Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

27 września 2007 r.
16:07
Edytuj ten wpis

Strachu i kłamstwa nie zapomnimy

Rozmowa z Jackiem Firkowskim, wiceprzewodniczącym Zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ "Solidarność”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• W obozie wojskowym w Czerwonym Borze zimą ‘82 internowano w podstępny sposób działaczy Solidarności. O sprawie pisaliśmy jako pierwsi w naszym Magazynie. Okazało się również, że ogromna grupa uwięzionych była z Lubelszczyzny. Czy to dlatego postanowiliście zorganizować I Zjazd Weteranów Obozów Wojskowych 1982-1983 właśnie w Lublinie?
- Upublicznienie po wielu latach sprawy wojskowych obozów skłoniło nas do tego, by odnaleźć inne spacyfikowane w podobny sposób osoby. Cały czas dowiadujemy się więcej na temat obozów w całej Polsce, do których wywieziono w tym samym czasie ogromną grupę działaczy Solidarności.
• O jakich obozach - poza Czerwonym Borem - dzisiaj wiemy?
- Na pewno był też Czarny Bór w Koszalińskiem i Biały Bór w Pomorskiem. Liczba internowanych mogła sięgnąć nawet 5 tys. osób. Ale właśnie po to organizujemy ten zjazd, żeby dowiedzieć się więcej i spróbować bliżej określić skalę zjawiska.
• Ale przecież wojsko ma dokładne dane na ten temat.
- Owszem, tyle, że nie chce ich ujawnić. Nasze pytania w tej sprawie zbywa się milczeniem powołując się na tajemnicę wojskową. Dlatego musimy sobie sami poradzić. To wciąż biała plama w polskiej historii.
• Jest szansa, żeby poznać całą prawdę o Czerwonym, Białym i Czarnym Borze?
- Na to liczymy. Dlatego prosimy, żeby zgłaszali się do nas ludzie z całej Polski, których na początku listopada ‘82 oficjalnie powołano do wojska, a następnie wywieziono do wojskowych koszar, tam przesłuchiwano, nakłaniano do współpracy i wypuszczono dopiero na początku '83. Zaznaczam, że wśród "powołanych” były osoby chore, a nawet kalekie, które z wojskiem nigdy nie miały do czynienia. Ja sam dostałem powołanie do Czerwonego Boru jako saper, chociaż dynamitu w życiu nie miałem w ręku.
• Dlaczego uczestnicy wojskowych obozów internowania tyle lat milczeli?
- To skomplikowana sprawa i... efekt znakomitego kamuflażu, który zrobiło wojsko. Gdybyśmy zostali w tradycyjny sposób internowani, to nie byłoby wątpliwości, że to działanie wymierzone w rozbicie opozycji. A my zostaliśmy zgonieni do wojskowej komendy uzupełnień i dostaliśmy formalne powołanie do wojska. Na początku nie mieliśmy pojęcia, że to zakamuflowane internowanie. Czuliśmy tylko, że coś nie tak, ponieważ wśród nas byli sami działacze "Solidarności”. Ale oficjalnie wciąż mamy w papierach, że byliśmy na wojskowym szkoleniu, żaden z nas nie może powiedzieć, że był internowany. To wszystko wskazuje, że ten sprytny kamuflaż trochę się udał.
• A dlaczego nie zostaliście po prostu internowani?
- W połowie ‘82 roku więzienia były już przepełnione; nie było gdzie trzymać opozycjonistów. Tymczasem władze bały się obchodów 11 listopada, na które zaplanowaliśmy wielką manifestację. Nie mniejsze obawy mieli w związku ze zbliżającą się rocznicą wprowadzenia stanu wojennego. Musieli nas jakoś spacyfikować, żeby nie doszło do zamieszek. Tak powstał pomysł wcielenia działaczy "Solidarności” do wojska. "Pobór” rozpoczął się w pierwszych dniach listopada, równolegle w całym kraju. I spełnił swoją rolę, bo działalność opozycji została skutecznie zablokowana na kilka dobrych miesięcy.
• Czemu po 25 latach chcecie wrócić do tamtych wydarzeń?
- Bo to jest nasza historia, o której dzieci powinny uczyć się w szkole. I to historia bardzo niechlubna dla naszego wojska, które splamiło się czysto polityczną aktywnością na usługach rządzących. Chodzi też o zwykłą ludzką pamięć, o to, żebyśmy mogli wrócić do wspomnień, pokazać pamiątki. Pierwszy raz, w dużej grupie otwarcie porozmawiać o tamtym czasie. Bardzo trudnym czasie. Przez kilka miesięcy w prymitywnych warunkach byliśmy kompletnie odcięci od świata i nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Z kolegami z Czerwonego Boru do dzisiaj wspominamy, jak żołnierze straszyli nas, że na pobliskim poligonie stacjonują radzieckie wojska i zrobią nam tu drugi Katyń. Mówili, żeby zapomnieć o powrocie do domu.
• Tego się nie zapomina?
- Można zapomnieć, że było zimno, że były trudne warunki i rozłąka z rodziną. Ale atmosfery strachu, niepewności, kłamstwa - nigdy.
Rozmawiała Magdalena Bożko

Zjazd Weteranów Obozów Wojskowych

IZarząd Regionu Środkowowschodniego NSZZ "Solidarność”, IPN w Lublinie i Dziennik Wschodni apelują do wszystkich uczestników specjalnych obozów wojskowych, by zgłaszali się do komitetu organizacyjnego I Zjazdu Weteranów Obozów Wojskowych 1982-1983. Zjazd odbędzie się 10-11 listopada w KUL. Kontakt: Jacek Firkowski, tel. 081 532 08 11, Marcin Dąbrowski, tel. 081 53 63 424.

Pozostałe informacje

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się normalnie
Aktualizacja

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się normalnie

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się w niedzielę normalnie. Z powodu sobotniej awarii urządzeń sterowania ruchem przez ponad sześć godzin nie było możliwości przejazdu. Z utrudnieniami musieli liczyć się pasażerowie jadący m.in. do Warszawy, Wrocławia, Rzeszowa.

Piłkarze Traweny Trawniki zajmują ósme miejsce w tabeli lubelskiej klasy okręgowej

Sokół zremisował z Traweną, wyniki lubelskiej okręgówki

Sokół Konopnica zremisował u siebie z Traweną Trawniki i nie poprawił swojej sytuacji w ligowej tabeli. Gospodarze prowadzili, ale tylko przez pięć minut.

Kujawiak Stanin sprawił niespodziankę - po raz pierwszy w historii pokonał Unię Żabików na jej boisku

Historyczna wygrana Kujawiaka Stanin, wyniki bialskiej klasy okręgowej

Walczący o utrzymanie zespół ze Stanina zaskoczył wszystkich i wygrał na wyjeździe z Unią Żabików 1:0. Wysoka wygrana lidera Lutni Piszczac z rezerwami Orląt Radzyń Podlaski.

Wielkanoc na starych zdjęciach
Historia
galeria

Wielkanoc na starych zdjęciach

Wielkanoc to najstarsze i najważniejsze święto dla Chrześcijan, które kończy okres Wielkiego Postu, z którym związane są liczne tradycje i zwyczaje. Niektóre z nich jak: malowanie pisanek, święcenie pokarmów, wody i ognia, śmigus dyngus przetrwały do dziś. Tradycje wielkanocne w Polsce wywodzą się jeszcze z czasów słowiańskich i Jarych Godów.

Lublinianka wygrała ważny mecz w Zamościu, a Tomasovia zostawiła wszystkie punkty w Krasnymstawie

Lublinianka lepsza od Hetmana, Start odwrócił losy meczu, a Granit już bezpieczny

Cała „świąteczna” kolejka została rozegrana w sobotę. Lublinianka wygrała w Zamościu z Hetmanem 2:0 i nadal traci do lidera z Kraśnika tylko trzy punkty. Niespodziewanej porażki doznała Tomasovia, która prowadziła już w Krasnymstawie 2:0. Granit Bychawa zgarnął za to pełną pulę w Lublinie i wskoczył aż na dziesiąte miejsce w tabeli.

Pisanki, dynguśniki i kolędowanie, czyli jak wyglądała Wielkanoc na Lubelszczyźnie
Magazyn

Pisanki, dynguśniki i kolędowanie, czyli jak wyglądała Wielkanoc na Lubelszczyźnie

Wielkanoc na Lubelszczyźnie to nie tylko święto religijne, ale też czas pełen barwnych obrzędów.

Procesja rezurekcyjna

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego najważniejszym świętem w Kościele katolickim

Wielkanoc to najważniejsza i najstarsza uroczystość w Kościele katolickim. Kościół świętuje tego dnia Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, czyli Jego przejście od śmierci do życia. Prawda ta jest fundamentem i istotą wiary chrześcijańskiej.

Lubelscy karatecy mają mnóstwo powodów do radości

Lubelscy karatecy zdobyli Szczecin

Reprezentacji Lublina z KKT Chidori i Akademii Karate Daniela Iwanka po raz kolejny znakomicie spisali się w mistrzostwach Polski w karate tradycyjnym, które odbywały się w Szczecinie.

Lewart stracił zwycięstwo w Lubaczowie w doliczonym czasie gry

Lewart był blisko wygranej w Lubaczowie

Lewart zdobył w sobotę piętnasty punkt w sezonie. Po wizycie w Lubaczowie mógł ich mieć jednak siedemnaście. Tamtejsza Pogoń-Sokół dopiero w doliczonym czasie gry wyrównała stan meczu na 2:2.

Gdzie szukać pomocy medycznej w święta i dni wolne? Lubelski NFZ przypomina

Gdzie szukać pomocy medycznej w święta i dni wolne? Lubelski NFZ przypomina

Okres świąteczny to czas odpoczynku i spotkań z najbliższymi. Niestety, nawet w tym wyjątkowym czasie mogą przydarzyć się nagłe dolegliwości zdrowotne – od gorączki po ból brzucha. Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia przypomina, gdzie można uzyskać pomoc medyczną poza standardowymi godzinami pracy przychodni.

Orlen Oil Motor Lublin pokonał na własnym torze Krono-Plast Włókniarza Częstochowa
ZDJĘCIA
galeria

Orlen Oil Motor Lublin pokonał na własnym torze Krono-Plast Włókniarza Częstochowa

Po pogromie w Zielonej Górze Orlen Oil Motor po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił przed własną publicznością. Bartosz Zmarzlik i spółka byli zdecydowanymi faworytami do pokonania Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. I z tego zadania świetnie się wywiązali, choć i gościom po tym spotkaniu należą się słowa uznania.

Co za emocje przy Z5! Tak kibice dopingowali żużlowców!
ZDJĘCIA
galeria

Co za emocje przy Z5! Tak kibice dopingowali żużlowców!

Kibice Motoru Lublin znów pokazali klasę. Stadion zamienił się w żółto-biało-niebieskie morze. Zobaczcie jak kibicowaliście przy Z5 i szukajcie się na zdjęciach!

Start łatwo ograł Dziki
ZDJĘCIA
galeria

PGE Start Lublin nie miał problemów z rozbiciem warszawskich Dzików

Wojciech Kamiński nie był zadowolony po porażce w Zielonej Górze i chyba pozytywnie wpłynął na swoich podopiecznych. Ci w sobotnim meczu z Dzikami Warszawa grali bardzo dobrze i pewnie wygrali 86:69.

Świdniczanka prowadziła w Nowym Sączu, ale nie zdobyła nawet punktu

Świdniczanka powalczyła z Sandecją. „Za dobre wrażenie punktów nie dają”

Świdniczanka prowadziła w Nowym Sączu z Sandecją 1:0, w drugiej połowie też napsuła rywalom sporo krwi. Niestety, ostatecznie to gospodarze cieszyli się z wygranej 3:2.

Bez fajerwerków, ale z trzema punktami. Motor wygrał z Widzewem
ZDJĘCIA, WIDEO
galeria
film

Bez fajerwerków, ale z trzema punktami. Motor wygrał z Widzewem

Rewanż za porażkę z pierwszego meczu? Jest. Rehabilitacja za ostatnie spotkanie z Lechem? Też jest. Motor zrealizował swoje plany na „świąteczną” kolejkę i w sobotę ograł w Łodzi Widzew 2:1.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium