Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

3 sierpnia 2001 r.
11:50
Edytuj ten wpis

Od pomysłu do gazety

0 0 A A

Najpierw musi być pomysł na artykuł prasowy – na informację, wywiad, reportaż, komentarz, felieton. Należy więc znaleŸć rozmówcę lub informatora, zadać mu wiele pytań, a odpowiedzi skrzętnie zanotować. Potem trzeba zebrany materiał prasowy uporządkować i nadać mu konkretny kształt. To znaczy napisać felieton, rozmowę, reportaż, komentarz itd.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Piszemy, zerkając do notatek, na komputerze. Czytamy raz, drugi, poprawiamy błędy i niewłaœciwe sformułowania, a następnie przesyłamy tekst osobie odpowiedzialnej za redagowanie poszczególnych kolumn (stron gazetowych).
Redaktor odpowiedzialny znów czyta, nanosi swoje poprawki. Fachowo nazywa się tę czynnoœć adiustacją tekstu. Następnie sporządza makietę strony gazetowej. A konkretnie decyduje o tym, w którym miejscu na tej stronie znajdzie się nasz tekst (góra, dół, a może œrodek, z prawej lub lewej strony).
Kiedy strona jest już zamakietowana (brzydko brzmi, ale tak się mówi), oddaje się makietę ze wskazaniem, w którym miejscu wewnętrznej sieci komputerowej znajdują się teksty i fotografie, osobie, łamiącej stronę. To znaczy opracowującej ją graficznie zgodnie ze wskazaniami makiety i faktycznie będącej pierwszym czytelnikiem, oglądającej Dziennik w formie elektronicznej - na dużym monitorze komputera.
Strona po złamaniu jest naœwietlana na kliszy formatu gazetowego. Takich klisz przygotowuje się tyle, ile jest stron gazetowych. Klisze wędrują do drukarni, gdzie przenoszone są na blachę. Dopiero takie blaszane strony zakłada się na wałki maszyny rotacyjnej. Maszynę puszcza się w ruch i rozpoczyna się druk gazety.
A potem... Potem przyjeżdża samochód z przedsiębiorstwa zaopatrującego kioski i sklepy w prasę. Wkrótce Dziennik znajdzie się w rękach naszego czytelnika. Tu opisujemy kolejne etapy tej drogi.

Noc jak co dzień

O tej porze codziennie, z wyjątkiem nocy z soboty na niedzielę, wykonują swoje rutynowe czynnoœci pracownicy ekspedycji przedsiębiorstwa "Ruch", mieszczącej się na obrzeżach Lublina przy ul. Stefczyka 40. Przychodząc tu, liczą i rozdzielają prasę, żeby znalazła się we wczesnych godzinach w kioskach i innych punktach sprzedaży.

Jak okiem sięgnąć - regały

Dochodzi godzina dziewiętnasta. Niewielka, może dziesięcioosobowa grupka kobiet i mężczyzn zaczyna liczyć egzemplarze gazet, tygodników, przygotowując prasę dla prenumeratorów. W olbrzymiej hali, po której oprowadza mnie dyspozytor zmianowy Mariusz Rodzik, jak okiem sięgnąć - regały. Każda przegródka w regale, opatrzona numerem, to indywidualny odbiorca prasy w prenumeracie.
Regały podzielone są na rejony. To dla ułatwienia, żeby usprawnić proces wysyłki.
Po włożeniu do każdej przegródki tylu egzemplarzy gazet i czasopism, ile wynika z rozdzielnika, przesyłki są schludnie i estetycznie foliowane. Dzięki foliowaniu prasa dotrze do odbiorcy nie uszkodzona, w idealnym stanie.

Prasa dla kiosków

W bliŸniaczej hali, obok, też są regały z przegródkami. I też opatrzone numerami. Tu przygotowuje się prasę dla wszystkich punktów sprzedaży. Przegródki zaczną się zapełniać sukcesywnie, w miarę dostaw prasy z drukarni lubelskiej i warszawskich.
We wczesnych godzinach wieczornych praca wre gdzie indziej - przy cyklopie. To urządzenie niemieckie, zakupione i sprowadzone przez lubelski "Ruch" w 1995 roku. Przypomina dwa zestawione ze sobą taœmociągi, z których jeden porusza się w jedną stronę, a drugi w odwrotnym kierunku. Równym rzędem stoją obok siebie pracownicy, którym koledzy z naprzeciwka, na urządzeniu przylegającym do taœmociągu, przesuwają na rolkach odliczone i ułożone warstwowo dzienniki oraz prasę kolorową. Kiedy taœmociągi są w ruchu, na wyœwietlarkach pojawia się numer rejonu, punktu sprzedaży, tytuł i iloœci poszczególnych gazet oraz czasopism. Jeœli np. w warstwie jest 10 gazet, a do danego punktu trzeba przesłać czterdzieœci, to pracownik układa na desce (specjalnej podstawce) cztery warstwy okreœlonego tytułu.
W nocy z czwartku na piątek można pracę przy cyklopie rozpocząć wczeœniej, bowiem już poprzedniego dnia zostały przywiezione wkładki do wydań magazynowych "Dziennika Wschodniego" i "Kuriera Lubelskiego". Tak zwana kolorówka, czyli tygodniki, też już są w magazynie.
Każda przesyłka, która dotrze taœmociągiem do końca, jest wiązana automatycznie na specjalnym urządzeniu. Na przesyłce umieszcza się nalepkę z wydrukowanym na komputerze numerem rejonu i punktu sprzedaży.

Wyœcig z czasem

Około północy cyklop stanął. Paczki przygotowane przy pomocy tego urządzenia są już na wózkach. Sukcesywnie docierają teraz podstawowe wydania "Dziennika" i Kuriera" z lubelskiej drukarni. Pracownicy, którzy odeszli od cyklopa, zaczynają liczyć ręcznie i układać w stosownych przegródkach egzemplarze gazet do sprzedaży detalicznej. DŸwigają całe naręcza gazet, tak kobiety, jak i mężczyŸni. Około pierwszej po północy jadę z Mariuszem Rodzikiem do drukarni. Na rampie trwa załadunek już wydrukowanych egzemplarzy "Dziennika" i "Kuriera", a w drukarni nadal pracują maszyny, drukując lubelskie dzienniki.
Kiedy wracam do ekspedycji, postrzegam samochód z Warszawy, który przywiózł "Gazetę Telewizyjną", czyli kolorowy dodatek z programem do "Gazety Wyborczej" i częœć nakładu "Super Ekspressu". Nie ustaje praca przy regałach. W przegródkach wciąż przybywa egzemplarzy gazet. Pani Elżbieta Œniadowska, kierownik zmiany, też nie siedzi bezczynnie, lecz chętnie pomaga swojej załodze w liczeniu gazet czy przenoszeniu pakietów z prasa.
Około drugiej jest spokojniej. Ale kwadrans po drugiej dociera kolejna porcja "Kuriera", a dwadzieœcia minut póŸniej "Dziennika Wschodniego". Około trzeciej przyjeżdża kolejny transport gazet warszawskich m.in. z "Życiem", "Naszym Dziennikiem " i "Przeglądem Sportowym".
Wreszcie o 3.10 ostatnia dostawa z Warszawy - głównego wydania "Gazety Wyborczej".
Teraz już naprawdę trzeba się spieszyć. Uwijają się pracownicy jak w ukropie: Elżbieta Wałczuk, która legitymuje się 24-letnim stażem i Teresa Nieœciur, która przepracowała w "Ruchu" 13 lat. A także Iwona JóŸwiak z 8-letnim stażem, Małgorzata Bryda ze stażem pięcioletnim i Maciej Kamrowski, który przepracował zaledwie cztery i pół roku. Pęcznieją stosy gazet w przegródkach. Ci, którzy już skompletowali całą wysyłkę do okreœlonego punktu sprzedaży, taszczą paczki na wiązarkę. Owinięte, najczęœciej w gazety sprzed kilku dni (ze zwrotów) i związane sznurkiem, pakunki umieszczają na wózkach z uwzględnieniem poszczególnych rejonów. Zaraz po czwartej podjadą pod magazyn samochody dostawcze.

I hajda w drogę!

Lublin podzielony jest na 21 rejonów dostawczych. To znaczy, że tyle samochodów z prasą wyrusza o œwicie z magazynu centralnego do poszczególnych punktów sprzedaży. Kilka rejonów i punktów jest uprzywilejowanych. To usytuowane w pobliżu dworców PKP i PKS oraz większych zakładów pracy. Tam samochody z gazetami dotrą już przed godziną piątą rano.
Paweł Niedziałek rusza w kierunku Puław. Korzystam z zaproszenia i jadę z nim zobaczyć, jak sobie radzi z dostawą gazet. Na drodze ruch niewielki, więc można rozwinąć maksymalną, dozwoloną szybkoœć.
- Przyzwyczaiłem się do wczesnego wstawania, choć nie bez trudu - mówi. - Czasami głowa ciąży, chciałoby się jeszcze pospać... Zwłaszcza, kiedy dzień był cały wypełniony pracą. Jak wczoraj, gdy przejechałem 850 kilometrów..
Kilka minut po piątej jesteœmy w Puławach. W hurtowni "Ruchu" p. Ewa Piechowska częstuje kawą. Tu zostawiamy kilkanaœcie pakietów z prasą, które p. Ewa powiezie na dworzec PKS, upraszając kierowców, by zechcieli zabrać gazety do Żyrzyna, Karczmisk i innych pobliskich miejscowoœci.
- Pan nawet nie wie, jak bardzo musi się kobieta uszarpać - mówi Paweł Niedziałek. - Nie wszyscy kierowcy są uczynni, nie wszyscy chcą zabierać paczki z prasą.
Paweł Niedziałek musi jeszcze dostarczyć pakunki z prasą do 14 punktów sprzedaży w Puławach. Zna te punkty i odbiorców na wylot. Podjeżdża, podaje paczkę z gazetami, a zabiera z tymi, których nie udało się sprzedać, tzn. zwroty.
Oprócz rejonu miejskiego, obsługuje jeszcze rejon wiejski, którego trasa wiedzie przez Końskowolę, Klementowice, Kurów, Markuszów, Garbów i Bogucin.
Zaraz za Końskowolą pokazuje mi miejsce, w którym utknął samochodem w czasie wiosennych roztopów. Trzeba było sprowadzić ciągnik ze wsi, żeby mógł dalej jechać.
Wszędzie sprzedawcy wypatrują p. Pawła, który przywozi dobre i złe wiadomoœci w gazetach.
- Niektórzy - mówi - próbują zagadnąć, chcieliby się wdać w dłuższą pogawędkę. Nie mogę sobie jednak na to pozwolić. Czas nagli. W sąsiedniej miejscowoœci ludzie też czekają na nowinki prasowe.

Czytają nas nie tylko na Lubelszczyźnie

Gazety, jak wiadomo, można kupić w kiosku czy innym punkcie sprzedaży. Ale żeby zapewnić sobie ich stały odbiór, a raczej dostawę, najlepiej zaprenumerować - w przedsiębiorstwie "Ruch" czy u innego dystrybutora prasy lub u listonosza.

