Wiosenne złe samopoczucie i osłabienie spowodowane jest niedoborem witamin, soli mineralnych, a także zmianami hormonalnymi. Po zimie brakuje nam przede wszystkim magnezu, cynku i potasu, które pomagają organizmowi w walce ze zmęczeniem. Niedobór magnezu powoduje rozdrażnienie, podenerwowanie, zmniejsza odporność na stresy, a także drżenie mięśni.
d
Wyjałowiony po zimie organizm zmusza nas do zmiany diety. Warzywa i owce zbierane jesienią mają już niewiele witamin i soli mineralnych. O nowalijkach mówi się, że zawierają szkodliwe dla zdrowia pierwiastki. Bezpieczniej jest jednak jeść te wczesne warzywa niż z nich rezygnować. Tabletki witaminowe powinno się zażywać w ostateczności. Mogą być dodatkiem do żywności, a nie panaceum na wszelkie dolegliwości.
Paliwo pokarmowe
jest najwartościowsze w formie dostarczanej przez przyrodę, ponieważ nasze ciało jest też częścią przyrody. Nie istnieją pola na których rośnie białe pieczywo. Konserwowane, gotowane, przetwarzane pożywienie nie jest naturalne. Na drzewach nie rosną owoce w syropie, nasycone chemicznymi środkami konserwującymi” pisze Maria Błaszczyszyn.
W polecanej przez nią diecie ważne miejsce zajmują warzywa i owoce. Zawierają one wszystkie składniki jakich potrzebuje człowiek: witaminy, sole mineralne, białka, aminokwasy, enzymy, węglowadany. Są one ponadto dostarczane w najlepiej przyswajalnej postaci. Witaminy i minerały w tabletkach to nie to samo. Długowieczni jedzą przede wszystkim surowe owoce i warzywa, inna rzecz, że uprawiane na nieskażonej roli.
Ruch zastępuje lekarstwa,
ale żadne lekarstwo nie zastąpi ruchu. Ćwiczenia fizyczne mają również ten walor, że sprzyjają psychicznemu relaksowi. Niekoniecznie są do tego potrzebne szeroko reklamowane urządzenia. Nasi przodkowie poruszali się bez nich, a i teraz skłony można robić bez żadnych rurek i poduszek. Oczywiście jednak, jeśli komuś do relaksu potrzebna jest świadomość, że ma w piwnicy własną siłownię, to trudno mu odmawiać do tego prawa.
Imponować znajomym można jednak również w inny sposób. Na przykład wspominając od czasu do czasu, że na skutek popularnego zainteresowania Wschodem, rozpoczęło się właśnie kolejną lekturę poświęconą tao – czyli „drodze życia” określonej przez starożytnych chińskich myślicieli. Taoistyczne podejście do gimnastyki jest całkowicie odmienne od podejścia zachodniego. Ćwiczenia taoistyczne rozluźniają, rozciągają i odprężają mięśnie, natomiast ćwiczenia zachodnie napinają je i kurczą.
Można również zainteresować się ćwiczeniami wchodzącymi w skład wschodnich sztuk walki. Zwłaszcza, że często nie dostrzega się faktu, że głównym celem chińskich sztuk walki nie jest obrona przed chuliganami, ale przed chorobą i zwyrodnieniem. Opierają się one na tych samych zasadach, które leżą u podstaw medycyny, medytacji i wszystkich innych dziedzin taoizmu. Jeden z mędrców tao powiedział, że „Sztuki walki uczą pewności siebie, nigdy zaś arogancji. Groźny jest nie siłacz lecz słabeusz. Niepewny siebie słabeusz musi się nieustannie sprawdzać”.