Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 marca 2007 r.
16:11
Edytuj ten wpis

SB na tropie księżowskiego psa

0 0 A A

Nie udziela się paszportu z powodu nie płacenia alimentów i innych ważnych spraw społecznych - takie uzasadnienie otrzymał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski,

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
gdy starał się o wyjazd na studia. - To była szykana. Niektórzy im ulegali. Chodzili na rozmowy z esbekami i nawiązywali współpracę. Ja nie. Dlatego paszportu nie dostałem.

Już w seminarium słyszał, że kontakty z funkcjonariuszami SB są surowo wzbronione. - Wszyscy klerycy, duchowni dostawali instrukcje na ten temat. Więc jeśli ktoś miał kontakty, to był przeciwko zaleceniom kościelnym.
Jednym z powodów, dla którego duchowni wdawali się w rozmowy z SB była chęć uzyskania paszportu. - Ja też się starałem o ten dokument. Chciałem pojechać na studia do Rzymu - wspomina Isakowicz. Kiedy mu odmówili, poszedł do swojego rektora. - Nie wiedziałem, co zrobić. Kiedy odwołałem się od decyzji urzędników, powiedziano mi, że muszę iść na rozmowy z funkcjonariuszami. Tyle, że poza wydziałem paszportowym. Wtedy mój rektor powiedział: Żadnych rozmów. Nie teraz, to dostaniesz ten paszport za rok, dwa lata. Ale ja od nich go nie dostałem. Nie pojechałem na studia.

Donosić na psa


Ks. Isakowicz na współprace z SB nie przystał. Ale inni w jego seminarium nie mieli oporów. - Jako klerycy roznosiliśmy listy po Krakowie. Tak, żeby nikt ich nie przechwycił, nie przeczytał. Tuż przed rozdzieleniem nam listów, jeden z naszych duchownych zwierzchników, te listy kopiował. Prawdopodobnie robił zdjęcia. Później udostępniał całą korespondencje SB. A my byliśmy przekonani, że działamy tak bezpiecznie.
Jonasz. Pod takim kryptonimem SB rozpracowywało ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, kapelana nowohuckiej "Solidarności”. Ostatni ślad wpisu na jego temat pochodzi z 31 stycznia 1990 r. Cała teczka prawdopodobnie została spalona. Zachowały się natomiast ślady w innych teczkach. SB zbierało wszystko na jego temat. - I nie tylko na mój. Dla esbeków nie było informacji nieważnych. Dlatego nie można mówić, że się przekazywało niegroźne informacje - twierdzi. - Ja wiele wydarzeń ze swojego życia prywatnego nie pamiętałem. Ale dzięki teczkom sobie przypomniałem.
Największym zaskoczeniem dla ks. Isakowicza było to, że w swojej teczce znalazł raport na... swojego psa. - Kupiła mi go przed ‘86 rokiem Solidarność. Takiego obronnego. To znaczy tak był szkolony, ale później łasił się do każdego. Jak się dowiedziałem, mój dobry znajomy dostał za zadanie sporządzenie raportu na temat mojego czworonoga: kto go kupił, jak się wabił, kiedy wychodził na spacery.

Akta wrzucić do pieca


Kiedy został przez IPN uznany za pokrzywdzonego, udał się do swoich zwierzchników. - Chciałem, żeby władze kościelne powiedziały mi jako szeregowemu księdzu, co mam zrobić. Szokiem były dla mnie nie akta, a postawa władz kościelnych, które nie chciały słyszeć, że ten problem istnieje - wspomina ksiądz. - I tak chodziłem i wycierałem te klamki w kurii. Aż w końcu usłyszałem, żebym wrzucił to wszystko do pieca.
Nie wrzucił. Postanowił, że opisze kontakty duchownych z esbecją na przykładzie swojej archidiecezji. Podstawową trudnością był dla niego dostęp do archiwów kościelnych, z których nie pozwolono mu korzystać. Książkę "Księża wobec bezpieki na przykładzie archidiecezji krakowskiej” napisał na podstawie akt IPN. - Bardzo wielu księży udzielało mi ustnych wypowiedzi. Szukałem na własną rękę. Sporo spraw z tej diecezji znałem z autopsji. I to mi pomagało w weryfikacji dokumentów - mówi. - Ale pisząc książkę, oddzieliłem świadomie wszystko to, co dotyczy mojej osoby. Tak żeby to nie były to wspomnienia kombatanta.