Wszyscy odbiorcy otrzymują prasę efektownie zapakowaną, w folię. Powodzeniem cieszą się dzienniki lokalne, a więc "Dziennik Wschodni" i "Kurier Lubelski". Wśród prenumeratorów "Dziennika" zdecydowanie przodują: Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (codziennie 27 egzemplarzy), Urząd Miejski (16 egz.), Cukrownia Lublin (12 egz.), Areszt Śledczy (8 egz.), Zakłady Piwowarskie (7 egz.).
"Dziennik Wschodni" ma również odbiorców w całym kraju. Codziennie, poza teren woj. lubelskiego wysyła się 202 egzemplarze naszej gazety.
Zamówienia na prasę najlepiej składać do 20 każdego miesiąca poprzedzającego okres prenumeraty. Testowana jest strona w Internecie, za pośrednictwem której prawdopodobnie od IV kwartału będzie można zamawiać gazety i czasopisma. Dlaczego opłaca się zamówić gazety w prenumeracie? Bo to gwarancja niezmiennej ceny przez cały czas trwania prenumeraty, oszczędność czasu i wygoda.

Pozostałe informacje

Maria Dębska jako Anka Serafin w serialu Śleboda
DO ZOBACZENIA
film

Śleboda: Zbrodnia i Podhale w sześciu odcinkach. Jest pierwszy zwiastun (wideo)

Dziś zwiastun, a premiera za niespełna trzy tygodnie. Jest seria kryminałów, zaraz będzie serial Śleboda.

Last Minute – co to znaczy? Czy to naprawdę najtańsze wakacje?

Last Minute – co to znaczy? Czy to naprawdę najtańsze wakacje?

Marzysz o spontanicznych wakacjach, które pozwolą Ci uciec od codzienności bez planowania z wielomiesięcznym wyprzedzeniem? Oferty Last Minute mogą wydawać się idealnym rozwiązaniem – wystarczy poczekać do ostatniej chwili, by znaleźć wyjazd w atrakcyjnej cenie i szybko zarezerwować wymarzoną podróż.

Jakie korzyści niesie ze sobą kąpiel w balii?

Jakie korzyści niesie ze sobą kąpiel w balii?

Kąpiel w balii ogrodowej (czyli tzw. ruskiej bani lub ciepłej beczce) to nie tylko sposób na chwilę relaksu, ale także potencjalnie skuteczna metoda na poprawę zdrowia i samopoczucia.

Bez ciepłej wody i ogrzewania. Gdzie i jak długo?
LUBLIN

Bez ciepłej wody i ogrzewania. Gdzie i jak długo?

Na kilka godzin wyłączą ogrzewanie. Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zapowiada przerwy w dostawie ciepła.

Prawda, wolność, siła kobiet. Applebaum, Holland i Tokarczuk z honorowymi tytułami UMCS
WYDARZENIE
galeria

Prawda, wolność, siła kobiet. Applebaum, Holland i Tokarczuk z honorowymi tytułami UMCS

UMCS w roku jubileuszu 80-lecia istnienia wyróżnia „trzy wielkie damy polskiej, europejskiej i światowej kultury intelektualnej”, które swą postawą, niezależnością i odwagą głoszonych poglądów, nawiązują wprost do przesłania Marii Curie-Skłodowskiej, patronki uczelni – zapowiedział prof. Jan Pomorski.

Zbigniew Jakubas kupi klub w Senegalu i będzie szkolił piłkarzy dla Motoru Lublin?
NA BOISKU

Zbigniew Jakubas kupi klub w Senegalu i będzie szkolił piłkarzy dla Motoru Lublin?

W niedzielny wieczór większościowy udziałowiec i prezes Motoru Lublin Zbigniew Jakubas wystąpił w Lidze+ Extra, która emitowana jest w Canal Plus. Jak zwykle przekazał mnóstwo ciekawych informacji na najróżniejsze tematy. Zdradził chociażby, dlaczego zainwestował w piłkę nożną, jakie ma plany odnośnie Motoru, a do tego nie wykluczył, że kupi klub w... Senegalu.

