Wirusowe zapalenie wątroby typu A jest większym zagrożeniem niż zwykło się powszechnie sądzić. To popularnie zwana żółtaczka pokarmowa.
Epidemiolodzy biją na alarm – drastycznie spadła odporność populacji, aż 92 proc. Polaków do 15 roku życia nie ma przeciwciał chroniących przed zachorowaniem na ten typ żółtaczki. W związku z tym wzrasta zagrożenie epidemią, a niektórzy obawiają się, że może to nastąpić wkrótce. Coraz częściej chorują dzieci, u których dramatycznym następstwem żółtaczki jest ciężka choroba układu krwiotwórczego.
Dział Oświaty Zdrowotnej i Promocji Zdrowia przy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Lublinie wdraża program edukacyjny „Mamo, masz wybór”, adresowany do rodziców – to oni powinni zainwestować w zdrowie dziecka, to od nich zależy wyrobienie w nim nawyków higienicznych.
Wirusowe zapalenie wątroby typu A jest chorobą zakaźną, na którą niestety nie ma lekarstwa. Leczenie polega wyłącznie na odpowiedniej diecie i zmianie trybu życia. Dlaczego tak łatwo zarazić się żółtaczką? Wirus rozprzestrzenia się poprzez spożycie zakażonych pokarmów i kontakt z osobą, która jest nieświadoma swojej choroby.
Jakie są objawy?
Brak apetytu, gorączka, bóle mięśni i zmęczenie. To może sugerować zwykłe zatrucie pokarmowe. Ale po kilku dniach występują pierwsze symptomy uszkodzenia wątroby – żółtaczka, ciemny kolor moczu, odbarwione stolce, ból głowy, nudności, ból wątroby.
Choroba trwa długo, 4–6 miesięcy. Często wymaga hospitalizacji. Jeśli choruje dziecko, na pewno rodzice muszą się liczyć z dłuższą absencją w pracy, bo wymaga ono bardzo troskliwej opieki, także specjalistycznej.
– Obecnie ma miejsce stała migracja ludności, wyjazdy na wczasy czy kolonie do krajów o wysokim ryzyku zakażenia – mówi dr Janusz Słodziński z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Lublinie. – Niezwykle ważne jest przestrzeganie zasad higieny osobistej, przyrządzania potraw. Trzeba zwrócić uwagę na jakość wody, a ta na Lubelszczyźnie w wielu gospodarstwach nie jest dobra. Rodzice powinni uczyć małe dzieci, jak ważne jest mycie rąk przed jedzeniem, po wyjściu z toalety. Czy możemy się obawiać tzw. epidemii wyrównawczej? Istotnie przez kilka lat nie notowano wzrostu zachorowań, odporność młodzieży zmalała i atak wirusa może taką epidemię wyrównawczą spowodować. Na pytanie czy w tym roku, nie odpowiem.
Jedną ze skutecznych metod zapobiegania WZW typ A jest szczepienie. Pełne szczepienie obejmuje dwie dawki – drugą podaje się po upływie 6 miesięcy.