Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

19 marca 2004 r.
10:23
Edytuj ten wpis

Sołtyska

0 0 A A

Po dwunastu latach Zygmunt Opoka złożył urząd sołtysa wsi Cholewianka. Gdy nadeszła pora wyboru nowego gospodarza, najwięcej głosów otrzymała Joanna Borkowska. Bo pamiętano ją od małego. Bo młoda, bo wykształcona, a gospodaruje tak, że niejednego zazdrość bierze.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
W poniedziałek przyjedzie kupiec po jabłka. Trzeba napełnić skrzynki. Rozpatrzyć się po owocach. Pani Joanna bierze w rękę ogromne, zielone jabłko z malinowym nalotem.
– To piros. Posadziliśmy go w ubiegłym roku – mówi. – Niemieckie jabłko robi furorę. Kto spróbuje raz, pyta potem tylko o nie.
W sadzie rośnie plenny champion, pewny golden delicjusz. Największy zarobek jest na elizie, którą uprawia dwa lata. Największe wpływy daje idaret, ulubione jabłko kupców z Białorusi, Ukrainy i Rosji. Busami, w których zmieści się i dwieście skrzynek, jedzie w rejony przygraniczne. A tirami do Moskwy.
– W tym roku klientów ze Wschodu mało. Zwykle pod koniec zimy znoszą cło na polskie jabłko. Wkrótce powinni przyjechać, bo chłodnia pełna – mówi Joanna Borkowska.
Mąż Mariusz, który pracuje w Komendzie Powiatowej Policji w Puławach, przytakuje i znika za skrzynkami. Wymowny to sygnał, kto tu rządzi.
Jak to z sadami było
Pod koniec studiów biologicznych na UMCS Joanna przeżywała rozterkę. Pozostać w Lublinie czy wrócić do Cholewianki, gdzie czekało dziesięć rodzinnych hektarów? Zwyciężył rodzinny sad.
Zaczęli od truskawek. Posadzili sengę na 2,5 hektara. Dała ładny plon, koniunktura była. Mieli za co dokupić pierwszy kawałek pola. Borkowscy trzymali truskawki przez siedem lat, bo ciągle pięknie plonowały. Na systematycznie dokupowanej ziemi rosły nowo nasadzone porzeczki, śliwy, jabłonie.
– Dziś mamy 26 hektarów. Po rodzicach jest 6 ha lasu. 10 ha pod porzeczką, 7 hektarów jabłoniowego sadu. na 2,5 ha rosną wiśnie, na hektarze śliwki. Tak dobieraliśmy nasadzenia, by praca była rozłożona w czasie. W lipcu są wiśnie i porzeczki, w sierpniu wczesne jabłko, we wrześniu zbiera się śliwkę. Od października pozostałe odmiany jabłek. W zimie odpoczywamy.
Matematyka pod jabłonką
Idziemy w sad, który lada chwila rozbłyśnie kwiatami. Z każdego hektara przemysłowa uprawa dostarcza około 30 tys. zł dochodu. Drzewa rosną pomiędzy rozstawionymi co 10 metrów betonowymi słupami, połączonymi drutami. Do tych drutów przywiązane są gałęzie, by nie łamały się pod ciężarem owoców.
• Kiedy sad robi na pani największe wrażenie? Czy wtedy, gdy kwitną jabłonie, a każda wygląda jak panna młoda?
– Kwiaty nie robią na mnie aż takiego wrażenia. Gdy jest za dużo pąków, trzeba je przerzedzać. Bo inaczej jabłko będzie drobne. Najwięcej satysfakcji mam w czasie zbiorów. Gdy widzę w koszu piękne, wykolorowane, ogromne owoce. I słyszę od robotników, którzy rwali wcześniej u sąsiadów, że u mnie są najładniejsze.
Deszczownia na przymrozki
Ze względu na spadek terenu w maju bywają w części sadu parodniowe przymrozki. Potrafi złapać minus siedem stopni mrozu. Dlatego Borkowscy zainstalują tu deszczownię.
– Deszczowniki to rodzaj prysznica nad drzewami. W przypadku przymrozków uruchamia się je nawet na kilkanaście godzin. Rozpryskująca się woda ociepla atmosferę. Nie dochodzi do przemrożenia pąków. W przypadku suchego lata w ten sam sposób odbywa się nawodnienie – tłumaczy Borkowska.
Wracamy do chłodni. Skrzynki są już napełnione urodziwymi jabłkami. Jedno z nich podbiera córeczka Ola i zajada z największym smakiem.
• Pani Joanno. Panuje przekonanie, że na przedwiośniu ładne jabłko to „sama chemia”. A parch ma świadczyć o ekologicznej uprawie?
– W tej kwestii jest wiele mitów. Przykład. Sąsiad i ja używamy tych samych środków do zwalczania parcha. Jeśli sąsiad spóźni się z zabiegiem, to mimo, że użyje tych samych środków co i ja – będzie miał owoce z parchem. Czy będą „ekologiczne”? Tajemnica zachowania dobrej jakości owoców sprowadza się do przestrzegania zdrowych zasad przechowywania. Faszerowanie chemią dziś niewiele da. Myśli pan, że gdyby było inaczej, pozwoliłabym własnemu dziecku jeść takie jabłka?
Pieniądze z Unii
Po wejściu do Unii Europejskiej Borkowscy liczą na tamtejsze rynki. Gdy nadarzyła się okazja, wystąpili o unijne pieniądze. Za agregat do chłodni, skrzynki na owoce i przyczepę sadowniczą połowę zapłacili Borkowscy, a połowę Unia.
Mało kto z Cholewianki wierzył, że ktoś komuś może dać pieniądze za darmo – wspomina Joanna Borkowska.
Ale tak się stało. Dzięki pomocy Janusza Maruszewskiego z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli nawet wypełnienie wniosku sapardowskiego okazało się proste.
– Gdy dowiedzieliśmy się o drugiej transzy dotacji, wystąpiliśmy o dofinansowanie zakupu deszczowni wraz z nawodnieniem, plastikowych opakowań na owoce z naszym logo oraz koszy, do których zrywa się jabłka. Słyszymy, że nagromadziło się dużo wniosków od rolników. Trzeba czekać. Czekamy. Z nadzieją.
Biuro pod kasztanem
„Biuro” sołysa znajduje się pod dorodnym kasztanem przy bramie. Stąd najlepiej widać wieś. Cholewianka to niespełna siedemdziesiąt „numerów’. rozrzuconych po obydwu stronach mocno dziurawej drogi. Mieszkańców szczególnie denerwuje brak światła.
Jeden z nich to Władysław Witkowski, który gdy nie dało się wyżyć z rolnictwa („raptem 3 hektary, i to w tylu kawałkach, że gdybyśmy nie wiązali supełków dla pamięci, nie wiadomo byłoby gdzie one”) ruszył z kwaterą agroturystyczną. I ma się dobrze.
– Ale goście, którzy wracają po zmroku z niedalekiego Kazimierza Dolnego mogą połamać nogi jak nic.
– Mnie też marzą się przydrożne żarówki – wtóruje mu Ryszard Nowicki, który z rozmysłem zamienił Warszawę na Cholewiankę.
Po interpelacji złożonej przez Borkowską na ostatnim zebraniu gminnym w Kazimierzu Dolnym, burmistrz Andrzeja Szczypa powiedział: Kończymy z rozgrzebanymi wodociągami i zabieramy się za drogę.
Witkowski z Nowickim nie kryją, że woleliby usłyszeć odpowiedź: tak, już. Ale dobre i to.
Przy pożegnaniu pytam:
• Pani Joanno, nie żałuje pani powrotu z Lublina do Cholewianki?
– Nie. Ja tu jestem na swoim. Wśród swoich ludzi.

Pozostałe informacje

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

Galeria Rzeźby prof. Mariana Koniecznego podlega Muzeum Zamojskiemu. Są w niej prezentowane prace artysty, autora tak znanych pomników jak np. Warszawskiej Nike, Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie, Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, ale również Jana Zamoyskiego w Zamościu. Przed budynkiem na os. Planty, niezależnie od wewnętrznej ekspozycji podziwiać można rzeźby Wisła, Macierzyństwo I i Macierzyństwo II

Jest plan, by zmienić plan. A galerię wyprowadzić

Teraz można tam prowadzić jedynie działalność związaną z turystyką. Jeśli plan zagospodarowania przestrzennego się zmieni, to budynku obecnej galerii rzeźby mógłby powstać dzienny dom opieki dla seniorów. Radni dali na to zgodę. Ale decyzję poprzedziła dyskusja, bo nie wszystkim pomysł się podobał.

Fryderyk Janaszek strzelił w sobotę gola w meczu przeciwko GKS Tychy, ale Górnik nie zdołał sięgnąć po wygraną

Górnik Łęczna formalnie zakończył rundę jesienną. Stali się specjalistami od remisów

Górnik Łęczna zakończył rundę jesienną zremisowanym meczem z GKS Tychy. Nie było to jednak ostatnie spotkanie zielono-czarnych w tym roku kalendarzowym. Podopiecznych trenera Pavola Stano czekają jeszcze dwa starcia z rundy rewanżowej

Robert Lis

Cztery lata dyrektora Lisa. Powody odejścia ze szpitala

Robert Lis z końcem roku rozstaje się ze szpitalem w Radzyniu Podlaskim. Potwierdza, że na rezygnację z dyrektorskiego stanowiska złożyły się głównie względy osobiste. A placówkę zostawia w dobrej kondycji.

Kolejny pedofil w rękach "łowców głów"
film

Kolejny pedofil w rękach "łowców głów"

Lubelscy policjanci we współpracy z funkcjonariuszami ze stolicy zatrzymali 46-letniego mężczyznę poszukiwanego za pedofilię. Najbliższe 6 lat spędzi w więzieniu.

AWP Budowlani II Lublin zakończyła rundę jesienną przegraną z KS AWF AZS II Warszawa

AWP Budowlani II Lublin zakończyli rundę porażką w Warszawie

W ostatnim meczu rundy jesiennej AWP Budowlani II Lublin przegrali na wyjeździe z KS AZS AWF II Warszawa.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium