Rozmowa z Wojtkiem Łozowskim, jednym z liderów grupy Afromental, która będzie gwiazdą dzisiejszego pikniku Święto Europy.
– Afromental od początku miał cel-marzenie, żeby zawojować świat. Granice mają znaczenie, ale tylko w tym sensie, że przeszkadzają (śmiech). Ale spokojnie, jeszcze trochę i będą nas słuchać sąsiedzi, a potem cały świat. Nasza muzyka jest skierowana do wszystkich, nie tylko do Polaków. Dlatego zdecydowaliśmy się na pisanie utworów w języku angielskim.
• Waszą muzykę można określić jako europejską czy nawet amerykańską: łączycie różne style i gatunki, śpiewacie po angielsku. Polscy słuchacze są na to gotowi?
– Młodzież w Polsce zdecydowanie chce już czegoś więcej niż tylko golonki i wódki na zabawie. Nie chcę nikogo urazić, ale Polacy generalnie nadal najbardziej lubią festyny, skoczną i łatwą muzykę, przy której można się pobawić z rodziną bez zbytniego wsłuchiwania się w jej treść i sens. My reprezentujemy inne podejście. Zależy nam na przekazaniu czegoś naszym słuchaczom. Czy Polacy są na to gotowi? Myślę, że tak, chociaż z naszym repertuarem prawdopodobnie nigdy nie będziemy w Polsce tak popularni, jak gdybyśmy pisali po polsku i grali prostą i skoczną muzę.
Święto Europy nad Zalewem Zemborzyckim: Bawmy się razem!
– Zdecydowanie widać u nas jeszcze ciągle postkomunistyczne nawyki i wiele mamy jeszcze cech typowych dla tamtego okresu. Ciągle dużo w Polsce braku tolerancji. Widać to najbardziej poza dużymi miastami. Na szczęście, to się zmienia i coraz bardziej czuć powiew z Europy i świata. Coraz więcej wśród nas otwartych umysłów. W otwieraniu umysłów dużo pomagają programy takie jak "You Can Dance” czy "Must Be The Music”. Otwierają młodzież w dużym stopniu. Młodzi ludzie zaczynają chcieć być indywidualistami.
• Powinniśmy się cieszyć z tego, że jesteśmy w UE?
– Jasne, że tak! W podróżach nie trzeba pamiętać o paszporcie.
• Co wam, artystom grupy Afromental, daje to, że żyjemy i pracujemy w tzw. wspólnej Europie?
– Na razie nic konkretnego. Więcej daje internet... Ale to, że granice są otwarte, daje większe możliwości na granie koncertów poza granicami Polski.
• Teraz czekamy na nową płytę. Pierwsze single zapowiadają naprawdę wybuchowy materiał. Taki będzie?
– Będzie po naszemu. Dojrzalej niż dotychczas, ale nadal z dużą ilością groove'u i melodii.