Śmieci, butelki i puszki. Skarżą się na bałagan niedaleko dworca metropolitalnego
Alarm24

Śmieci, butelki i puszki. Skarżą się na bałagan niedaleko dworca metropolitalnego

Niedaleko dworca metropolitalnego, pod wiaduktem znajdującym się w ciągu ulicy Lubelskiego Lipca 80’, notorycznie odbywają się „spotkania”, po których w okolicy panuje spory bałagan. Dodatkowo miejsce to nie przystaje do nowoczesnego i zadbanego wyglądu budynku – podkreśla jeden z naszych Czytelników.

Tragicznie zmarły policjant
WSPARCIE

Policjant zginął postrzelony na służbie. Ruszyła zbiórka na pomoc rodzinie

W tragicznych okolicznościach w Warszawie zginął policjant Mateusz Biernacki. Ruszyła zbiórka na pomoc jego najbliższej rodzinie.

Wampiriada kwiecień 2024
NIECH POLEJE SIĘ KREW

Ile osób potrzeba, by uratować komuś życie?

Ile krwi potrzeba podczas operacji? Operacja serca wymaga ok. 3 litrów krwi, co oznacza krew aż od sześciu dawców. Twoja krew może uratować czyjeś życie. Niezależne Zrzeszenie Studentów UMCS zaprasza na Wampiriadę.

Robert Lis

Dyrektor szpitala już pracownikom to przekazał. A starosta ma następcę

Po ponad czterech latach Robert Lis zamierza oddać dyrektorski stołek w radzyńskim szpitalu. Załoga wie o tym już od kilku tygodni. Z kolei, starosta Szczepan Niebrzegowski ma plan, kto go zastąpi, przynajmniej tymczasowo.

Zaparkował w domu, bo był pijany

Zaparkował w domu, bo był pijany

23-letni kierowca wypadł z drogi na zakręcie i wjechał w dom. Uszkodził jedną ze ścian, za którą na sofie leżał lokator tej posesji. Kierowca miał ponad 1,6 promila alkoholu we krwi, a w samochodzie ponad 3 gramy narkotyków.

Tragiczny wypadek w Tarnawie Dużej
Powiat biłgorajski

Tragiczny wypadek w Tarnawie Dużej

W miejscowości Tarnawa Duża (pow. biłgorajski) wczoraj, tuż po godzinie 18, doszło do tragicznego w skutkach wypadku komunikacyjnego. 61-letni kierowca n, w obszarze zabudowanym, potrącił idąca drogą mieszkankę powiatu biłgorajskiego.

Mural z Otylią Jędrzejczak jako symbol wielkich osiągnięć i motywacji dla młodych chełmskich sportowców.

Otylia Jędrzejczak nie tylko na ścianie, ale też na chełmskiej pływalni

W minioną sobotę ponad setka dzieci z chełmskich szkół uczestniczyła w zajęciach doszkalających pływanie. Wyjątkowo młodzi sportowcy ćwiczyli pod czujnym okiem Otyli Jędrzejczak – jedynej polskiej mistrzyni olimpijskiej w pływaniu.

Lider z Chełma zgubił pierwszy punkt, PZL Leonardo Avia przywiozła trzy z Tomaszowa Mazowieckiego

Lider z Chełma zgubił pierwszy punkt, PZL Leonardo Avia przywiozła trzy z Tomaszowa Mazowieckiego

ChKS Chełm pokonał na wyjeździe CUK Anioły Toruń 3:2, a PZL Leonardo Avia Świdnik zwyciężyła Lechię Tomaszów Mazowiecki.

Przegapiła zjazd na ekspresówce i zaczęła cofać. Doprowadziła do kolizji

Przegapiła zjazd na ekspresówce i zaczęła cofać. Doprowadziła do kolizji

Ku przestrodze - na drodze ekspresowej S12 w powiecie puławskim doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które nagrały kamery zarządcy krajowej trasy. Kobieta prowadząca opla minęła zjazd na Nałęczów, a następnie, zamiast zjechać na następnym, zaczęła wycofywać bez patrzenia w lusterka. Lublinianka stanie przed sądem.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium