Rakieta-zjeżdżalnia na placu zabaw, jeden z najbardziej znanych elementów LSM w Lublinie, została przemalowana. Teraz jest ozdobiona lotniczą szachownicą. Było nawet godło Polski, ale spółdzielnia mieszkaniowa je zdjęła. Komu podoba się nowa rakieta, a kto woli jej poprzednią wersję?
Rakieta stoi na placu zabaw na osiedlu im Mickiewicza Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jest legendą. Jednym z bardziej znanych elementów LSM.
Z rakiety-zjeżdżalni korzystają kolejne pokolenia mieszkańców Lublina.
>>e-wydanie świątecznego Magazynu Dziennika Wschodniego do pobrania w tym miejscu<<
– Jeszcze kilka lat temu, kiedy moje dzieci były małe, a teściowa mieszkała właśnie na LSM, jeździliśmy na ten plac zabaw. Któregoś dnia postanowiłam sama zjechać z rakiety. Niestety: był jakiś wystający metalowy element i skaleczyłam się w rękę – opowiada pani Agnieszka z Lublina.
Kolorowa historia rakiety
– Rakieta została postawiona w latach 60. XX wieku po locie Gagarina w kosmos. To nie tyle symbol, to po prostu już tradycja – mówi starszy pan, mieszkający tu od ponad 50-ciu lat. – Oryginalnie rakieta była cała srebrna, szara – zaczyna opowiadać jej kolorystyczną historię, a jego żona dopowiada: – Po kilku latach została przemalowana na niebiesko-żółto, ale zostawiono srebrny czubek.
Można to zobaczyć na zdjęciu Tadeusza Boruckiego, które pochodzi z 1972 roku.
– Następnie od lat 90. była niebiesko-czerwono-biała – dowiaduję się od innej mieszkanki, zmierzającej do osiedlowego sklepu.
Na stronie internetowej Teatru NN, na fotografii Romualda Marona, wykonanej na początku lat 60. możemy zauważyć, że dodatkowo rakieta miała małe kwadraty na statecznikach.
To lotnicze szachownice, a z czarno-białego zdjęcie można wnioskować, że oznaczenie było dwukolorowe. Można się też domyślać, że biało-czerwone.
Szachownica na zjeżdżalni
Pod koniec marca rakieta została ponownie przemalowana. Teraz cała jest w biało-czerwoną szachownicę kojarzącą się wojskowym lotnictwem. Nos rakiety jest czerwony i naklejone na nim godło Polski. Naklejka szybko została usunięta.
– Pomysł z barwami i godłem bardzo mi się spodobał. Szkoda, że je zdjęto. Moi sąsiedzi nawet nie zauważyli, myśleli, że zmyślam z tym godłem – odpowiada klientka osiedlowego sklepu. – Miałam nadzieję, że to może być taki nasz symbol, że Polacy kiedyś wylądują na Księżycu – dodaje żartobliwie.
Ale nie wszystkim nowe malowanie się podoba. Widać to po burzliwej dyskusji w internecie. „Łał, szachownica ok, taki pomysł. Ale z tym godłem na zjeżdżalni dla dzieci to ktoś odleciał” – to jedna z opinii.
Kolejny komentarz: „Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby nawiązanie do pierwotnego wyglądu rakiety. Uważam także, że obiekty małej architektury na placu zabaw powinny być neutralne, nie wzbudzać negatywnych emocji. Od zarządzających spółdzielnią powinno wymagać się szerszego spojrzenia na zagadnienie, czego w tym przypadku zabrakło”.
Nie można komentować
Jednak kiedy zapytać o sprawę ludzi spacerujących w okolicy placu zabaw, to już wielkiego oburzenia nie ma.
– Nie mam pojęcia o dyskusji. Nawet nie zauważyłam, że rakietę przemalowano. Po co mieszać w to politykę. Najważniejsze, aby dzieci miały się gdzie bawić – mówi starsza pani spacerująca ze swoim psem.
Jednak w internecie sprawa nadal rozpala. Do tego stopnia, że na profilu facebookowym Nasz Wspólny LSM została zablokowana możliwość komentowania.
– Założeniem autora profilu było po prostu dzielenie się obrazkami, wspominanie historii, luźna wymiana poglądów. Z czasem profil, z przyczyn osobistych, przeszedł w inne (również prywatne) ręce. Z założenia chcemy skupiać się na dzielnicy i zjawiskach związanych z LSM. Stronimy jednak od brudnej polityki, a ta ewidentnie rozgrywa się na innych, podobnych stronach i grupach dyskusyjnych – opowiada jeden z administratorów, a zapytany o przemalowanie rakiety odpowiada: – Modernizacja, a właściwie odświeżanie malowania: tak, popieramy. Warto dbać o naszą wspólną infrastrukturę. Tu się bawiliśmy my, nasze dzieci i zakładamy, że z placu będą również korzystać nasze wnuki.
W środku po staremu
Tu trzeba dodać, że modernizacja zjeżdżalni jest tylko zewnętrzna. W środku nic się nie zmieniło, nadal widnieją tam obraźliwe rysunki i napisy. Zresztą z wierzchu też już jest pomazana.
Chciałem o rakiecie, o jej barwach, o godle co pojawia się i znika, a także o dyskusji na ten temat, porozmawiać z prezesem Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Nie udało się. Odpowiedzi na pytania mailem nie otrzymałem.
– Osobiście barwy mi nie przeszkadzają, kojarzą się z polskim lotnictwem. Godła wcześniej nie zauważyłam. Jedyny minus, to córka teraz mówi, że po przemalowaniu rakieta wydaje się niższa – kwituje pani spacerująca w okolicach placu zabaw.