Grzechy duchownych

Za każdym razem, gdy mówi o książce podkreśla, że nie pisał o 39 tajnych współpracownikach w sutannach, a o postawach 39 żyjących duchownych wobec służb bezpieczeństwa. - I podtrzymuję: 90 proc. księży nie uległo werbunkowi - zaznacza przytaczając historię kilku znanych mu osób. - Pamiętam przypadek siostry zakonnej, która była Bogu ducha winna. Ale zaprzyjaźniła się z nią tajna współpracowniczka. Weszła w jej laski. I one sobie na zasadzie plotek pewne rzeczy opowiadały - mówi. - Ta siostra nie żyje. Nigdy nie była zarejestrowana jako TW.
SB często wykorzystywało potknięcia obyczajowe duchownych. - Nie chciałem o tym pisać - przyznaje duchowny. - Bo musimy przyznać, że duchowni popełniali tzw. grzechy zgodne z naturą i grzechy niezgodne z naturą. Co jednak najważniejsze, to nie powody obyczajowe decydowały o tym czy ktoś się godził na współpracę. Mam na to przykład.
Znajomy ksiądz, urzędnik w kongregacji. został przyłapany na romansie z kobietą. - Przyszedł z nią na spotkanie z SB. Badali mu grupę krwi, sprawdzali czy to jest jego dziecko. Esbecy grozili: albo współpracujesz, albo wszystkim powiemy.
Ksiądz odparł, że nie będzie TW i nie będzie donosił. - To postawa do której mam wielki szacunek - mówi dziś ks. Isakowicz. - Bo pomijając problem moralny uwiązania się z kobieta, zachował się odważnie. W odwecie SB zdekonspirowało go i ujawniło jego sprawy obyczajowe. Został usunięty z kongregacji. Dziś pracuje jako zwykły proboszcz.

Nie babrzę się w szambie


Ksiązka nie wszystkim przypadła do gustu. Tuż po jej wydaniu ruszyła lawina krytyki. Niektórzy duchowni zarzucili księdzu, że opierał się na aktach IPN, które nie koniecznie są wiarygodne. - To nie są ani super wiarygodne akta, ani świstki papieru trzykrotnie odbijane. To nie jest ani ewangelia, ani esbecy nie zajmowali się tylko fałszowaniem dokumentów. Prawda jest po środku - twierdzi ks. Isakowicz.
Negatywną recenzję książce wystawił także arcybiskup Józef Życiński. - Metropolita lubelski nazywał mnie arogantem. Mówił, że babrzę się w szambie. Dziwi mnie to. W końcu znamy się od prawie 30 lat i często współpracowaliśmy - podkreślał ksiądz podczas spotkania w Lublinie. - Arcybiskup może obrażać księdza i nie poniesie za to żadnej odpowiedzialności. Gdybym był człowiekiem świeckim oddałbym sprawę do sądu cywilnego.
Zdziwiła go też reakcja metropolity warmińskiego, abp Wojciecha Ziemby. W ubiegłym tygodniu odwołał on księdza, redaktora naczelnego ,,Posłańca Warmińskiego” za to, że przedrukowywał fragmenty ,,Księża wobec bezpieki...”. Arcybiskup skonfiskował pisma. - Nie mam pojęcia dlaczego to zrobił - zastanawia się ks. Isakowicz. - W książce przedstawiam go bardzo pozytywnie. Esbecy zakwalifikowali go jako TW, a on ciągle odmawiał współpracy.
Teraz ksiądz Isakowicz pracuje nad suplementem do książki. - Chcę tam zamieścić pełne publikacje akt dotyczących najbardziej kontrowersyjnych spraw zawartych w książce - mówi. - Siedzę w IPN. Badam kolejne akta. Ciągle odkrywam coś nowego.

Pozostałe informacje

Niespodzianka w Olsztynie. Bogdanka LUK rozbita zagrywką

Niespodzianka w Olsztynie. Bogdanka LUK rozbita zagrywką

W spotkaniu otwierającym 13. kolejkę Bogdanka LUK Lublin przegrała na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3. To niespodzianka weekendowej serii gier.

