Hotele, wynajęte garsoniery, biura, a nawet samochody zaparkowane w ciemnych uliczkach - takie miejsca na potajemne schadzki wybierają lublinianie.
Kobiety, mężczyźni, młodzi, starzy, bogaci, biedni: zdrada może dotyczyć każdego. Kochanką może być przyjaciółka domu, koleżanka z pracy albo ktoś zupełnie obcy. Mężczyźni, zwykle biznesmeni, przebierają wśród lubelskich studentek. Wśród zdradzających pań przeważają te po 40 roku życia. A na kochanków wybierają zwykle młodych mężczyzn.
Zazdrosna kochanka
Możesz mi zaufać
- Nie jestem właścicielem firmy, ale mam nienormowany czas pracy - tłumaczy. Chce się spotkać jeszcze tego wieczoru. - W grę wchodzą spotkania tylko między godziną 8 a 20 - zastrzega. To nie jest jego pierwsza zdrada. Robił to już wcześniej. Wszystkie "laski”, jak mówi, poznawał na czacie. Gdzie się z nimi spotykał? - Najczęściej w hotelu koło Lublina - odpowiada. Nie chce jednak powiedzieć, który to hotel. - Zostaw to mnie. Znam takie miejsca, już to robiłem. Pojedziemy moim samochodem - zapewnia. Prosi o mój telefon. Odmawiam. Daje mi swojego maila. - Jestem poważnym facetem, zależy mi na dyskrecji.
Seks w biurze
- W taka pogodę?
- Gwarantuje ci, że będzie gorąco - obiecuje brunecik. Z poprzednią kochanką spotykał się jednak nie tylko w samochodzie. - Jeździliśmy do hotelu w Krężnicy. Czasami robiliśmy "to” w biurze. Ale najlepszy jest hotel. Dyskretny, nie biorą dokumentów, nic ich nie interesuje (poza opłatami). - Zadzwoń jutro punktualnie o 10, to wszystko załatwię.
Najlepszy hotel bez monitoringu
Czarek poleca parking nad Zalewem lub ciemne uliczki w kierunku Łęcznej.
- Żona się nie domyśla, bo mówię jej, że wyjeżdżam służbowo... Ale nie mogę za często znikać na noc - jeżeli już, to w hotelu na Podzamczu. Ponoć niedrogo, a obsługa przyzwyczajona i nie zwraca uwagi. - i nie ma monitoringu, więc żadnych dowodów - podkresla Czarek. - To jak, w czwartek?
Wspólne garsoniery
Gdzie detektywi nakrywają kochanków? - Mniej zamożni mają schadzki w samochodach, zamożni wolą wyjazdy: Hotel Gołębiewski, góry, Mazury. Również kilkudniowe pobyty za granicą stały się normą. Teraz na tapecie mamy Tajlandię.
Biznesmenów stać nawet na 4 kochanki. Niektóre panie nie są gorsze, spotykają się naraz z kilkoma panami: - A my prowadzimy czynności operacyjne, sprawdzamy czy mąż lub żona przebywają w nieformalnym związku - dodaje detektyw. - Czasami naszego klienta spotyka nie lada niespodzianka. Zdarzają się kochankowie tej samej płci. Żona podejrzewa, że mąż ma kochankę. Atu okazuje się, że on ma "przyjaciela”.
Lublinianie wynajmują też garsoniery. - Kilku kolegów składa się na jedno mieszkanie i mają tam na dyżury drugie życie. A żonie mówią, że są w delegacji... - wyjaśnia detektyw. Nie tylko panowie. Połowa naszych zleceń dotyczy zdradzających pań.