Wziął wczoraj udział
w dyskusji panelowej "Media w regionach
wobec pogranicza kultur”
w ośrodku terenowym Telewizji Polskiej SA
w Lublinie. Pochodzi
z kresów, z pogranicza kultur. Urodził się bowiem
w Pińsku na Polesiu.
w którym żyli Polacy,
Żydzi, Ormianie, Rusini, Litwini, Białorusini. To był taki świat, który żył własnym życiem, ale w którym nie odczuwało się żadnych różnic. Rozumiało się, że on po prostu taki jest, że świat jest pewną wspólnotą: religijną, kulturową,
językową, ludzką.
Toteż moje podejście
do świata w tym czasie było właśnie takie,
że nasza planeta jest wspólnotą - mówi Ryszard Kapuściński, żyjąca legenda polskiego i światowego reportażu. Kapuściński ma niesamowitą zdolność obserwacji i spostrzegania tego, co dla innych jest niewidoczne. Posiada instynkt reportera prowadzący go wszędzie
tam, gdzie coś się dzieje. Umie doskonale
obserwować i analizować otoczenie, a dzięki swojej neutralności potrafi
w pełni obiektywnie
ocenić to, co widzi.