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

W najbliższą sobotę, 23 listopada, kierowcy w całej Polsce będą mieli okazję bezpłatnie sprawdzić stan i ustawienie świateł w swoich pojazdach. Akcja jest częścią tegorocznej edycji kampanii „Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo”, która ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach poprzez poprawę widoczności pojazdów.

Lublin żyje teatrem
galeria

Lublin żyje teatrem

W Lublinie trwa Festiwal Teatrów Niewielkich, który od 2005 roku przyciąga do miasta twórców i miłośników sztuki scenicznej z całej Polski. To ogólnopolskie wydarzenie o charakterze konkursowym jest miejscem spotkań aktorów zawodowych i amatorów, łącząc różne pokolenia i style teatralne.

Samuel Mraz zdobył w piątek swojego ósmego gola w tym sezonie
film

Motor nie do zatrzymania. Beniaminek pokonał w Lubinie Zagłębie [zobacz bramki]

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. Tym razem podopieczni Mateusza Stolarskiego pokonali w Lubinie tamtejsze Zagłębie 2:1. Zwycięskiego gola dla gości zdobył były napastnik "Miedziowych" Samuel Mraz.

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy
Kraśnik

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy

Wczoraj wieczorem w Kraśniku, w części fabrycznej miasta, zagubił się mały, niedowidzący piesek. Dzięki szybkiej reakcji asp. Łukasza Guściory z lokalnego komisariatu, czworonóg szybko wrócił do swojej właścicielki, a cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie.

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami
Lublin

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami

17 „za” i 13 „przeciw” – taki był wynik trzech głosowań nad przyszłością kilku lubelskich szkół na czwartkowej sesji Rady Miasta. SP19 i SP25 mają być teraz jedną szkołą. Na zmiany czeka również IV LO.

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz
ZDJĘCIA
galeria

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz

Szkoła Podstawowa nr 6 im. Romualda Traugutta w Lublinie w tym tygodniu obchodzi 90. urodziny. W uroczystościach uczestniczyli dawni i obecni uczniowie.

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, narkotyki w kieszeni i pozytywny wynik testu na obecność środków odurzających – to bilans poniedziałkowej jazdy 26-latka z powiatu ryckiego. Mężczyzna, kierując Hondą, stracił panowanie nad pojazdem i zakończył swoją podróż na przydrożnej latarni przy ul. Podchorążych w Dęblinie.

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie
koncert
23 listopada 2024, 20:00

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie

To będzie prawdziwa petarda! Po raz pierwszy Łydka Grubasa zagra wyłącznie program akustyczny. Usłyszymy nowe aranżacje i nowe instrumenty. Jak brzmią stare utwory w nowych aranżacjach? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Ponad 40 pracodawców oraz trzech Społecznych Inspektorów Pracy uhonorował Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie podczas piątkowej gali. Wyróżniono także gospodarstwo rolne z powiatu łukowskiego, które uczestniczyło w ogólnopolskim konkursie. Gala była okazją do podsumowania działalności w zakresie ochrony pracy.

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. W piątkowy wieczór beniaminek z Lublina ograł na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:1.

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie
teatr
24 listopada 2024, 18:00

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie

Krasnystaw, Zamość, Szczebrzeszyn i Drelów, to miejscowości w których, w najbliższych dniach będzie można zobaczyć wyjątkowy spektakl „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej” opowiadający przejmującą historię matki Grzegorza Przemyka.

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz
galeria

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz

Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętowało 30-lecie swojej działalności podczas uroczystej gali, która odbyła się w czwartkowy wieczór w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Droga eskpresowa S12

Jest decyzja środowiskowa dla S12 na zachód od Puław

Na tą decyzję czekali kierowcy z całego powiatu puławskiego, a także zwoleńskiego i Radomia. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy drogi ekspresowej od obwodnicy Puław do Radomia.

Ostatnie posiedzenie sądu w sprawie Łukasza W. odbyło się w piątek, 22 listopada, na dzień przed 35. urodzinami mężczyzny
wyrok

Strzały padły pod wiejską remizą. Łukasz W. winnym usiłowania zabójstwa

Nie miał bezpośredniego zamiaru pozbawienia życia mężczyzny, którego postrzelił, ale jest winnym usiłowania zabójstwa – orzekł sąd. I skazał mieszkańca wsi Zadębce, również za groźby karalne, na łączną karę 8 lat i 7 miesięcy więzienia.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium