victoria. (...) Tymczasem na froncie sytuacja zmieniała się z dnia na dzień. Czołgi radzieckie pojawiły się na przedmieściach Lublina. Wtedy Niemcy postanowili wysadzić magazyn amunicji. Czy to z racji sabotażu, czy też, jak twierdzą niektórzy, dzięki śmiałej akcji partyzantów, dość, że tylko część piwnic wyleciała w powietrze. (...) Zakończyła się wojna. Ludzie zapomnieli o całej tej historii.”

Czech poprzecinał przewody

- Jest to dla mnie dość zagadkowa historia - przyznaje Maciej Sobieraj, historyk lubelskiego IPN. - Już sam fakt wyboru miejsca - czyli centrum miasta - na magazyn amunicji daje do zastanowienia. Niemcy musieli się liczyć z tym, że wyładunek skrzyń w tym miejscu nie ujdzie uwagi mieszkańcom. Nawet jeśli robili to nocą. Wiadomo jednak, że oddziały AK interesowały się tym terenem. Partyzanci musieli najprawdopodobniej wiedzieć, co kryją piwnice.

W lubelskiej prasie pojawiły się wówczas różnego rodzaju hipotezy dotyczące nieudanej próby wysadzenia całego arsenału amunicji oraz plotki, że do wybuchu nie doszło dzięki pewnemu Czechowi, którzy służył w niemieckiej armii i był odpowiedzialny za zaminowanie piwnic. Ów Czech miał poprzecinać przewody, dzięki czemu jedynie w jednej piwnicy wybuchła amunicja. Z dawnych relacji akowców wynika jednak, że Czech został przez Niemców rozstrzelany.

- Wydaje się prawdopodobne, że miejsce i sposób składowania amunicji w piwnicach dawnego hotelu nie miało nic wspólnego z logistyką niemieckiej armii - mówi Maciej Sobieraj. - Gdyby chcieli ją wykorzystać do celów obronnych, a przecież zbliżał się do Lublina front, to nie składowaliby amunicji w ciasnych, niewygodnych pomieszczeniach. Fakt, że piwnice były też zaminowane i Niemcy zainstalowali pułapki, które miały wywołać eksplozję również świadczą o tym, że chcieli wysadzić w powietrze centrum Lublina.

Gazy i odłamki

- Przy takiej ilości amunicji i trotylu centrum miasta mogłoby zamienić się w zgliszcza. Myślę, że ucierpiałaby nie tylko Brama Krakowska, ale i kamienice położone z dala od deptaka. Centrum miasta zamieniłoby się w jeden wielki lej powybuchowy. Przy eksplozji doszłoby również, z dużą dozą prawdopodobieństwa do powstania wstrząsu sejsmicznego, z powodu umiejscowienia materiałów wybuchowych i amunicji pod ziemią oraz struktury i różnych rodzajów warstw gruntu, na których stoi miasto - mówi pirotechnik z oddziału antyterrorystycznego KWP w Lublinie (który z uwagi na rodzaj służby nie może ujawniać swoich danych). - Jego skutki byłyby katastrofalne. Nie wiemy, czy piwnice pod pedetem nie były połączone z innymi piwnicami, wówczas w wielu miejscach zapadłaby się jezdnia, domy czy kamienice przewracałby się jak domki z kart, a wzniesienie, na którym stoi centrum Lublina przestałoby istnieć. Skutki eksplozji mógłby też spotęgować wybuch podziemnych gazów gnilnych czy błotnych. Należy też pamiętać o odłamkujących elementach konstrukcyjnych, fragmentach budynków, które na w skutek detonacji poruszałyby się we wszystkich kierunkach od miejsca epicentrum wybuchu z ogromną prędkością, uszkadzając wszystko co napotkałyby na swojej drodze. Z tego powodu uszkodzeniom mogłyby uleć budynki znajdujące się w dużej odległości od epicentrum; nawet w promieniu do 6-7 km.

220 ton

Przez trzy tygodnie poszukiwań saperzy wynieśli z piwnic hotelu Victoria ok. 134 tys. sztuk amunicji, w tym 106 tys. szt. naboi karabinowych, 25 tys. przeciwlotniczych, 2100 szt. pocisków czołgowych i 62 kg trotylu. W sumie całość ważyła 220 ton.

Pozostałe informacje

Grill w Świdniku czeka na majówkę

Świdnik zaprasza na grilla

Było wysypisko, a teraz jest zagospodarowany plac rekreacji z grillem. To nowa atrakcja dla mieszkańców Świdnika.

Stracony w Niemczech volkswagen nie wjechał na Białoruś

Stracony w Niemczech volkswagen nie wjechał na Białoruś

Funkcjonariusze NOSG zakazali dalszej podróży kierowcy volkswagena. Jak się okazało, auto było poszukiwane.

Rząd obiecuje szybkie wypłaty odszkodowań dla rolników po nawałnicach na Lubelszczyźnie

Rząd obiecuje szybkie wypłaty odszkodowań dla rolników po nawałnicach na Lubelszczyźnie

Wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak w rozmowie z Radiem Lublin zapowiada szybkie wsparcie finansowe dla poszkodowanych. Straty w niektórych miejscach sięgają 100%.

Kosiarka spalinowa w ogrodzie – wygoda w czystej postaci

Kosiarka spalinowa w ogrodzie – wygoda w czystej postaci

Zadbany trawnik to wizytówka każdego ogrodu, a jego pielęgnacja wymaga odpowiednich narzędzi. Posiadanie własnej kosiarki spalinowej to inwestycja, która zwraca się w postaci oszczędności czasu i energii. Nowoczesne kosiarki spalinowe oferują znacznie więcej niż tylko podstawowe koszenie – wyposażone są w systemy napędowe, regulację wysokości cięcia oraz pojemne kosze na trawę. Dzięki nim możesz cieszyć się pięknie przystrzyżonym trawnikiem bez nadmiernego wysiłku, a zróżnicowane modele pozwalają dopasować urządzenie do indywidualnych potrzeb każdego ogrodu.

Marta Wcisło przed sądem w Opolu Lubelskim

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Sąd utrzymał w mocy wyrok dla Adama H.

Adam H. szarpał i groził europosłance Marcie Wcisło (KO) na miejskim targowisku w Opolu Lubelskim. Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał w mocy wyrok skazujący 56-latka na pół roku więzienia w zawieszeniu na rok.

Co zużywa najwięcej prądu w domu? Oto 10 największych winowajców!

Co zużywa najwięcej prądu w domu? Oto 10 największych winowajców!

Z roku na rok rośnie nasza świadomość energetyczna. Coraz więcej osób zadaje sobie pytania: co zużywa najwięcej prądu w domu, jak obniżyć rachunki i jednocześnie działać w duchu zrównoważonego rozwoju. Okazuje się, że wiele popularnych sprzętów AGD i RTV może odpowiadać za lwią część zużycia energii elektrycznej w gospodarstwie domowym. Warto wiedzieć, które z nich są najbardziej energochłonne – i jak je obsługiwać, by oszczędzać nie tylko prąd, ale i pieniądze.

Jakie ubezpieczenie pojazdu jest obowiązkowe?

Jakie ubezpieczenie pojazdu jest obowiązkowe?

Masz samochód? Pamiętaj o badaniu technicznym – bez niego auto nie powinno być użytkowane. Zgodnie z zaleceniami wymieniaj oleje i filtry, kontroluj stan poszczególnych układów – szczególnie napędowego i hamulcowego. Co jeszcze jest twoim obowiązkiem? Musisz posiadać polisę OC! Dlaczego trzeba ją wykupić i co daje?

Rekordowe długi wobec ZUS. Płatnicy toną w zaległościach, średnia już 34 tys. zł

Rekordowe długi wobec ZUS. Płatnicy toną w zaległościach, średnia już 34 tys. zł

Rekordzista winien 818 milionów złotych, a statystyczny przedsiębiorca zalega już na ponad 34 tys. zł. ZUS ostrzega: sytuacja się pogarsza. Eksperci apelują o reformy.

Norweski black – metal. Taake, Asagraum, Heimland w Fabryce Kultury Zgrzyt
Koncert
24 kwietnia 2025, 18:00

Norweski black – metal. Taake, Asagraum, Heimland w Fabryce Kultury Zgrzyt

W najbliższy czwartek (24 kwietnia) lubelska Fabryka Kultury Zgrzyt zamieni się w świątynię mrozu i muzycznego mroku. Do Lublina zawita legendarna norweska formacja Taake, wspierana przez dwa znakomite supporty: Asagraum oraz Heimland. Szykuje się noc pełna surowych riffów, mrocznej atmosfery i hołdu dla klasyki gatunku.

Zielony azyl przy Hospicjum Dobrego Samarytanina. W Lublinie powstaje Artystyczny Ogród Społeczny

Zielony azyl przy Hospicjum Dobrego Samarytanina. W Lublinie powstaje Artystyczny Ogród Społeczny

Sztuka, ekologia i wspólnota – te trzy wartości będą fundamentem nowego miejsca w Lublinie. Przy Hospicjum Dobrego Samarytanina już wkrótce zakwitnie Artystyczny Ogród Społeczny.

Przyszłość Kościoła po śmierci Franciszka. Kto i kiedy zostanie nowym papieżem?
film

Przyszłość Kościoła po śmierci Franciszka. Kto i kiedy zostanie nowym papieżem?

W programie „Dzień Wschodzi” gościmy ks. prof. dr. hab. Mirosława Sitarza z Instytutu Prawa Kanonicznego KUL. W szczerej rozmowie komentuje śmierć papieża Franciszka, wyjaśnia zasady wyboru nowego papieża i analizuje przyszłość Kościoła w kontekście wyzwań współczesnego świata.

W pierwszym spotkaniu Bogdanka LUK Lublin pokonała mistrza Polski na jego terenie 3:1

Bogdanka LUK Lublin zagra z Jastrzębskim Węglem

W drugim meczu półfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin zmierzy się w hali Globus z mistrzem Polski JSW Jastrzębskim Węglem. Pierwszy gwizdek o godzinie 20.30

Papież Franciszek i KUL – bliskie relacje, wspólne cele, słowa otuchy

Papież Franciszek i KUL – bliskie relacje, wspólne cele, słowa otuchy

Papież Franciszek nie raz udowodnił, że jego serce bije mocno dla tych, którzy szukają nadziei, edukacji i duchowego wsparcia – niezależnie od miejsca, w którym się znajdują. Doskonałym tego przykładem są jego więzi z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II.

Barierki na ścieżce rowerowej przy wyjeździe na aleję Tysiąclecia

Barierki na ścieżce rowerowej. Będzie bezpieczniej?

Barierki ustawiono dla poprawy bezpieczeństwa – przekonują urzędnicy. Ale zdaniem niektórych rowerzystów mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.

Rosjanie cały czas atakują rakietami i dronami ukraińskie miasta. Na zdjęciu: uszkodzony po wtorkowym rosyjskim ataku rakietowym blok mieszkalny w Zaporożu. Jedna osoba zginęła, a 23 inne osoby zostały ranne, w tym czworo dzieci

Putin miał zaproponować zatrzymanie inwazji przeciwko Ukrainie. Czego chce w zamian?

Putin miał zaproponować zatrzymanie inwazji przeciwko Ukrainie na obecnej linii frontu – pisze brytyjski „Financial Times”, powołując się na źródła bliskie sprawie. Jeden z nich dodaje, że „Jest obecnie dużo presji wywieranej na Kijów, by ustąpił w pewnych kwestiach i żeby Trump mógł ogłosić zwycięstwo”.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium