Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 stycznia 2015 r.
20:30
Edytuj ten wpis

Pomóż uratować oko Jasia: Trwa zbórka pieniędzy na leczenie chłopca

0 3 A A

Blisko dwuletni Jaś Karwowski z Krępca k. Lublina walczy ze złośliwym nowotworem oka. Po badaniach w nowojorskiej klinice doktora Davida Abramsona okazało się, że chłopiec ma w oku dwa guzy. Potrzebne więc będą dodatkowe pieniądze na większą dawkę leku

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Siatkówczak, na który cierpi Jaś, to bardzo rzadki nowotwór oka.

Polscy lekarze nie dawali chłopcu szans na wyleczenie, ale państwo Karwowscy nie poddali się i wyjechali z synem na terapię do Stanów Zjednoczonych.

Diagnoza

W nowojorskiej klinice okazało się, że diagnoza postawiona w Polsce była niekompletna. U chłopca wykryto drugiego guza.

- Zamiast trzech serii leku, Jaś będzie musiał dostać minimum cztery. Po jego podaniu będzie konieczna kolejna diagnostyka, żeby sprawdzić, jakie jest jego działanie, oraz zabiegi laserowe - wylicza Marta Demkowska-Kutrzepa, ciocia Jasia. - Koszt trzech pierwszych serii plus kilka zabiegów laserowych to 80,5 tys. dolarów i taką sumę mamy. Na początku myśleliśmy, że kwota zebrana w złotówkach wystarczy nam na jeszcze więcej, ale niestety sporo straciliśmy po przewalutowaniu.

Dziwny odblask

- Kiedy Jaś miał ok. 1,5 miesiąca zauważyliśmy na jego źrenicy dziwny odblask. Okazało się, że to jeden z objawów siatkówczaka, rzadkiego nowotworu oka - mówi Ewelina Karwowska, mama chłopca. - Kiedy usłyszeliśmy diagnozę świat nam się zawalił, bo lekarze nie dają szans, że uda się uratować chore oko. Zaczęliśmy jednak szukać w internecie informacji na temat choroby i dowiedzieliśmy się o możliwości leczenia w Stanach Zjednoczonych, która przynosi bardzo pozytywne skutki.

Efekty

Rocznie do warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka, w którym leczony był wcześniej Jaś, trafia 20 pacjentów z siatkówczakiem.

- W zależności od umiejscowienia guza i jego wielkości w leczeniu stosuje się metody mniej lub bardziej inwazyjne, łącznie z usunięciem oka - wyjaśnia doktor Wojciech Hautz, kierownik kliniki okulistyki w Centrum Zdrowia Dziecka. - W przypadku Jasia jest bardzo mała szansa na utrzymanie gałki ocznej. A jeśli nawet udałoby się to zrobić, to będzie to walka o utrzymanie niewidzącego oka.
Potwierdza, że metodą, której nie stosuje się w Polsce, jest chemioterapia dotętnicza oferowana przez kliniki w Stanach Zjednoczonych.

- Jest to jednak nadal metoda eksperymentalna, chociaż coraz częściej stosowana ze względu na dobre efekty - zaznacza Wojciech Hautz.

Zabieg

Mimo opinii polskich lekarzy, rodzice Jasia wierzą, że syn nie straci wzroku. Zdecydowali się na wyjazd do kliniki doktora Davida Abramsona w Nowym Jorku.

- Jesteśmy w kontakcie z rodzinami dzieci, które były leczone w Stanach i wiemy, że to się udaje. Mamy przynajmniej dwa takie przykłady. Stan Kuby i Adasia był gorszy niż naszego syna, bo obaj mieli usunięte jedno oko - podkreśla Krzysztof Karwowski, tata Jasia. - Po leczeniu melphalanem Kuba widzi bardzo dobrze. Adaś też widzi, mimo, że guz w jego oku rozpadł się. Nie chcieliśmy ryzykować, że w drugim zdrowym oku Jasia też zostanie zdiagnozowany guz, dlatego chcieliśmy pojechać do Stanów jak najszybciej.

Jaś jest już po pierwszej chemioterapii.

- Zabieg odbywał się w znieczuleniu ogólnym. Lek został podany przez tętnicę udową. Po zabiegu Jaś musiał jeszcze przez kilka godzin zostać w szpitalu. Wszystko przebiegło jednak pomyślnie - mówi Demkowska-Kutrzepa.

Potrzebne pieniądze

Rodzice będą musieli zostać z Jasiem w Nowym Jorku przez dwa, trzy miesiące. Za 3-4 tygodnie zostanie podana kolejna dawka leku, a 17 lutego chłopiec przejdzie badanie jego skuteczności.

- Pobyt może się jednak przedłużyć, jeśli okaże się, że będzie konieczne podanie kolejnych serii leku. Na szczęście cała rodzina jest pod wspaniałą opieką Polonii. Mieszkają u polskiej rodziny, a jedzenie zapewniła im polska restauracja, również za darmo - opowiada Demkowska-Kutrzepa. - Na kolejną dawkę leku potrzebujemy 39 tys. dolarów. Do tego koszt diagnostyki, którego na razie nie znamy.

W ciągu ostatniego tygodnia udało się zebrać 90 tysięcy złotych w ramach m.in. zbiórek w kościołach, koncertu w kościele "na Poczekajce” oraz biegu zorganizowanego w Świdniku.

Ludzie serca

Każdy, kto chce pomóc Jasiowi może wpłacać pieniądze na konto Fundacji "Ludzie Serca”, której chłopiec jest podopiecznym.

Nr konta: 81249 000050000453026399793 z dopiskiem: Jaś Karwowski - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Rodzinie chłopca będzie też można pomóc podczas charytatywnego koncertu kolęd i pastorałek "Emmanuel. Pieśni o Narodzeniu” w wykonaniu Gospel Rain. Koncert odbędzie się 25 stycznia o godzinie 19 w parafii p/w św. Brata Alberta w Lublinie. Wolontariusze będą zbierać pieniądze do puszek

Pozostałe informacje

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Ten zespół jest gotowy walczyć o najwyższe cele

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Ten zespół jest gotowy walczyć o najwyższe cele

Motor wygrał ważny mecz w Rzeszowie z Resovią i zbliżył się do gry w barażach o PKO BP Ekstraklasę. Co po piątkowym spotkaniu powiedzieli trenerzy obu ekip?

Wisła Grupa Azoty Puławy wraca z ostatniego wyjazdu w sezonie z punktem

Wisła Grupa Azoty Puławy wraca z ostatniego wyjazdu w sezonie z punktem

Trzy ostatnie mecze Wisła Grupa Azoty Puławy rozegrała na wyjazdach i dopisała sobie po nich pięć punktów. W piątek podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego zremisowali w gościach z GKS 1962 Jastrzębie i na kolejkę przed końcem sezonu wciąż są ponad strefą spadkową

Motor wygrał z Resovią i zrobił krok w stronę baraży o PKO BP Ekstraklasę [zobacz bramki]
film

Motor wygrał z Resovią i zrobił krok w stronę baraży o PKO BP Ekstraklasę [zobacz bramki]

Piłkarze Motoru zrobili swoje. W piątkowy wieczór pokonali w Rzeszowie Resovię 3:1 i na razie wskoczyli do strefy barażowej. Porażkę poniosła Wisła Płock, więc drużyna Mateusza Stolarskiego w tabeli na pewno wyprzedzi jednego rywala. Czy kogoś jeszcze? Pozostaje czekać na wyniki pozostałych spotkań.

Pogrom na torze, radość na trybunach. Tak dopingowaliście Orlen Oil Motorowi [zdjęcia kibiców]
galeria

Pogrom na torze, radość na trybunach. Tak dopingowaliście Orlen Oil Motorowi [zdjęcia kibiców]

Kolejny mecz Orlen Oil Motoru Lublin i kolejna deklasacja rywala. Tym razem lubelskie Koziołki pokonały na własnym torze NovyHotel Falubaz Zielona Góra. Mecz był bardzo jednostronny, ale miał bardzo ciekawy wątek - powrót do Lublina Jarosława Hampela. Sprawdźcie jaka atmosfera panowała w piątkowy wieczór na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich

Zderzenie karetki na sygnale

Zderzenie karetki na sygnale

Karetka na sygnale zderzyła się z pojazdem osobowym. 8 osób poszkodowanych w wypadku na ulicy Kunickiego w Lublinie.

Orlen Oil Motor Lublin bez litości dla NovyHotel Falubazu Zielona Góra [zdjęcia]
galeria

Orlen Oil Motor Lublin bez litości dla NovyHotel Falubazu Zielona Góra [zdjęcia]

Piąty mecz i piąta wysoka wygrana Orlen Oil Motoru w PGE Ekstralidze. Lubelskie Koziołki wysoko pokonały na swoim torze NovyHotel Falubaz Zielona Góra, w barwach którego nad Bystrzycę wrócił legendarny Jarosław Hampel

Tragiczny finał poszukiwań zaginionego

Tragiczny finał poszukiwań zaginionego

68-letni mieszkaniec gminy Hrubieszów zaginął w styczniu br. Niestety, policja natrafiła na ciało mężczyzny.

Nietypowa licytacja w urzędzie. Można kupić stal

Nietypowa licytacja w urzędzie. Można kupić stal

Urzędnicy chcą się pozbyć ponad 30 ton stali. To w zasadzie zdemontowana kładka dla pieszych. Będzie można ją wylicytować 23 maja.

Warto odwiedzić dworzec. Wyprzedaż, wystawa i warsztaty dla dzieci
18 maja 2024, 10:00

Warto odwiedzić dworzec. Wyprzedaż, wystawa i warsztaty dla dzieci

Fundacja KZMRZ zaprasza na weekendowe wydarzenia organizowane w hali po nieczynnym dworcu autobusowym przy Lubelskiej w Puławach: garażową wyprzedaż, a także zwiedzanie budynku i wystawę sztuki współczesnej w ramach "nocy muzeów".

Jechał mimo zakazu i pod wpływem alkoholu

Jechał mimo zakazu i pod wpływem alkoholu

Mieszkaniec powiatu puławskiego został zatrzymany. Na decyzję sądu poczeka w areszcie.

Moto.DW – ruszamy z programem motoryzacyjnym
film

Moto.DW – ruszamy z programem motoryzacyjnym

Motoryzacja zawsze była obecna na łamach Dziennika Wschodniego. Czas przyszedł na nową formę, czyli program motoryzacyjny.

Orlen Oil Motor Lublin - NovyHotel Falubaz Zielona Góra [zapis relacji na żywo]

Orlen Oil Motor Lublin - NovyHotel Falubaz Zielona Góra [zapis relacji na żywo]

O godzinie 18 Orlen Oil Motor Lublin podejmować będzie na swoim torze NovyHotel Falubaz Zielona Góra w składzie, którego wystąpi doskonale znany w Lublinie Jarosław Hampel. Faworytem meczu są oczywiście gospodarze, którzy celują w piąte zwycięstwo z rzędu

Kierowca pod wpływem alkoholu zatrzymany dzięki reakcji świadka

Kierowca pod wpływem alkoholu zatrzymany dzięki reakcji świadka

W środę wieczorem policjanci otrzymali wezwanie do miejscowości Gromada w powiecie biłgorajskim, gdzie w okolicy stacji benzynowej zgłaszający zauważył nietrzeźwego kierowcę Forda.

Lubartów: Motocykliści rozpoczynają sezon i pomagają

Lubartów: Motocykliści rozpoczynają sezon i pomagają

W najbliższą sobotę w Lubartowie będzie słychać przyjemny ryk silników i czuć zapach spalin. Ulicami miasta przejadą setki jednośladów. Przed nami 15. Kapucyński Piknik Motocyklowy połączony ze zbiórką charytatywną.

Jak trzeba to i życie uratują. Świdniccy strażnicy miejscy i ich nietypowe interwencje
galeria

Jak trzeba to i życie uratują. Świdniccy strażnicy miejscy i ich nietypowe interwencje

W czwartek na terenie galerii handlowej w Świdniku pojawił się nietypowy gość. Potrzebna była interwencja straży pożarnej, miejskiej, a także weterynarza. Drugie wezwanie dotyczyło kota, który utknął na drzewie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium